Hej,
miałam usunięty pieprzyk na przedramieniu. Wiedziałam, że coś niedobrego się z nim dzieje i nie mogę sobie darować, że nie poszłam z nim wcześniej. Lekarz uspokaja mnie, że wynik nie jest zły i dobrze rokuje ale jednak to nowotwór złośliwy i nieprzewidywalny. W każdym moim pieprzyku dopatruje się czegoś złego, przebadałam je chociaż w dniu badania nie pamietalam o wszystkich i muszę iść jeszcze raz
. Pytam o to bolące gardło bo na pewno przeciwskazaniem jest opryszczka a gardło boli mnie sttasznie. Pech polega na tym, że pierwotnie zabieg misłam na 17 lipca ale zadzwonili że szpitala, że zwolnił się termin na 26.06. Kuruje się jak tylko się da ale nie wiem czy to pomoże. Nie pamiętam już kiedy mnie ostatnio tak bolało. Jak pech to pech