Witam
Mój tata ma takie wyniki, co o nich myślicie ?
Guz skóry pleców
Melanoma malignum typus nodulare epitheliodes:
Clarc IV Breslow 6mm
margines na głębokości 9mm
margines boczny 7mmWokół nacieku nowotworowego skąpy, limfocytarny naciek zapalny.
Aktywność mitotyczna około 4 mitozy na 5 pól widzenia w 400x
Zatorów z komórek nowotworowych w świetle naczyń nie znaleziono.
Jest skierowanie do szpitala, jak to będzie dalej wyglądać?
Przykro mi, ze tata dołączył do grona chorych na czerniaka. Niestety głębokość naciekania (czyli skala Breslow) jest duża, 6mm. Jednak czerniak jest naprawdę zaskakującym nowotworem i nawet wysoki Breslow nie musi oznaczać złych dalszych wyników. Czyli głowa do góry.
Podczas pobytu w szpitalu tacie wstrzykną izotop lub barwnik w okolicę zmiany pierwotnej, po to by wykryć, do którego węzła chłonnego spływała limfa z okolicy właśnie zmiany pierwotnej. Te węzły, tzw węzły wartownicze, na nastepny dzień zostaną wycięte. Będzie to prawdopodobnie jeden węzeł, dwa lub maksymalnie trzy. Skoro zmiana była na plecach to pewnie spływ chłonki był do węzłów chłonnych pachowych.
Jednoczesnie przy tym samym zabiegu pewnie będzie docięta blizna po znamieniu by upewnić się, że wszystkie komórki zostały usunięte z odpowiednim marginesem zdrowej tkanki.
Napisz też czy tata miał już jakieś badania, np USG jamy brzusznej czy RTG klatki pierwsiowej.
Będę trzymała za was kciuki. Pozdrawiam
Dzięki Lenka za odpowiedź - tak czytałem chwilę tu i tam i tak mi właśnie to wychodziło, że na początek będzie zabieg. A jak węzły wartownicze nie będą miały zmian to, co się dzieje ? Czy chemia jest zawsze ?
Tata miał prześwietlenie klatki i USG - tu na szczęście wszystkie wyniki wyszły dobrze.
W większości przypadków kiedy węzły są czyste pozostaje tylko obserwacja, a jak węzły są zajęte to usuwa się pozostałe węzły i wtedy obserwacja. Chemii nie stosuje sie w przypadku czerniaka bo jej skuteczność jest bardzo mała. Czasem tylko radioterapię, ale też nie jest zbyt skuteczna i tylko wtedy gdy były przerzuty w kilku węzłach.
Najważniejsze jest jednak właśnie tylko obserwowanie czy nie pojawiają się wznowy miejscowe, czyli nowe zmiany w okolicy zmiany pierwotnej. Co trzy miesiące powinno sie tez mieć robione badania RTG i USG.
Każdy przypadek jest jednak inny i musicie porozumieć się z lekarzem, ale raczej do momentu wycięcia i przebadania węzłów wartowniczych nie będzie można nic więcej powiedzieć. Musicie uzbroić się w cierpliwość.
Życzę twojemu tacie dużo odwagi i optymizmu
Dzięki już mi się wszystko rozjaśniło - tak chłopakowi trzeba optymizmu, ale to po prostu trzeba przegadać z nim - bo psychika to ważny element w każdej chorobie i ogólnie życiu
Po pierwsze optymizmu. Dobrze że tu trafiłeś bo są życzliwi ludzie co pomagają. .. ja dodam ze swoje strony. Czas teraz jest najważniejszy !!! Nie ma odkładania terminów trzeba działać
swoje strony dodam jeśli będą badania robione krwi to trzeba zrobić badanie też tak zwany wyjściowy poziom LDH .. mój lekarz mówił ze to ważne. Bo pokazuje czy jest stan zapalny w organizmie.
Ja dodam jeszcze że moje pato morfo tego guza tez nie były piękne a na razie badania są dla mnie sprzyjające. ..
Więc trzeba się uzbroić w cierpliwość i zrobić szybko badania i reagować szybko
Trzymam kciuki by wszystko było dobrze i napisz po badaniach co się dzieje.
Pozdrawiam.
Proszę napiszcie jak tata ma skierowanie do szpitala CO w W-wie, Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków to powinien najpierw zarejestrować się w ogólnej rejestracji, a następnie przejść do ruchu chorych ? Czy od razu do ruchu chorych ?
Bo czytam to wszystko i nadal nie wiem .
Wiesz nie do końca rozumiem jakie skierowanie dostał twój tata. Do szpitala na zabieg czy do kliniki na konsultacje. Nie wiem też co to właściwie jest ruch chorych. Widziałam właściwie taki napis w Centrum Onkologicznym w Warszawie, ale nie zainteresowałam się tym szczególnie.
Jesli będziecie mieli jechać do kliniki to chyba będziecie musieli zadzwonić by wyznaczyć termin, jesli go jeszcze nie macie. Wtedy jak już pojedziecie w tym dniu, w którym będziecie mieć wizytę idziecie do rejestracji pacjetów, którzy są tam po raz pierwszy i tam zakładają wam kartę. A wtedy pod iodpowiedni pokój.
A jeśli do szpitala to może od razu do izby przyjęć. Ale ja też bym zadzwoniła i wypytała, żeby na darmo nie jechać.
Witaj
Czy tata dostał ,,wezwanie,, na zabieg docięcia blizny i zbadania węzłów? bo jeśli nie, to pewnie najpierw ma mieć wizytę w gabinecie 29 lub 30 (tam trafiają ,,czerniaki,,). To najpierw trzeba tam zadzwonić i umówić wizytę (22) 546 22 22. Tak jak napisała Lenka, na 1 wizycie pacjent ma zakładaną kartę z własnym ID i dopiero od tego momentu jest ich pacjentem.
Pamiętam jak po diagnozie pojechałam z torbą do CO bo myślałam, że nie dość, że od "ręki" mnie przyjmą to na pewno zostawią:)
pozdrawiam!
Podczas pobytu w szpitalu tacie wstrzykną izotop lub barwnik w okolicę zmiany pierwotnej, po to by wykryć, do którego węzła chłonnego spływała limfa z okolicy właśnie zmiany pierwotnej. Te węzły, tzw węzły wartownicze, na nastepny dzień zostaną wycięte.
Obawiam się, że może być tu problem z procedurą oznaczenia węzła wartowniczego.
Podobnie bowiem jak i » tutaj « - zmiana została wycięta nieprawidłowo:
tak już wiem - teraz pierwsza wizyta - i dopiero docięcie i oznaczenie.
Miejmy nadzieję, że uda się oznaczyć węzeł - na pewno coś będzie trzeba zrobić, w tym stanie nie może to zostać.
To jak wyciął chirurg to już bez znaczenia, bo się tego nie odwróci - trzeba iść do przodu i działać tak, aby było jak najlepiej, zobaczymy co powiedzą specjaliści.
Ten chirurg nie był jakimś wysokiej klasy specjalistą, ja bym go nazwał bardziej takim lekarzem pierwszego kontaktu...
Hej
12 sierpnia miałam pierwszą wizytę, a 6 października poszłam na oddział. Podobno wyrobiłam się w czasie w jakim można zbadać (od wycięcia pierwotnej zmiany) węzeł wartowniczy. Od 12 sierpnia najpierw czekałam 2 tygodnie, aż przebadają moje bloczki (bo usuwałam czerniaka prywatnie).
pozdrawiam
Dzięki nowa za odpowiedź - tata ma już wyniki, wszystko przebadane, choć nie w CO tylko innym laboratorium, a tu od razu mówili, że pójdzie na znaczenie i docięcie.
Zastanawiam się, czy tu czas po wycięciu odgrywa rolę ?
Mówisz, że jest jakiś czas na oznaczenie wartownika, więc mam nadzieję, że mają to na uwadze.
Jeśli ma wszystko przebadane (ja nie miałam określonego indeksu mitotycznego) to nie będą sprawdzać. Jak dobrze pamiętam lekarz mówił, że na oznaczenie wartownika ma się 3 miesiące od wycięcia zmiany pierwotnej. Co do terminu wezwania to pewnie jest też zależne od ilości zgłaszających się pacjentów ale na pewno mają na uwadze ten czas. Ja byłam w CO 2 doby (1 dzień badania, podanie kontrastu-oznaczenie wartownika, 2 dzień zabieg, 3 dzień rano do domu). Ostatnio na kontroli dowiedziałam się, że teraz jest tylko 1 nocleg przewidziany dla pacjentów, tylko po zabiegu, co jest dziwne, bo jeśli ktoś przyjeżdża z Polski to 1 dnia zmuszony jest szukać noclegu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum