Dwa wyniki hist-pat i nadal uczucie niepewności...
Witam wszystkich serdecznie!
Dziękuję, że jesteście - forum jest nieocenionym źródłem rzetelnych informacji i pomocy w sytuacji kiedy człowiek czuje się jak we mgle.
Z góry przepraszam - regulamin czytałam i wiem, że forum jest dla osób ze zdiagnozowaną chorobą nowotworową ale bardzo potrzebuję sugestii, a nie mam się do kogo zwrócić.
Do rzeczy - 09.11.2015 mąż był na wizycie u dermatologa skąd wyszedł z podejrzeniem MM i zaleceniem jak najszybszego usunięcia znamienia z pleców. 12.11.2015 mąż miał zabieg, potem były najgorsze chwile w naszym życiu - oczekiwanie na wynik hist-pat. Wynik okazał się dobry: Naevus melanocyticus compositus cutis. Excisio completa (wynik w załączeniu - histpat1).
Zgodnie z wieloma sugestiami odnalezionymi na forum postanowiłam wysłać szkiełko i bloczek do ponownego przebadania. Wybrałam Zakład Patologii w CO-I. Rozpoznanie zostało potwierdzone - wynik również w załączeniu (histpat2).
Jednak dziś po przeczytaniu wątku Użytkownika ccc11 krew mi się ścięła...i tu prosiłabym o sugestię (wiem, że decyzja należy do nas ale jednak...) - czy powinniśmy jeszcze raz przesłać szkiełko i bloczek, tym razem do polecanego w wątku ccc11 profesora Kordka czy może zawierzyć dwóm posiadanym wynikom?
Mam jeszcze jedno pytanie, które powstało po przeczytaniu wątków na forum - mąż jako posiadacz bardzo wielu pieprzyków obecnie jest na etapie sukcesywnego, profilaktycznego usuwania niektórych z nich (na podstawie podwójnej oceny dermatoskopowej naszego dermatologa i chirurga onkologa). Wszystkie znamiona są usuwane w poziomie - na pytanie dlaczego tak, usłyszeliśmy, że jest to zgodne z przebiegiem wiązek mięśni. Czy takie postępowanie jest prawidłowe?
Życząc wszystkim duuużo zdrowia z góry dziękuję za czas poświęcony na przeczytanie mojego wpisu. Pozdrawiam serdecznie!
nataliab,
Myślę, że warszawskie CO-I to profesjonalny ośrodek. Tam też mieści się szeroko polecana Klinika Nowotworów Tkanek Miękkich Kości i Czerniaków.
Natomiast co do biopsji wycinającej:
Cytat:
Biopsja wycinająca jest stosunkowo prostym zabiegiem chirurgicznym i z reguły jest
możliwa do wykonania w warunkach ambulatoryjnych. Wycięcie podejrzanej zmiany skórnej wykonuje się w miejscowym znieczuleniu nasiękowym z marginesem bocznym 1–2 mm
niezmienionej chorobowo skóry. Preparat operacyjny oprócz całej grubości skóry zawiera
również powierzchowną warstwę tkanki tłuszczowej, nie wycina się powięzi, a ranę zszywa
szwem pierwotnym. Cięcie skórne powinno być zgodne z długą osią ciała (ryc. 1), jedynie
w obrębie twarzy należy stosować cięcie zgodnie z liniami estetycznymi. Nigdy nie powinno
się wykonywać cięć poprzecznych (w lokalizacji kończynowej), które w przypadku reoperacji
dają kosmetycznie bardzo zły efekt, a ze względów onkologicznych są błędem.
http://www.onkologia.zale...aki%20skory.pdf str.425 i 426
Generalnie chodzi o nakierowanie cięcia do linii najbliższego spływu chłonnego - nie wiem z jakiej lokalizacji były usuwane znamiona więc nie umiem Ci powiedzieć czy to ok czy błąd.
missy, bardzo Ci dziękuję za natychmiastową odpowiedż.
do tej pory mąż miał usunięte znamię z okolic żuchwy - cięcie przebiega tak jak linia żuchwy oraz dwa znamiona na plecach w okolicy pachy - w sposób taki jak na załączonym zdjęciu
Dobry wieczór:) missy czy istnieje możliwość otworzenia załącznika, gdzie jest zdjęcie pleców? Jest mi ono bardzo, bardzo potrzebne a nie mogę go odnaleźć w swoich archiwach :( jest tu, ale dla mnie z jakiegoś powodu niedostępne. Z góry ogromnie dziękuję.
_________________ To nie wiara czyni cuda, lecz ludzie, którzy jej nie stracili.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum