Ech nie za dobrze, ale pomoc jaką tutaj znajduje tak wiele dla mnie znaczy.
W poniedziałek jedziemy na naświetlania, chyba zaczełam zbyt dużo obiecywac sobie po nich........
Gdzie jest to piekne życie, które do czasu tej okropnej choroby wiedliśmy ???
Teraz, to ten przeklęty rak jest górą i zabrał nam całe szczęście.
Pozostała nam miłość, której nie może nam zabrać i nie zabierze
Goniu śledze Twój wątek i trzymam kciuki za Tatusia wiem, że bardzo dbasz o Niego.
Peti, czy faktycznie zaświeci jeszcze słoneczko ?
Przecież nasi kochani nie zasłużyli sobie na takie cierpienia......