Moja Mama robi aktualnie tak, że gotuje całe ziarna. Lekarz polecił pić sam glutek bez ziaren.
Do płukania to przetestujcie co jest dostępne na rynku, bo u mojej Mamy jest tak, że część płynów nie szczypała, a teraz w 4 tygodniu już strasznie szczypie i płucze tylko mieszanką laryngologiczną.
Jest jakaś nowość w aptekach do płukania, dopiero co wypuścili na rynek - Famukal. Koszt około 80 złotych za 4 butelki, ale można kupić połowę. Mama mówi, że spoko, ale bez rewelacji i najlepsza jest ta robiona mieszanka laryngologiczna.
[ Dodano: 2015-10-15, 10:46 ]
Acha, piszesz o problemach z przełykaniem - lekarz mówił, że dobrze nawilża też olej z pestek winogron, tylko musi on być tłoczony na zimno. Aktualnie tylko jedna firma produkuje taki olej, jest dostępny w różnych sklepach zielarskich, koszt około 28 złotych. Mama jednak tego już nie używa, ma tak "pokręcone" kubki smakowe, że nie jest w stanie znieść tego smaku.
Na ból przy przełykaniu pomagają jedynie przeciwbólowe, wtedy podobno da się jakość jeść, a na suchość w gardle i ataki kaszlu pomaga Glosal (15 złotych w aptece).
Jeśli jedzenie potraw jest już uciążliwe, to polecam to co je moja Mama - kaszki dla dzieci. Rzadkie przechodzą przez słomkę i wciąga po dwie michy