Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Witam wszystkich,
dołączam do forum Początek walki o Mamę, ponieważ sama przystępuję do takiej walki. W sobotę dowiedziałam się, że moja Mama ma nowotwór drobnokomórkowy prawego płuca + niedodmę. Na razie guz jest jeden, bez przerzutów, chociaż czytała, że w chwili diagnozy tego konkretnego raka, jest on już rozsiany po organizmie. Nie dowierzam w to co się dzieje. Dwa lata temu na nowotwór zmarł mój Tata.
Jutro będą ostatnie wyniki. Jeśli wiadomo, że to rak drobnokmórkowy, to dlaczego nie rozpoczynają już chemii?? Przecież liczy się każdy dzień. Jaki rodzaj chemii może dostać Mama?? Czy ktoś potrafi odpowiedzieć??
Jeśli wiadomo, że to rak drobnokmórkowy, to dlaczego nie rozpoczynają już chemii?
Dlatego, że jeśli choroba jest ograniczona i możliwe jest przeprowadzenie radykalnego leczenia z intencją wyleczenia - czyli chirugia + chemioterapia (ewent. radioterapia), to należy tak właśnie postąpić. Taki jest standard postępowania.
To, że mamę zakwalifikowano do operacji to dobra wiadomość, nie zła.
Bardzo dziękuję za szybko odpowiedź. Niestety Mama nie została zakwalifikowana do operacji, tyle wiemy. Czytałam, że radioterapia razem z chemioterapią daje lepsze rokowania, ale dopiero zgłębiam się w lekturze. Czy lekarze zdecydują się na obie te metody?? Od czego zależy decyzja?? Nie wiem natomiast, na jakie wyniki jeszcze czekamy. Czy PE o który piszesz, to standard przy tego typu nowotworze??
Tak to jest, jak się dopisuje do czyjegoś wątku - nie zauważyłam, że pisze zupełnie inna osoba, nie autorka wątku, w związku z czym odpowiedź na pytania była nieco niewłaściwa, przepraszam.
Posty Twoje zostały już wydzielone do osobnego wątku - zgodnie z Regulaminem Forum (polecam zapoznanie się).
Odnośnie przypadku Twojej mamy, Aniu, cokolwiek konkretnego będzie można powiedzieć mając wyniki TK klatki piersiowej - na jego podstawie określa się stopień zaawansowania choroby. I to od tego zależy jak pacjent będzie dalej leczony (oraz oczywiście od stanu pacjenta, chorób współistniejących).
Tak, schemat PE to standard w DRP (raku drobnokomórkowym płuca).
Bardzo przepraszam, nie mam doświadczenia w pisaniu na forum, to moje pierwsze kroki, stąd post w czyimś wątku.
Wiem, że to jeden z najgorzej rokujących nowotworów, ale w swojej naiwności mam nadzieję (jak zapewne wszyscy, których to spotyka), że w naszym przypadku będzie inaczej. Mama jest pozytywnie nastawiona, nie wie, że rak jest złośliwy. Czeka z pokorą na chemię i mówi, że chciałaby pożyć chociaż do 70 (ma 62 lata). Nie chcę odbierać Jej i sobie nadziei. Będziemy walczyć, jak tylko się da.
A na jakiś wynik czekają?
Bo jeśli zakwalifikowali mamę do chemioterapii, to raczej wszystkie potrzebne wyniki już mają i na ich podstawie zaproponowali takie a nie inne leczenie.
Pisząc o wyniku TK miałam na myśli, że to my tutaj - na Forum - będziemy mogli Ci wyjaśnić dlaczego mama ma być leczona chemioterapią a nie np. chirurgicznie mając wyniki badań mamy, przede wszystkim właśnie tomografii komputerowej klatki piersiowej i inne, jakie były wykonane.
Może masz jakąś kartę wypisową ze szpitala i możesz ją tu wkleić?
aniu, mój tata też ma DRP
wiem, co znaczy czekanie i jakie to trudne
ale- te początkowe badania sa bardzo ważne - aby określic rodzaj i odpowiednio do tego dobrac leczenie
Gosiaa na jakim etapie leczenia jest Twój tata?? My czekamy na ostatni wynik i wyznaczenie terminu chemii. Chciałabym , żeby to wszystko już się zaczęło, póki nie ma przerzutów. Od diagnozy minęły 2 tygodnie, to bardzo długo.
absenteeism nie wiem jaki to wynik, mama też nie potrafi mi powiedzieć. Niestety mieszkam 100 km od Niej i dopiero w sobotę, kiedy do Niej pojadę będę miała wypis ze szpitala i wszystkie wyniki. Postaram się je wkleić jak najszybciej.
[ Dodano: 2012-04-24, 08:29 ]
dziękuję za informację
[ Dodano: 2012-04-24, 08:51 ]
Gosiaa - Przeczytałam o Twoim tacie (dzięki uprzejmości absenteeism) i trzymam za Was kciuki. My z mamą będziemy szły tą samą drogą. Mam nadzieję, ogromną, że wyniki pozwolą zakwalifikować Ją na chemię i radioterapię.
aniu, mam nadzieję, że Twoja mama się zakwalifikuje do radiochemioterapii
mój tato bardzo liczył na operację, ale niestety w DRP operacje praktycznie się nie zdarzają, po prostu taki to typ
pozwolę sobie jeszcze napisać, że dwa tygodnie od diagnozy to nie jest długo, to raczej bardzo krótko- oczywiście nie z naszego punktu widzenia, bo my byśmy chcieli rozpocząć leczenie tu i teraz. Niestety warunki są jakie są i czasem trzeba czekać, oby jak najkrócej
Udało i się telefonicznie porozmawiać z lekarzem. Czekają na jakieś badania histopatologiczne (jeśli nic nie pomyliłam). Mają być do końca tego tygodnia i pozwolą zadecydować o rodzaju chemii. Potwierdził, że to DRP bez przerzutów, ale ze zmianami w węzłach (powiększone czy jednak przerzuty??). Powiedział, że przy leczeniu DRP nie ma to jednak większego znaczenia. Nic już nie rozumiem, jeśli przy rozpoznaniu drobnokomórkowego podaje się określony rodzaj chemii, (o czym pisała absenteeism) to o co chodzi z tymi tajemniczymi badaniami??
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum