Tydzień temu usunięto mi węzły wart. w CO Było super
Ale niestety pachwina boli, puchnie i coś się wzdłuż cięcia zbiera. Może to ta cała limfa
Napiszcie proszę,czy to normalne, bo na mnie zawsze się wszystko goiło bezproblemowo, a tu słabiutko, chodzi się kiepsko no i jest trochę ciepłe.
Przykładałam lód, ale to niewiele dało. Mam po prostu poczekać?
NIe martw sie.U mnie tez zbierala sie chlonka i lekarz powiedzial ze to normalne.Musisz uzboic sie w cierpliwosc.U mnie zbierala sie ponad miesiac.Pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!1
Miałam podobnie i jest to (powiedzmy) dość częstym powikłaniem po usunięciu węzła/węzłów pachwinowych. Obecnie spływ chłonki (limfy) jest zaburzony po zabiegu i trochę czasu musi minąć by organizm 'przyzwyczaił' się do tej sytuacji. Dobrym sposobem jest robienie sobie delikatnego automasażu limfatycznego i trzymanie operowanej nogi do góry (tak pod kątem ok.30-40 stopni).
O kurczę, jesteście niezawodne!! Dzięki za szybką odpowiedz! Będę tu zaglądać. Faktycznie, puchnie mniej, jak nie łażę gdzieś bez przerwy
Pozdrawiam serdecznie!
jeszcze coś dodam. Dziś rano moja blizna wyglądała jak piłka do golfa, więc trochę wydygałam i pozwoliłam sobie zadzwonić do onkologa prowadzącego z CO (Maciej Sałamacha - jak dla mnie onkolog z powołania, ufam mu bardzo) a On powiedział,żebym przyjechała. Siostra, która oglądała bliznę powiedziała,że przy szwie wewnętrznym ? to normalne,że zbiera się płyn, i strzykawą elegancko mi wszystko wyssała Czuję się lżejsza,- hehe- I jeszcze powiedziała,że za tydzień znów się to zbierze i mam przyjść odessać. Wtedy już i tak mają mi zdjąć szwy i dać wyniki (hmmmmm) więc spoko. Piszę to dla tych, którzy też obudzą się pewnego dnia z piłką w pachwinie - to się da szybko załatwić Pozdrawiam ciepło!
Wiem jak to jest bo ja to samo przeszlam i nie fajnie bylo obudzic sie z pilka w pachwinie.Ale pamietaj ze to przejsciowe i niedlugo pileczki nie bedzie.Trzymam kciuki za wyniki i pozdrawiam!!!!!!!!
Czerniak złośliwy, Clark III, naciek 9 mm
Melanoma epithelioides partim fusocellulare typus nodularis cutis, exulcerans, T4bN1aM0
» Mój wątek na tym Forum «
hej!! Kochane Melanomki i Melanomy!
No więc ja już nie mam piłki, tylko kran w pachwinie z którego leeeeci ciąąąąąągle woooooda Jestem tym niemal zafascynowana, chociaż laska w przemoczonych w kroku jeansach nie wygląda zbyt ponętnie (po wyssaniu strzykawą płynu została dziurka po igle, swobodne ujscie) Ponieważ pracuję w ten weekend poza Warszawą zadzwoniłam raz jeszcze do lekarza (wychodzę na panikarę:) , powiedział,że muszę cierpliwie wytrzymać i nic złego się nie dzieje. To wytrzymuję!!! Pozdrawiam wszystkich!!!! Dziękuję za odpowiedzi!!!
Agulku,
ujęło mnie Twoje poczucie humoru -)
Mam nadzieję, że syndrom mokrych gatek bardzo Ci nie doskwiera.
Trzymam kciuku za wynik badania.
Mnie limfa zbierała się już trochę po usunięciu samego melanomusa w miejscu nacięcia i wówczas fajny lekarz zalecił mi traktowanie ranki preparatem "octenisept" do spryskiwania, który podobno świetnie zapobiega infekcjom. Jest w sprayu więc łatwy i szybki w użyciu. Żadnej infekcji nie było.
Wyobrażam sobie, że po usunięciu węzłów też jest jakaś mała rana, no i ta dziurka którą schodzi limfa... więc być może warto ją potraktować przeciwbakteryjnie tym cudeńkiem po konsultacji z lekarzem.
Marjanko cudownie, spróbuję!! ( faktycznie lekarz ostrzegał,że przez taką limfo dziurę łatwo złapać infekcję i mam nie wychodzić z domu i nie przemęczać ) hahahahha, to niestety niemożliwe mam dosć szaloną pracę i ciągle jestem w ruchu, teraz przynajmniej będę mieć jaką odmianę w dezynfekcji, woda utleniona mi się znudziła!!
Bardzo trzymam kciuki za Ciebie.
Pozdrawiam!!
Ja też używałam Octeniseptu i jałowych gazików. Dostałam też antybiotyk Zinnat, bo miałam rozległą ranę po poszerzeniu marginesu. Niestety złapałam mononukleozę i węzły bolały okropnie (pod pachą i na szyi po prawej stronie). Czerniak był na udzie prawym więc to nie miało związku, bo za daleka droga. Dowiedziałam się o tym po analizie krwi, bo miałam bardzo dużo monocytów i za mało białych krwinek. Podobno dużo osób tak ma :-). Samo przeszło.
Jesteśmy młode więc szybko się regenerujemy.
Ja jeszcze muszę 26 października usunąć 2 podejrzane pieprzyki i mam nadzieję, że to będzie już koniec z tymi atrakcjami.....
Może kiedyś zrobimy jakieś spotkanie osób z czerniakami i nie tylko z W-wy/ okolic? Widzę, że jest nas coraz więcej.
kupiłam spray, wierzę,że jest niezły, bo to dalej wygląda słabo Ale od dzis będę mogła odpocząć, więc noga odpocznie też.
Super pomysł ze spotkaniem, mam nadzieję,że nie pójdziemy razem do solarium, hiehiehie. Albo zróbmy jaką manifestację!!!!!
Trzeba jakos te strachy przekształcić w cos dobrego!!
dobra Marjanko, ale ciastka owsiane zrobisz na to spotkanie ?? - to nie jest nasza wina,że akurat już mamy te wartowniki wycięte - ciastka owsiane też chcemy jeść
a z hitów- w CO możesz wybrać wyżywienie, np bez mięsa itp. To też strasznie miłe było. Myślałam,że w szpitalach dają tylko szarą zupę...
A jak Pani mi lała w żyłę narkozę opowiadała o morzu pysznego Malibu..
A na nazwę trzeba jakiś konkurs rozpisać!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum