1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak plaskonablonkowy pluca prawego
Autor Wiadomość
bpasek 


Dołączyła: 20 Paź 2013
Posty: 4

 #1  Wysłany: 2013-10-20, 21:40  rak plaskonablonkowy pluca prawego


Moj maz od ubieglego roku od sierpnia jest chory na raka pluc, choroba dala o sobie znac zespolem zyly glownej gornej, w listopadzie bylo 5 naswietlan, po naswietlaniach 5 cykli chemi paliatywnej 2-u skladnikowej w marcu tego roku po ostatniej chemii jest gozej go zrobiona zostala tomografia i okazalo sie ze jest gozej guz urusl ok 1 cm poczatkowo bylo 60mm-60mm-80mm. Oraz poszly przezuty na kregoslup. Uswiadomiono mam ze jes b. zle i powinnam oddac meza do hospicjum.
I rzeczywiscie po tej wizycie bylo ciagle gozej w kwiecien, maj maz nie chodzil nie siedzial przy siedzeniu dostawal dusznosci, tylko na lezaco bylo mu dobrze. W czerwcu nastapil przelom w jego samopoczuciu pomalutku zaczynal siadac ,a potem nawet chodzic. Terz jak lezy, siedzi jest dobrze, gdy pochodzi troszke wiecej zaczynaja sie wymioty.

Prosze o rade co mozemy jeszcze zrobic zeby bylo lepiej, onkologia w marcu zakonczyla z nami wspolprace mamy tylko lekarza rodzinnego.
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #2  Wysłany: 2013-10-20, 22:02  


sama wiesz że nie jest dobrze .są przerzuty .Jesli onkolodzy nie będą juz leczyć myślę ze nadszedł czas na zapisanie męza do hospicjum domowego

To oni poprowadzą męza do samego konca
Lekarze z hospicjum ustawią ewentualnie leczenie przeciwbolowe.
Wiem że możesz uważać że to wczesnie, ale w tej chorobie wszystko toczy się szybko. lepiej mieć pewne sprawy juz ogarnięte.

W czasie kiedy będzie gorzej, nie zostaniesz sama , a mąz będzie otoczony opieką.
To bardzo duzo, a chwilach cięzkich naprawdę oni sa jak dobre anioły

dobrze by bylo gdybyś zeskanowała lub przepisała dokumentację medyczną męża, TK i wszystko co masz.
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
bpasek 


Dołączyła: 20 Paź 2013
Posty: 4

 #3  Wysłany: 2013-10-20, 22:16  


Tak jutro przepisze ostatni wypis z onkologi tam jest caly opis ostatniej tomografi ,zastanawia mnie tylko dlaczego nie jest monitorowany rozwoj choroby,byc moze dokladame leki ,dlaczego onkologia zakonczyla z nami jezeli maz zyje ,zawsze wydawalo sie ze walczy sie o kazdy dzien.
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #4  Wysłany: 2013-10-20, 22:35  


bpasek napisał/a:
zastanawia mnie tylko dlaczego nie jest monitorowany rozwoj choroby,byc moze dokladame leki ,dlaczego onkologia zakonczyla z nami jezeli maz zyje


maż ma IV stopnien choroby , czyli przerzuty do kręgosłupa , oraz nastąpiła dalsza progresja choroby a to oznacza że medycyna juz w tym przypadku jest bezradna.
Leczy się chorego do czasu wyczerpania wszystkich możliwości .Biorąc pod uwagę stan ogolny pacjenta. Tutaj od razu zaczęto leczyć od chemii paliatywnej a ona nie prowadzi do wyleczenia , może jedynie wydłużyć zycie , ewentualnie poprawic komfort życia.
w tej sytuacji zadna chemia juz nie ma sensu.
Tutaj juz nie ma leczenia. tym samym wykonywanie badań nie ma sensu, bo te badania juz niczego nie wniosą. Jedynie pogorszą wasze samopoczucie

Niestety leczyć już się nie da.
Wiem jak to brzmi ale taka jest prawda.
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #5  Wysłany: 2013-10-20, 23:51  


bpasek witaj,
A czy możesz wkleić (bądź wpisać) wyniki Męża - wypisy ze szpitala.
Tak trudno cokolwiek oceniać. Jak napisała Niki, to IV stadium zaawansowania, lekarze nie widzą możliwości dalszego leczenia.
Piszesz jednak, że w kwietniu było już bardzo źle (Mąż nie chodził, nie siedział), a teraz - jak piszesz - nastąpiła pewna poprawa...To zapewne spore zaskoczenie, bo prawdopodobnie lekarze spodziewali się, że z dnia na dzień będzie coraz gorzej...Być może chemioterapia tak osłabiła Męża i przez jakis czas odczuwał jej skutki. Jak będziesz miał chwilę wpisz wyniki.
Rozumiem, że od kwietnia nie było wizyty u onkologa, bo lekarz zakończył leczenie i skierował Was do hospicjum?
pozdrawiam,

pS. Na marginesie...Troszkę przypomniała mi sie nasza sytuacja...:( Onkolog też u nas zakończył leczenie i zdziwił się gdy po kilku miesiącach zadzwoniłam, do niego, że tata jedzie na Gamma Knife (miał przerzuty do mózgu). Dr się zdziwił, że tata...jeszcze żyje...WG niego juz nie powinien...
_________________
Katarzynka36
 
 
bpasek 


Dołączyła: 20 Paź 2013
Posty: 4

 #6  Wysłany: 2013-10-20, 23:58  


Mi w marcu powiedzieli ze to ostatnie tygodnie a mamy listopad nie jest bardzo dobrze ale wydaje mi sie ze nie jest tak bardzo zle ,krew pojawia sie sporadycznie jest w miare i dlatego pytalam o jakas kontrole o cokolwiek wiadomo co ma byc ,ale dobry kazdy miesiac
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #7  Wysłany: 2013-10-21, 15:12  


Dlatego jeśli masz taką możliwość to przepisz wyniki badań/wypis ze szpitala, lub wklej jako załączniki.
_________________
Katarzynka36
 
 
bpasek 


Dołączyła: 20 Paź 2013
Posty: 4

 #8  Wysłany: 2013-10-21, 19:35  


Witam! WYNIK 1-EGO BADANIA z dnia 24.09.2012

TK klatki piersiowej 24.09.2012 - badanie podstawowe, badanie z kontrastem.
W segmencie 3 prawego pluca widoczna spikularna zmian o wymiarach okolo 60x60x74 mm, wrastajaca do srodpiersia, naciekajaca zyle glowna gorna, oskrzele glowne prawe, oskrzele do plata gornego prawego, prawa t. plucna, aorta w normie.
Powiekszone wezly chlonne podostrogowe do ok 23 mm.
Wolnego plynu w jamach oplucnowych nie uwidoczniono, plyn w worku osierdziowym. Nadnercza bez zmian.

USG jamy brzusznej - wszysko dobrze.

Ostatni wypis ze szpitala z dnia 26.02.2013
Rozpoznanie: Z51.1 Cykle chemioterapii nowotworow C34.8 nowotwor zlosliwy (zmiana przekraczajaca granice oskrzela i pluca), stan po chemioterapi 4sPN progresja npl. Podejrzenie rozsiewu do kregoslupa, zespol zyly glownej gornej w przebiegu choroby. Wstrzykniecie lub wlew chemioterapeutyku przeciwnowotworowego; chemioterapia; 1 cz. 1s. KG (Gemcytabina 1400 mg dz.1, Karboplatyna 450 mg dz2) perfalgan, dexaven, ondansetron, metoclopramid, estazolam, poltram, cipronex.
Epikryza:
50 letni chory z rakiem plaskonablonkowym pluca prawego, z zespolem zyly proznej gornej w przebiegu choroby, po paliatywnym napromieniowaniu guza prawego pluca - 20Gy w 5 fr (29.10-05.11.2012), po 4-rech seriach chemioterapii PN (listopad 2012 - styczen 2013), z progresja procesu npl stwierdzona w tomografii klp, zostal przyjety do oddzialu w celu wdrozenia 2 rzutu paliatywnej chhemioterapi. W dniach 25-26.02.2013 po premedykacji lekami przeciwwymitnymi i glikokortykosteroidami podano 1 cz. 1 chemioterapii w oparciu o Gemcytabine z Karboplatyna. Tolerancja leczenia w Oddziale dobra. Pacjet wypisany do domu w stanie stabilnym.

I to jest ostatni wypis na dolewke pojechalismy lecz jej nie bylo bo wyniki na to nie pozwolily, bylo toczenie krwi a w marcu na nastepnej wizycie przed chemia zakonczono leczenie powodem bylo wycienczenie nowotworowe. I co mamy robic dalej?
 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #9  Wysłany: 2013-10-21, 21:17  


Bpasek,
Szczerze mówiąc to nie wiem czy w ramach programów lekowych dostępne jest dla Was jakieś leczenie w tej chwili. Były zastosowane dwie linie chemii (szkoda żeśmy się w marcu nie znali), ale z drugiej strony jedna linia nie była wykorzystana w całości jak rozumiem.
Podstawowe pytanie brzmi: Czego życzy sobie Twój mąż? Zapewne zdaje sobie sprawę z tego, że szansa na powodzenie kolejnej linii leczenia jest niewielka. Niemniej jednak, jeśli chce szukać możliwości, to warto skonsultować się z onkologiem. Być może spróbować zakwalifikować się do badania klinicznego, np http://clinicaltrials.gov...udy/NCT01642004 (chyba Twój mąż nie brał docetaxelu). W odpowiedniej zakładce na zalinkowanej stronie jest lista ośrodków, które prowadzą rekrutację.

Pozdrawiam serdecznie,
Michał.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group