1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: DumSpiro-Spero
2009-05-07, 23:34
Drobnokomórkowy rak płuca--postać ograniczona ( LD )
Autor Wiadomość
Krzysztof


Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 4

 #1  Wysłany: 2009-05-04, 15:09  Drobnokomórkowy rak płuca--postać ograniczona ( LD )


Witam,
Pod koniec roku 2008 zdiagnozowano u mojej kochanej mamy guza w lewej opłucnej, po wykonaniu bronchoskopii okazało się niestety, że jest to rak drobnokomórkowy postać ograniczona.
Od stycznia podawana była w cyklach 21 dniowych chemia ( cisplatyna, etopozyd )
Mama miała w sumie 4 chemie, które przeszła bardzo dzielnie, do tego oczywiście odpowiednie jedzenie, kontrola morfologii i elektrolitów i wzmacnianie organizmu.
Płyn w opłucnej uległ wchłonięciu a masa guza uległa zmniejszeniu z 77x83mm (początkowa) na 73x40mm. Nie wiem, czy to dużo czy mało ale zawsze. Obecnie od kilku dni mama ma radioterapię ( dziś miała 5 raz ) a ma mieć 26 ( cykl długoterminowy ).
Od 4 dni zaczęła kaszleć i nie wiem, czy to jest wpływ radioterapii, czy coś innego się dzieje. Kaszel wzmaga się w pozycji leżącej i początkowo był tylko w nocy, a teraz również w ciągu dnia. Czy to normalne w radioterpii, czy dzieje się coś niepokojacego.

Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa, czy jeżeli guz ulegnie odpowiedniemu zmniejszeniu i nie będzie oznak przerzutów, nie można go będzie usunąć operacyjnie ?
Wiem, że traktuje się ten typ nowotworu jako nieoperacyjny, ale w niektórych krajach operacja DRP jest możliwa, to może i u nas zdarzy się cud. Czy są w Polsce znane takie przypadki ?

Może mi ktoś coś na ten temat napisać....PROSZĘ

Krzysztof
 
amberka 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 53
Skąd: Niemcy
Pomogła: 11 razy

 #2  Wysłany: 2009-05-04, 21:03  


witaj Krzysztofie.

Bardzo mi przykro, ze Twoja mama zachorowala na DRP. Moja mama rowniez wylczyla z ta choroba ale niestety przegrala.

To bardzo dobrze, ze u mamy nie ma przerzutow. Ma to znaczacy wplyw na rokowanie. Jezeli chodzi o operacje to z tego co pamietam jest ona mozliwa tylko w przypadku very limited disease co oznacza, ze guz pierwotny jest bardzo maly. Wiem, ze takie operacje sa przeprowadzane w Niemczech.

Mam nadzieje, ze odpowiedzi udzieli Ci moderator tego forum DUM SPIRO SPERO, ktora ma ogromna wiedze na temat tej choroby.

Serdecznie pozdrawiam
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #3  Wysłany: 2009-05-05, 02:32  


Witaj Krzysztof

niezmiernie mi przykro, ale nie będę miała dla Ciebie optymistycznych informacji.

Kwestia operacji: przy tak dużym guzie (DRP) nie operuje się, ponieważ nie wpływa to w tym rodzaju histologicznym raka płuca na długość przeżycia, a może tylko pacjentowi narobić krzywdy.
Niestety po leczeniu chemicznym nie nastąpiła żadna remisja (czyli zmniejszenie guza spełniające kryteria remisji, choćby częściowej), co oznacza, że guz stał się podczas leczenia chemiooporny.
Kaszel może być spowodowany naświetlaniami, jak najbardziej -> w tej sytuacji pytanie: czy mama przyjmuje sterydy (np. dexamethason)?

Bardzo polecam do poczytania: Drobnokomórkowy rak płuca - zalecenia diagnostyczno-terapeutyczne Polskiej Grupy Raka Płuca
Gdybyś miał pytania do powyższej lektury - śmiało, pytaj.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Krzysztof


Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 4

 #4  Wysłany: 2009-05-05, 09:11  DRP LD


Witaj DSS

Dziękuję za odpowiedź, szkoda że same smutne wieści masz dla mnie :( choć podobno nadzieja umiera ostatnia.
Zastanawia mnie kwestia remisji, tzn kiedy guz zaczyna spełniać kryteria remisji choćby częściowej ? Skoro u mamy guz początkowo miał wartość 77x83mm a po dwóch chemiach 75x42mm to sądziłem, że to jest częściowa remisja ?
Co do sterydu, to był on zawsze zapisywany na okres 3 dni po każdej chemii.
Obecnie nie wiem, czy mama go dostaje ale zadzwonię, to się dowiem. Tak na marginesie, do czego właściwie jest ten steryd ? Zastanawia mnie też, czy to badanie histopatologiczne dobrze ustaliło typ nowotworu, może przytoczę biopsje błony śluzowej (wynik) :

W seryjnie skrojonym i przebadanym materiale fragmenty błony śluzowej oskrzela pokryte nabłonkiem oddechowym oraz masy martwicze. W podścielisku błony śluzowej wykładniki przewlekłego zapalenia. Osobno leżący drobny strzępek błony śluzowej z naciekiem raka (najprawdopodobniej drobnokomórkowego ) . Materiał zbyt drobny, nie nadaje się do dalszych badań. ( wynik z 30.12.2008---przed chemią )

Zastanawia mnie to słowo najprawdopodobniej, może


Pozdrawiam


Krzysztof
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #5  Wysłany: 2009-05-05, 09:44  


Wyniki leczenia - ocena:

  • CR - remisja całkowita (complete remission) - całkowite ustąpienie wszystkich oznak nowotworu utrzymujące się przez co najmniej 1 miesiąc.
  • PR - remisja częściowa (partial remission) - zmniejszenie się oznak nowotworu i pierwotnej masy guza o ponad 50 procent potwierdzone w dwóch kolejnych badaniach w odstępie miesiąca.
  • SD - stabilizacja choroby, brak zmian (stabilization of the disease) - brak cofania się oznak nowotworu lub zmniejszenie się pierwotnej masy guza o mniej niż 50 procent.
  • PD - progresja choroby (progression of the disease) - zwiększenie się wielkości guza o ponad 25 proc. lub pojawienie się nowych ognisk nowotworu.
  • Wznowa nowotworu - pojawienie się oznak nowotworu po okresie całkowitej remisji.
źródło TUTAJ (przykładowe)

Remisję częściową odnotowujemy wtedy, gdy masa nowotworu zmniejszyła się o przynajmniej 50% (liczymy ją biorąc pod uwagę wszystkie wymiary - w podanych przez Ciebie zmniejszeniu o ok. 50% uległ tylko jeden wymiar / i to ten mniejszy).

Drobnokomórkowy rak płuca histologicznie wygląda tak:



Cechują go małe, niemal nie zróżnicowane komórki, prawie całkowicie wypełnione /ciemnym/ jąderkiem ("na oko" komórki te są jakby pozbawione cytoplazmy) - bardzo trudno go pomylić z innym typem histologicznym.
Jeśli patolog tak podejrzewa, to niestety raczej należy tak przyjąć.

Sterydy - działają przeciwobrzękowo i przeciwzapalnie.
Naświetlanie podrażnia śluzówkę i powoduje jej obrzęk. To powoduje kaszel a nawet czasami kłopoty z oddychaniem.
Sterydy znoszą obrzęk.
Przyjmowanie ich podczas naświetlań jest przez radioterapeutów polecane.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
kasiekk 


Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 220
Skąd: opolskie
Pomogła: 21 razy

 #6  Wysłany: 2009-05-05, 12:24  


Krzysztofie bardzo mi przykro,ze ta okropna choroba dotknęła Twoja mamę
moja mama również choruje na DRP i w diagnozie było napisane również "niskozróżnicowany prawdopodobnie drobnokomórkowy"
Od diagnozy minęło 8 miesiecy,mama przeszła 6 cyklów chemii i niedawno radioterapię przez dwa tyg,w piątek jedziemy na rtg po radioterapii,oby było lepiej
Życzę Wam wszystkiego dobrego
Pozdrawiam
Kasia
 
Krzysztof


Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 4

 #7  Wysłany: 2009-05-05, 15:31  DSS


Dziękuję za wyczerpujące informacje i sam się zastanawiam, czy lepiej jest tyle wiedzieć, czy lepiej żyć w niewiedzy.

U mamy na ostatnim wypisie z 20.04 tzn po 4 chemii jest słownie napisane STABILIZACJA.

Zastanawiam się też, dlaczego dostała tylko 4 chemie, bo przecież mogli też podać max 6.

Poza tym, dlaczego już przy 3 chemii nie zaczęto radioterapii, tylko miesiąc po czwartej ?

Czy sterydy szkodzą i ewentualnie na co ?

Pozdrawiam

K.
 
Krzysztof


Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 4

 #8  Wysłany: 2009-05-05, 16:05  DRP LD CD


Pani Kasiu,

Czy Pani mama ma postać ograniczoną ? Co znaczy na diagnozie niskozróżnicowny ?

Chętnie bym z Panią na ten temat porozmawiał, razem zawsze łatwiej.

Forum raczej nie jest do tego, dlatego podaję swój numer gadu-gadu: usunięte przez Administratora

Życzę Wam również wszystkiego najlepszego.

Krzysztof
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #9  Wysłany: 2009-05-05, 18:46  


To potwierdza powyższe wnioski (brak remisji) :

Stabilizacja czyli: SD - stabilizacja choroby, brak zmian (stabilization of the disease) - brak cofania się oznak nowotworu lub zmniejszenie się pierwotnej masy guza o mniej niż 50 procent.

Co do zróżnicowania komórek nowotworowych - jest to ocena stricte histopatologiczna (mikroskopowa):
Generalnie mamy raki: wysokozróźnicowane, średniozróżnicowane, słabozróżnicowane, niezróżnicowane.
W praktyce klinicznej najczęściej spotyka się pierwsze 3 postaci.

Wysokozróżnicowane to te, które najbardziej przypominają komórki narządu, z którego się wywodzą. Są najmniej złośliwe (mają najmniejszą skłonność do tworzenia przerzutów).
Im słabiej zróżnicowane, tym "dalsze" są od "oryginału" (tkanki, z której powstały) i mają większą skłonność do rozsiewu, a więc "oderwania się" od guza pierwotnego i wędrowania drogą chłonną i/lub krwionośną w celu "zasiedlenia" nowych miejsc i stworzenia tam guzów przerzutowych.

Niestety raki drobnokomórkowe to z zasady guzy słabo zróżnicowane. Bardzo szybko ulegają rozsiewowi i dlatego leczenie operacyjne ma tu bardzo małą przydatność (jest to bowiem leczenie miejscowe - a więc skupione wyłącznie na guzie pierwotnym).

Im większy guz tym większe prawdopodobieństwo, że doszło do rozsiewu.
Dlatego podstawowym "narzędziem" do walki z DRP jest chemioterapia (działająca na cały ustrój). Niestety komórki raka płuca prędzej czy później stają się chemiooporne, dlatego z zasady nie jest to sposób na wyleczenie. Zazwyczaj od leczenia chemicznego oczekuje się, że zmniejszy ono znacząco guz pierwotny i zniszczy tzw. mikroprzerzuty (a więc maleńkie przerzuty, które gdzieś się już umiejscowiły, a nie sposób ich jeszcze "dostrzec" - nie są jeszcze bowiem widoczne w badaniach obrazowych np. RTG, tomografia).

Wtedy - by była szansa na wyleczenie - stosuje się radioterapię (naświetlania mogą doprowadzić do wyleczenia raka płuca - pamiętajmy jednak, że jest to leczenie miejscowe, a więc nie podziała na inne ogniska raka, które np. powstały na skutek rozsiewu).
Do wyleczeń raka płuca radioterapią niestety dochodzi jednak rzadko (przyczyną w DRP jest zazwyczaj wcześniejszy rozsiew choroby, lub zbyt duża masa guza - radioterapia jest bowiem najskuteczniejsza gdy osiągnięto remisję i to makroskopowo - czyli "na oko" - całkowitą).

To tak w skrócie.

A w odpowiedzi na pytanie: dlaczego 4 a nie 6 kursów chemioterapii? Ponieważ okazało się, że komórki raka stały się chemiooporne i nie ma większego sensu kontynuacji leczenia tym schematem.
I na pytanie: dlaczego rozpoczęto leczenie po 4 kursie chemioterapii a nie po 2 : bardzo sensowne pytanie. Odpowiedź prawdopodobnie jest taka (prawdopodobnie, ponieważ są to idywidualnie podejmowane decyzje): nie nastąpiła po 2 kursie leczenia chemicznego odpowiednia remisja guza więc postanowiono poczekać jeszcze 2 kursy by zobaczyć czy radykalne naświetlanie będzie w ogóle możliwe (czasem remisja następuje później).
Remisja wciąż nie nastąpiła - więc jeśli mam być szczera: to, że postanowiono naświetlać radykalnie nie jest w tej sytuacji standardem. Guz jest zbyt duży. Była to czyjaś indywidualna decyzja, odbiegająca nieco od standardu tyle.

Przykładem może być sytuacja mamy Kasi - guz nie uległ zmniejszeniu i zdecydowano po zakończeniu leczenia chemicznego o naświetlaniach, ale paliatywnych (trwają do 2 tygodni).

Medycyna to nie matematyka (powiedzenie stare, oklepane, jednak bardzo prawdziwe) ;
dlatego, chociaż są wytyczne optymalnego postępowania w poszczególnych przypadkach, to często zapadają indywidualne decyzje terapeutyczne.

A o sterydach była mowa np. TUTAJ.

Krzysztof, bardzo rozumiem, że jesteś wewnętrznie "rozbity" - niezmiernie mi przykro, że zmagacie się z tym problemem. Odpowiadam konkretnie bo.. pytasz.
Na Forum, prócz wymiany merytorycznych informacji, "rozmawiają" ze sobą tak pacjenci onkologiczni jak i ich rodziny - bez względu na rodzaj choroby nowotworowej i szanse na wyleczenie. Polecam teraz lub z czasem Dział Forum "Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej " - tam można pogadać o wszystkim, co martwi, z czym trudno się zmierzyć.

Indywidualny kontakt z innymi też jest, jak najbardziej, godny polecenia.
Najważniejsze, to by nie być z danym problemem samotnym.
pozdrawiam serdecznie.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #10  Wysłany: 2009-05-08, 00:06  


Wątek zostaje zamknięty i nie będziemy dalej w nim pisać. Okazało się bowiem, że historia opisana przez użytkownika "Krzysztof" jest nieprawdziwa - a więc postępowanie tego Forumowicza nieuczciwe. Wątek zawiera informacje merytoryczne, które być może się przydadzą innym potrzebującym, zostawiam go więc z możliwością przeczytania.

Administrator.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group