Mój tata ma w tej chwili 51 lat, od kilku lat chorowal na marskośc wątroby.
Wykryto ją 6 lat temu podczas rutynowych badań, okazało się że podczas młodości wczepiono mu wirusa HCV.
Dwa miesiące temu pojechaliśmy z nim do szpitala na oddzial ratunkowy ponieważ bardzo zle sie czuł, po kilku godzinach dostal kartę pacjenta onkologicznego i w krótkim czasie okazało się że ma nowotwor wielokomórkowy wątroby zlośliwy. Przeżuty w okolice kręgoslupa i żeber.
Odmowiono mu jakiegokolwiek leczenie ponieważ ma za wysoki poziom bilirubiny (2,2).
Dostal leki na obniżenie, kazano nam 2 tygodnie czekac i zapisano leki przeciwbólowe ponieważ tata bardzo cierpi do tego towarzyszą mu często krwotoki z nosa.
Pisze do Państwa z pytaniem o rokowania i sposoby pomocy, domyślam się że bez dokumentacji medycznej cięzko bedzie co kolwiek określić. Jednak chcialabym wiedziec na co się nastawiać.
A na jakiej podstawie postawiono diagnozę ? Jakie badania wykonali ? Usg ? Tk ? Badania laboratoryjne ?
Ciężko cokolwiek napisać na podstawie szczatkowych informacji.
biopsje wątroby wykonano z której okazalo sie ze ma nowotwor wielokomorkowy
Tk na ktorym widac nacieki na biodrze, żebrach i kręgosłupie.
Markery nowotworowe, morfologia
w między czasie kolonoskopię ale akurat to badanie wyszło prawidlowe.
dodatkowo ma powiekszone węzly chlonne
Jedni lekarze mowia ze nie ma szans na leczenie, inni że może naswietlanie o ile ta bilirubina spadnie.
Wyniki badan postaram sie dołączyć jutro. Nie wiem co robić nie moge patrzeć na to jak tata się męczy.
Te guzy na kościach bardzo go bolą.
[ Dodano: 2016-01-22, 12:52 ]
basik85 a Pani mamę leczyli przy takiej bilirubinie?
U Mamy zaczęło się od żółtaczki (billirubina) - guz trzustki naciskal drogi zolciiwe stad zastoj zolci. Udroznili drogi zolciowe i wtedy billirubina spadła. Dopiero wtedy mialaresekcje trzustki.
Wklej wyniki jeśli tylko będziesz mogła.
Choć ja dopiero zaczynam "ogarniac" tematy nowotworowe . Są tu mądrzejsi ale podejrzewam że bez skanow wyników też Ci za wiele nie podpowiedza.
Jak napisał poprzednik prosimy o wyniki badań. Rokowania nie są optymistyczne przykro mi. Jak napisałaś tato ma nacieki na kręgosłupie, biodrach, żebrach czyli stan jest już mocno zaawansowany.
Proponuję jak najszybciej załatwić pomoc hospicjum, skierowanie może wystawić lekarz rodziny na podstawie posiadanych wyników. Chodzi mi o objęcie taty opieką domową. Oni najlepiej będą w stanie zabezpieczyć tatę przeciwbólowo. Warto jak najszybciej to załatwić bo kolejki bywają tam długie a bóle u taty mogą się nasilać, do tego może postępować żółtaczka, już bilirubina wzrasta więc mogą dojść dodatkowe objawy i lepiej być zabezpieczonym wcześniej.
Przykro mi, że napisałam mało optymistycznie ale taka jest ta choroba, pozdrawiam.
dziewczyna,
Choroba nowotworowa jest bardzo zaawansowana, ogromnie mi przykro.
Priorytetem jest obecnie skuteczne leczenie przeciwbólowe - tak ,jak napisała marzena66, koniecznie zatroszczcie się o pomoc hospicjum.
Leczenie nowotworu przy pomocy skalpela bądź chemioterapii nie jest możliwe ze względu na zasięg choroby oraz stan ogólny Taty ( podwyższona bilirubina, ggtp, alp, afp, małopłytkowość).
O jakich naświetlaniach mówili lekarze? Przeciwbólowa rth kości?
Bardzo żałuję, że nie mam dla Ciebie lepszych wiadomości.
Pozdrawiam ciepło.
Dostalismy skierowanie do hospicjum do leczenia domowego.
Bardzo dobrze. tam zabezpieczą tatę przeciwbólowo najlepiej, staraj się o jak najszybszą wizytę domową.
dziewczyna napisał/a:
lekarz mowil o naswietlaniach przeciwbolowych
A co chcą naświetlać?
dziewczyna napisał/a:
Moze to okropne pytanie ale ile tata ma czasu?
Niestety ale może to nie być długi czas, wątroba jest mocno "zdewastowana" i wyniki wątrobowe też kiepskie. Przykro mi. Wykorzystajcie wspólny czas z tatą jak najbardziej pożytecznie.
Pozdrawiam.
Tata trafil do szpitala wlasnie, w nocy bardzo zle sie czul.
W usg wyszlo ze ma duzo plynu wokol watroby i wgl jej nie widac
Nikt nam nie chce wytlumaczyc co to znaczy.
Tato ma wodobrzusze, wątroba jest zniszczona, nie pracuje prawidłowo, zbiera się płyn w jamie brzusznej.
Nie wiem co zrobią lekarze czy będą ściągać ten płyn, czy podadzą leki czy stan taty jest tak zły, że niewiele zrobić. Jak już raz płyn nachodzi to może się to powtarzać.
Musisz być świadoma, że u taty choroba jest mocno zaawansowana i teraz tylko można dbać o jakość Jego życia a ile to potrwa? może być niewiele.
Tata ma encefalopatie, od soboty dostaje silne leki a bilirubina spadla z 4 na 3,5. Boje sie bardzo ze tata do nas nie wroci. Nerki na szczescie podjely prace. Nowotwor postepuje sa przezuty na otrzewna. Nie wiem co mam robic i myslec
Tato jest dalej w szpitalu? Niestety choroba postępuje, marskość wątroby, to wszystko źle wróży. Bilirubina niewiele spadła, toksyny zatruwają organizm. Może lekarze opanują stan taty i oby się tak stało, bardzo Wam tego życzę ale musisz się liczyć z każdą sytuacją bo sama wiesz, że nie jest dobrze, bardzo mi przykro, że to piszę. Tak jak napisała missy, przy wzroście bilirubiny i złej pracy wątroby są takie objawy, są u Was zauważalne?
Pani doktor w Akademi Medycznej w Gdansku podawała mu najsilniejsze mozliwe leki jednak niestety nie udalo sie cofnać zmian. Podsypiał i kontakt z nim byl bardzo utrudniony
Po dwoch tygodniach walki zapadł w spiączke wątrobową, 7.02.2016 zmarł :(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum