Jestem nowa na tym forum ale czytam Was już od 3 miesięcy. Bardzo proszę o pomoc i wsparcie. Bardzo się boję.
W grudniu 2011 miałam stwierdzony nowotwór złośliwy esicy. Była operacja, usunięto mi 30 cm jelita i nazywało się, że stan zaawansowania jest niski i wszystko będzie ok. W wyniku patomorfologicznym mam:
Adenocarcinoma G2
W odległości 2,5 cm od najbliższej granicy cięcia guz 4 cm naciekający warstwę mięśniową ściany jelita, ale jej nie przekraczający. Granice cięcia na jelicie wolne od utkania raka. Wypreparowano 9 odczynowych węzłów chłonnych. pT2 N0.
Dodatkowo w odbytnicy był polip (usunięty podczas operacji endoskopowo): Adenoma 1,5 x 1 x 0,5 cm cum dysplasia gradus minoris.
Przed operacją miałam Usg jamy brzusznej, Rtg klatki i badanie krwi. Wszystko było ok - marker Cea był 0,4. Miałam też kolonoskopię ale tylko do miejsca guza.
Po operacji miałam jakiś stan zapalny i na Usg w styczniu wyszło powiększenie węzłow w pachwinie ale to miało wrócić do normy (i wróciło). Cały czas była mowa, że chemia nie będzie potrzebna.
W ramach kontroli (teraz w marcu) ze względu na te węzły dostałam przekaz na CT jamy brzusznej i miednicy. No i dziś dostałam wynik:
Na pograniczu obu płatów wątroby torbiel śr 6 mm w płacie lewym torbiel 7 mm.
W prawym płacie wątroby, podprzeponowo zmiana hipodensyjna śr. 7 mm widoczna po podaniu środka kontrastowego - budzi podejrzenie meta.
Pozostałe narządy j. brzusznej w normie. Węzły około aortalne niepowiększone. Płyn w zatoce Douglasa. Cech wznowy nie wykazano. W zakresie miednicy, także pachwin powiększonych węzłów nie znaleziono. Kości w badanym zakresie bez cech meta. W widocznym zakresie płuca bez zmian ogniskowych
Małam też (teraz w marcu) badaną krew - wszystko ok, marker 0,2 oraz rtg (też dobrze). Kolonoskopię po operacji miałam robioną ale tylko ok 40 cm - było to bardzo bolesne i mam powtórzyć ze znieczuleniem.
Bardzo się boję tego podejrzenia meta w wątrobie. Czy jest szansa, że to coś nieistotnego? Dostałam skierowanie na badanie PET ale tam się czeka a mnie ten strach poraża. Czy mogą być czyste węzły i przerzut? Jakie mam teraz szanse?
Czuję się bardzo dobrze, wróciłam do pracy.
Dziękuję za szybką odpowiedź. Pytałam dziś lekarza o te 9 węzłow i mówiła, że to wystarczy i czasami nie udaje się wypreparować 12. Nie wiem co o tym sądzić. To bardzo młoda lekarka ale operował mnie lekarz z tytułem profesora.
PETA mam mieć do 3 tygodni od dziś. Czy to jest długo?
Bardzo żle znoszę psychicznie to wszystko. Zawsze byłam zdrowa i nidgy nie było problemów
Pozdrawiam
PETA mam mieć do 3 tygodni od dziś. Czy to jest długo?
W miarę optymalnie, powiedzmy może nie trzeba będzie czekać akurat tych maksymalnych 3 tygodni, tylko uda się szybciej.
Rozumiem, że ciężko jest czekać, ale w tej sytuacji niestety nic innego nie pozostaje.
W TK węzły nie są powiększone, nie ma cech wznowy miejscowej, raka wykryto w niskim stopniu zaawansowania - to pozytywne informacje.
Dziś odebrałam wyniki PETA i jest dobrze. Nie ma ognisk aktywnego procesu rozrostowego w ocenie PETCT (tak mam napisane we wnioskach). Badano: twarzoczaszkę i szyję, klatkę piersiową oraz jamę brzuszną i miednicę. We wszystkich tych obszarach węzły niepowiększone i prawidłowy obraz metabolizmu glukozy. Co za ulga . Zastanawiam się tylko co to była za zmiana poprzednio w CT - nic w wyniku PETa o tym nie ma. Czy PET mógł ją przeoczyć?
Pozdrawiam wszystkich i życzę ZDROWYCH i pogodnych świąt
"Badanie wykonano na aparacie mCT 128 (PET/CT) po podaniu 400 MBq {18F} 2-FDG przy poziomie glukozy we krwi 90 mg%
Rozpoznanie kliniczne: Nowotwór złośliwy jelita grubego. Stan po zabiegu operacyjnym w grudniu 2011. Podejrzenie rozsiewu.
Zobrazowano:
Twarzoczaszka i szyja: węzły niepowiększone, prawidłowy obraz metabolizmu glukozy.
Klatka piersiowa: prawidłowy obraz metabolizmu glukozy, węzły niepowiększone. Miąższ płuc bez zmian litych i nacieków.
Jama brzuszna i miednica: prawidłowy obraz metabolizmu glukozy, węzły niepowiększone. Wątroba, trzustka, nerki, nadnercza, śledziona bez zmian ogniskowych w KT przeglądowym.
Wnioski:
Bez ognisk aktywnego procesu rozrostowego w ocenie PETCT"
Poprzednie USG było robione 11. 01. i wątroba była "normoechogeniczna, bez zmian ogniskowych"
Byłm dziś u chirurga i dał mi przekaz na USG i krew na lipiec. Nic konkretnego się nie dowiedziałam (co to może być skoro tomografia coś pokazuje a PET nie) - pokiwał głową i powiedział, że to może być wszystko. Wystraszył mnie tym stwierdzeniem. Pytałam też o te 9 zamiast 12 węzłów analizowanych przez patomorfologa - powiedział, że czasami tak bywa i widocznie patomorfolog tyle wybrał z preparatu i przebadał . Wyniki krwi mam dobre oprócz płytek (ok 570 - 600) ale jak się o to zapytałam to powiedział, że to drobiazg.
absenteeism
Co sądzisz o tym? Czy mam czekać na USG do lipca? Ta zmiana 7mm na wątrobie jest hipodensyjna i to może być naczyniak. Mam tendencję do naczyniaków na skórze (mam kilkanaście na tułowiu ok 1 do 3 mm) Czy może być tak, że równie sporo mogę mieć na organach wewnętrznych? USG wcześniej tego nie wykazywało ale nie wykazywało też 2 torbieli ok 6mm na wątrobie (raz badanie wykazało 1 torbiel)
widocznie patomorfolog tyle wybrał z preparatu i przebadał
Ee tam. Patolog ma przebadać to, co dostaje - dostał najwidoczniej 9, nie 12. On tam sobie nie grzebie w węzłach wybierając te najfajniejsze do badania - a już na pewno nie w sytuacji rozpoznania nowotworu złośliwego, gdzie standardem jest pobranie 12 węzłów by móc wiarygodnie ocenić ich przerzutowe zajęcie (lub jego brak).
Pytanie do operatora czemu pobrano 9, a nie 12.
Teoretycznie można by rozważyć wykonanie rezonansu magnetycznego - on czasem lepiej obrazuje wątrobę (bo to zupełnie inny sposób badania niż w tomografii). Natomiast nie wiem, czy lekarz takową sugestię podzieli i da skierowanie.
Znając życie wyjdzie że zadecydują koszty...
Nasza biedna służba zdrowia.
Masza Trzymaj się i nie myśl zbyt dociekliwie, wszystko będzie w normie, a nawet lepiej, Zobaczysz.
Pozdrawiam
Absenteeism, Romek
Dzięki za zainteresowanie. Spróbuję coś zrobić z tym rezonansem, może się uda. Tak myślę, że chyba zrobię USG brzucha wcześniej, dodatkowo (w CO zapisali mnie na koniec lipca - tak jak zalecił lekarz). Pójdę albo do lekarza rodzinnego po przekaz albo zrobię to prywatnie. Może tam coś się wyjaśni. Co o tym myślisz absenteeism?
USG zawsze warto zrobić.
A myślałaś o ewent. konsultacji z innym onkologiem, w celu uzyskania tzw. second opinion - drugiej, niezależnej opinii odnośnie wyników?
Dzięki
CEA miałam robione w połowie marca i w bylo w normie - miałam 0,2. Nie wiem czy to u mnie jest dobry wskaźnik bo przed operacją w grudniu też miałam niskie 0,4. Tydzień temu miałam kolonoskopię (ze znieczuleniem). Wszystko ok, żadnych zmian. W wyniku mam tylko tyle, "że kolonoskopia była trudna przypuszczalnie z powodu zrostów". Miałam wcześniej bez narkozy ale nie dałi rady dojść do końca, przebadali ok 40cm.
Pójdę do innego onkologa - to dobry pomysł, USG też zrobię
Wiesz, jeżeli chcesz to prześlij mi na priva swój adres mailowy to wyślę Ci dwa ciekawe artykuły na temat kwestii węzłów chłonnych przy r. jelita grubego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum