Witajcie,
2,5 roku temu moja Żona miała wyciętego czerniaka z przedramienia - zm. o średnicy 1,5 mm, nieowrzodziała, stopień zaawansowania wg Clarka III (grubość nacieku 0,5 mm). Naciek z komórek limfoidalnych u podstawy intensywny. Czerniaka usunięto w CE na Ursynowie.
Wszystko było w porządku do ostatniego badania USG. W opisie jest cyt. "W lewym dole pachowym patologiczny węzeł 20x14x12 (stan po melanoma malig. lewego barku 2 lata temu)".
Czy ten opis jest bardzo niepokojący? Co on może oznaczać? Dokładnie rok temu Żona miała badane te węzły chłonne i nic się w nich nie działo. Jakie wymiary mają zwykle węzły pachowe? Czy to może świadczyć o wznowie nowotworu? Wiele pytań, ale napiszcie proszę, jak rozumiecie te opisy?
Powiem szczerze, że ten opis i słowa lekarza robiącego USG kompletnie mnie zwaliły z nóg. Kocham Żonę nad życie i nie widzę świata poza nią. Staram się zachować spokój, ale nie jest to łatwe... Najbardziej denerwuje mnie oczekiwanie, zatem proszę Was - napiszcie, czy mieliście styczność z takim przypadkiem i jakie stosowano leczenie.
Rzeczywiście zapis ten budzi uzasadnione obawy o przerzutowe zajęcie tego węzła.
Węzły chłonne o powiększeniu do wymiaru ponad 15 mm i przy historii 'onkologicznej' są wysoce podejrzane.
W tej sytuacji doradzam Wam pilną konsultację onkologiczną w sprawie dalszej diagnostyki
i ewentualnego podjęcia leczenia.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Czego możemy się spodziewać? Jakiego leczenia?
Czy istnieje szansa, że ten węzeł nie ma jednak nic wspólnego z przebytym ponad 2 lata temu wycięciem czerniaka? Żona czuje się świętnie, nie choruje, nie przeziębia się... Czy to, że jest to tylko jeden węzeł daje nadzięję, że to draństwo nie poszło gdzieś dalej?
Witaj! mam pytanie czy to cały wynik ,czy nie był robiony indeks? jest on bardzo ważny w rokowaniach ja też miałam powiększony wężeł i po biopsji wszystko dobrze wcale nie musi to oznaczać przerzutu teraz całkowicie węzeł się uspokoił ,a miała żona badanego wartownika? pozdrawiam
Na razie to cały wynik i nic więcej nie wiadomo. Dziś dzwoniliśmy do CO, ale najbliższy termin do prof. Rutkowskiego, który wycinał czerniaka jest w czerwcu... Wiem, że z czerniakiem każdy dzień jest ważny i będziemy się starali skonsultować z chirurgiem onkologiem prywatnie - bo może trzeba ten węzeł, ewentualnie kilka wyciąć szybk?
Po wycięciu czerniaka, prof. Rutkowski nie zalecił żadnych dodatkowych badań, stwierdzając, że "chciałby mieć tylko takie czerniaki i do zobaczenia za pół roku". Zrobiliśmy jednak zaraz po wycięciu USG i nic niepokojącego się nie działo...
Witam, indeks mitotyczny 0 to bardzo ważny czynnik i zerowy rokuje bardzo dobrze, do tego niski breslow, brak owrzodzenia, to dlatego prof. był bardzo optymistycznie nastawiony. Dodatkowo kobieta, młoda i czerniak na ręku, to wszystko napawa optymizmem. Trzmam kciuki za pozytywne rozwiązanie sprawy. Może warto zapisać się do co w warszawie do innego lekarza z zespołu prof. Pozdrawiam i życzę happyendu. Ania
p - primer - oznacze ze guz/zmiana pierwotna
T1a - Okreslenie zaawansowania czerniaka. T1a to pierwsza z najlepszych. Wyzej jest tylko T0 ale to bez zadnej grubosci Breslow. T1a daje 95% szans na calkowite wyleczenie.
Nx - oznacza przerzuty do wezlow chlonnych ale to nie bylo badane wiec jest 'x'
Zadzwoń bezpośrednio do gabinetu nr 30 w poniedziałek wtedy kiedy jest profesor , albo napisz do profesora dokładnie cały opis z USG na pewno przyjmie wcześniej niż w czerwcu. Moja mama też miała po 1,5 roku przerzut do węzła tylko w pachwinie. Profesor zrobił najpierw biopsję .
Jesli zona jest pacjentka prof.Rutkowskiego to moze napisz maila i opisz sytuacje.Napewno dostaniesz od profesora podpowiedz co robic.Ja jestem pod opieka prof. i nigdy nie odmowil mi pomocy.Pozdrawiam.
Bardzo, bardzo Wam dziękuję za wszystkie informacje!
Powiem krótko, co udało nam się zrobić w dwa dni! Przede wszystkim mieliśmy konsultację z chirurgiem onkologiem, który zresztą zrobił na nas bardzo pozytywne wrażenie - Andrzejem Szafrańskim (zastępca ordynatora oddziału onkologicznego Instytutu Matki i Dziecka). Podszedł do sprawy bardzo poważnie, wysłuchał, podpowiedział i w sumie nas pokierował. Stwierdził, że generlanie rzeczywiście wygląda to mało optymistycznie i może wskazywać na wznowę, tym bardziej, że wszystko jest po lewej stronie, tam, gdzie był wycięty czerniak. Opatrzność nad nami czuwa i dziś udało nam się zrobić kontrast - wynik we wtorek. Niezależnie od niego, we wtorek będzie biopsja. W poniedziałek będziemy mieli jeszcze jedną konsultację z chirurgiem onkologiem - tak dla pewności.
Oczywiście dam Wam znać jak to się dalej potoczy.
Piszecie o kontakcie mailowym z prof. Rutkowskim - macie jakiś adres? Jak go zdobyć?
Jak zrobimy wszystkie badania, bardzo chciałbym mu to przesłać i rzeczywiście może udałoby się nam dostać do niego wcześniej...
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie informacje i uwagi!
rutkowskip@coi.waw.pl możesz już teraz wysłać to co masz na pewno profesor odpisze i będzie kazał przyjechać .W przypadku mojej mamy była tylko konsultcja telefoniczna i po niecały tygodniu byliśmy w CO . Powodzenia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum