[plot]

Witam serdecznie,
Jeżeli nie stanowi to dla państwa problemu, będę bardzo zobowiązany za krótką interpretację wyników obserwacji osoby chorej na raka szyjki macicy.
Oczywiście, pełne badania zostały wykonane, ale wciąż oczekuję na wyniki.

Chora ma 62 lata i zdiagnozowano u niej raka szyjki macicy o stopniu złośliwości G2.

Niestety, niewiele więcej wiem o poziomie jego zaawansowania. Toteż mam dwa pytania:
1. Obecne są nacieki do odbytu i kości miednicy. Czy to oznacza czwartą fazę stadium raka?
2. Stwierdzono, że usunięcie jest niemożliwe.
W jakich sytuacjach podejmuje się taką decyzję? Gdy rak jest zbyt rozpowszechniony?
A może, co wydaje się wątpliwe, czasem lepiej jest leczyć bez operacji?

Bardzo dziękuję, P.S

[Richelieu]

Ad 1: Tak, to IV stadium zaawansowania (źródło).
Ad 2: Począwszy od stadium IIB rak szyjki macicy jest nieoperacyjny, ale leczenie radykalne jest możliwe aż do stadium IIIB (porównaj ten post).

Zawsze lepiej jest leczyć operacyjnie i metoda ta daje najbardziej pewne rezultaty - o ile jest możliwa.
Niestety w przypadku tak bardzo zaawansowanego stadium (najprawdopodobniej IVa - naciekanie narządów sąsiednich, o ile nie ma przerzutów odległych) nie jest już możliwe leczenie radykalne.

Przykro mi, że nie mam lepszych informacji.
Pozdrawiam i witam Cię na forum.