1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
PROSZE O POMOC !!!!!
Autor Wiadomość
PoLaŚ


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 9

 #1  Wysłany: 2009-02-06, 15:47  PROSZE O POMOC !!!!!


Witam wszystkich .

Na początku opisze krótko sytuacje , u mojej mamy wykryto guza odbytnicy na początku stycznia . Tydzień temu zrobiliśmy tomografie komputerową i teraz udamy sie do onkologa i potem do szpitala na operację . Jednak prosiłbym kogoś kto się na tym zna o krótka odpowiedz na wynik badania , czy stan jest bardzo powazny , czy watroba jest juz bardzo zmieniona , jakie szanse na wyleczenie , takie poprostu krotkie zdiagnozowanie . Ja tutaj wpisze wynik tomografii komputerowej . Lekarz przed tomografia powiedzial niby ze jest to w 100% wyleczalne ale wiadomo jak to z lekarzami , czasami niechca calej prawdy powiedziec . jeszcze tomografia wykryla jakis cien na plucu , to tez cos z choroba groznego ??

Rozpoznania opisowe :
Nowotwór złośliwy odbytnicy potwierdzony w badaniu histopatologicznym z przeczutami do wątroby .

Wynik badania :

Wątroba niepowiekszona , o prawidlowej strukturze , w miąższu widoczne kilka obszarów hypodensyjnych , największy zajmuje prawie cały lewy płat - obraz meta . Przewody żółciowe nieposzerzone .
Pęcherzyk żółciowy niepowiększony , cienkościenny .
Trzustka niepowiększona , o prawidłowej strukturze , bez zmian ogniskowych .Przewód Wirsunga nieposzerzony.
Śledziona , nadnercza i nerki bez zmian .
Nieregularne pogrubienie ściany odbytnicy ze zwężeniem jej światła na dł.ok 45mm . Zmieniona zapalnie okoliczna tkanka tłuszczowa .Liczne powiększone węzły chłonne w okolicy zmiany i wyżej zaotrzewnione . Obraz guza.
Płynu w jamie otrzewnej nie stwierdza się .
Pojedyńczy cień okrągły śr.ok.3mm w dolnym płacie lewego płuca.
 
PoLaŚ


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 9

 #2  Wysłany: 2009-02-06, 21:51  cdn


PROSZE O WYRAZANIE OPINII !!!!

WAZNY JEST CZAS !!! DZIEKUJE
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #3  Wysłany: 2009-02-07, 01:24  


witaj PoLaŚ

niezmiernie mi przykro, ale to co opisujesz - to rozsiany rak odbytnicy, nie kwalifikujący się już do leczenia radykalnego.
Wątroba jest mocno zajęta i zabieg nie jest możliwy. Można rozważyć inne, paliatywne metody leczenia, pytanie jednak na ile taki stan wątroby pozwoli. Jakie są wyniki prób wątrobowych Alat / Aspat ? Bilirubina?
Zmiany w obrębie odbytnicy również wyglądają na bardzo zaawansowane - jeśli zabieg, to tylko paliatywny.
Generalnie myślę, że zostanie rozważona w pierwszym rzędzie chemioterapia (o ile stan wątroby na takie leczenie pozwoli).
W płucu można podejrzewać przerzut (obraz zmiany "podejrzany" o meta, do obserwacji).

Wyleczenie nie jest możliwe, jednak można i trzeba powalczyć o przedłużenie życia i jego zadowalającą jakość.

pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
PoLaŚ


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 9

 #4  Wysłany: 2009-02-09, 22:48  Ciag dalszy


Wyniki tego są takie :

ASPAT - 21

ALAT - 15

na wyniku tomografii jest napisane ze nastepnie trzeba udac sie do onkologia w celu umowienia na radioterapie i potem na chirurgie na operacje.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #5  Wysłany: 2009-02-10, 00:20  


Radiolog nie może decydować o kolejności leczenia onkologicznego - tak więc nie patrzyłabym na owe "wskazówki" jako na coś wiążącego.
Pytanie - nigdzie nie widzę wyniku histopatologicznego, "rozpoznano w styczniu guza odbytnicy" - czy była wykonana kolonoskopia z pobraniem wycinka?
Jeśli nie - trzba będzie ją wykonać, lub faktycznie operacyjnie otworzyć jamę brzuszną w celu rewizji zaawansowania choroby i ewentualnie wykonania zabiegu paliatywnego (a przy tym pobrania tkanki guza do badania histopatologicznego).
Wynik hist-pat będzie konieczny do dobrania właściwego schematu leczenia chemicznego.
Być może - zamiast zabiegu - zostanie zlecone naświetlanie, jednak najbardziej prawdopodobna wydaje mi się przede wszystkim chemioterapia (przy zmianach rozsianych potrzebne jest leczenie systemowe).
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
PoLaŚ


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 9

 #6  Wysłany: 2009-02-10, 01:28  cdn


Była robiona kolonoskopia i był pobierany wycinek i właśnie lekarz który pobierał wycinek i który później dawał nam wyniki i z nami rozmawiał powiedział że jest to wyleczalne .

wynik pobranego wycinka to : adenocarcinoma G2 ( taka nazwa jest wpisana )

znaczy generalnie radioterapia ma byc przed operacja w celu zmniejszenia guza . operacyjnie prawdopodobnie beda wycinac kawalek jelita z guzem czyli koniec odbytnicy . nieznam sie na tym ale tak mi sie wydaje . niewiem jak beda leczyli watrobe ale wydaje mi sie ze wynik ten co podalem 15 niejest bardzo zlym wynikiem
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #7  Wysłany: 2009-02-10, 09:07  Re: PROSZE O POMOC !!!!!


PoLaŚ napisał/a:

Wynik badania :

Wątroba niepowiekszona , o prawidlowej strukturze , w miąższu widoczne kilka obszarów hypodensyjnych , największy zajmuje prawie cały lewy płat - obraz meta (...)
Liczne powiększone węzły chłonne w okolicy zmiany i wyżej zaotrzewnione. (...)
Pojedyńczy cień okrągły śr.ok.3mm w dolnym płacie lewego płuca.


Przerzuty do wątroby można próbować "wyleczyć" jedynie operacyjnie. A operuje się przy maks. 1-2 ogniskach przerzutowych.
Jeśli zajęte są węzły zaotrzewnowe to operacja na pewno nie doprowadzi do wyleczenia.
Jeśli "cień okrągły" w płucu to przerzut (a jest taka możliwość) to rak jest uogólniony i leczenie "miejscową" operacją (a więc wycięciem zmiany wyłącznie w okolicach odbytnicy) do wyleczenia nie doprowadzi.
Lekarz wykonujący kolonoskopię mógł powiedzieć ogólnie ("ku pokrzepieniu serc") że rak odbytnicy bywa chorobą wyleczalną (bo tak jest w istocie, jednak we wczesnym stadium zaawansowania). Nie mógł się jednak prawidłowo odnieść do tego akurat przypadku bez badań dodatkowych: w trakcie kolonoskopii nie był bowiem w stanie ocenić czy są przerzuty odległe czy nie.
TK jamy brzusznej pokazuje, że niestety są.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
PoLaŚ


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 9

 #8  Wysłany: 2009-02-10, 09:28  cdn


no nic , bedziemy wierzyc i walczyc . mam nadzieje ze skonczy sie dobrze i uda sie wygrac z tym cholerstwem
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #9  Wysłany: 2009-02-10, 10:21  


PoLaŚ napisał/a:
no nic , bedziemy wierzyc i walczyc


Tak trzymać!! :-)
Trzeba wiedzieć z czym się walczy, jednak sama wola walki i nadzieja (jak nie na wygranie wojny to przynajmniej wielu bitew) są b.pozytywne.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
PoLaŚ


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 9

 #10  Wysłany: 2009-02-11, 12:22  pytanie


mam pytanko , czy w takiej sytuacji jest mozliwy przeszczep watroby ??? zalozmy jakby ja syn wiek 22 lata chcial oddac polowe watroby bo chyba mozna zyc z polowka ??? tylko ja wogole sie nieznam i niewiem czy w takim przypadkach robione sa przeszczepy ??
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #11  Wysłany: 2009-02-11, 20:30  


"połówek" narządów się nie przeszczepia ;-)

Próbuje się wykonywać przeszczepy w pierwotnym raku wątroby, jednak nie udowodniono, że przyczynia się to znacząco do prawdopodobieństwa wyleczenia.
Poza tym nie jest to proste "technicznie" - do przeszczepu potrzebna jest cała wątroba..

Tu rak jest przerzutowy i rozsiany - hipotetyczne więc ratowanie samej wątroby zupełnie nic by nie dało.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
PoLaŚ


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 9

 #12  Wysłany: 2009-02-11, 20:44  cd


a walka z tym cholerstwem ile moze potrwac ? jezeli wszystko bedzie szlo dobrze to jest kwestia paru miesiecy - paru lat ???
 
zosia bluszcz
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 361
Pomógł: 126 razy

 #13  Wysłany: 2009-02-12, 05:49  


DSS,

Gwoli scislosci: od lat robi sie "polowkowe" przeszczepy watroby!
Nazywa sie to "living donor transplantation".
Najczesciej robi sie takie przeszczepy dzieciom ale rowniez doroslym i rowniez chorym na raka watroby
Choc moze nie w Polsce.


color=darkblue]
Living donors: Avoiding a long wait is possible if a person with liver disease has a living donor who is willing to donate part of his or her liver. This procedure is known as living donor liver transplantation. The donor must have major abdominal surgery to remove the part of the liver that will become the graft (also called a liver allograft, which is the name for the transplanted piece of liver). As techniques in liver surgery have improved, the risk of death in people who donate a part of their liver has dropped to about 1%. The donated liver will be transplanted into the patient. The amount of liver that is donated will be about 50% of the recipient's current liver size. Within 6-8 weeks, both the donated pieces of liver and the remaining part in the donor grow to normal size.


Until 1999, living donor transplantation was generally considered experimental, but it is now an accepted method. In the future, this procedure will be used more often because of the severe lack of livers from recently deceased donors.


The live donor procedure also allows greater flexibility for the patient because the procedure may be done for people who are in the lower stages of liver disease.


At present, only patients with the most severe liver disease are allowed to receive transplants. These are often patients in intensive care units who have a very short life expectancy, often classified as stage 1, or patients with very high MELD or PELD scores.


With a living donor, patients healthy enough to live at home may still receive a liver transplant. The living donor transplantation may also be more widely used because of the increase in hepatitis C virus infection and the importance of quickly finding transplants for people who have liver cancer. Finally, the success with living donor kidney transplants has encouraged increased use of such techniques.


Recipients of a living donor liver transplant go through the same evaluation process as those receiving a cadaveric liver (a liver from someone who has died). The donor also has blood tests and imaging studies of the liver performed to make sure it is healthy. The living donors, as with the deceased donors, must have the same blood type as the recipient. They must be aged 18-55 years, have a healthy liver, and be able to tolerate the surgery. The donor cannot receive any money or other form of payment for the donation. Finally, the donor must have a good social support system to aid in emotional aspects of going through the procedure.[/color]

Mayo Clinic

http://www.mayoclinic.org...transplant.html

Artrykul z Transplant Week

http://www.transplantweek.../What_Liver.htm


Interesujaca lektura:
Guidelines dot przeszczepow watroby od zywych dawcow obowiazujace w Nowej Poludniowej Walii (Australia)

http://www.health.nsw.gov...GL2008_019.html

pozdrawiam serdecznie
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #14  Wysłany: 2009-02-12, 17:27  


zosia

mea culpa, przyznaję ;-) :-D
Jestem nieco nie na bieżąco w kwestii transplantologii, ale może dlatego, że żyję naszą polską rzeczywistością :

Cytat:
W Polsce przeszczepianie narządów od żywych dawców nadal stanowi margines ogółu operacji transplantacyjnych. Tylko co setna przeszczepiona nerka w naszym kraju pochodzi od żywego dawcy, podczas gdy w Skandynawii co trzecią nerkę przeszczepia się od osób żywych, w USA co czwartą. Przeszczepów fragmentu wątroby jest jeszcze mniej. Zdaniem dr n. med. Beaty Łągiewskiej z Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej w Warszawie, wielu chorych w naszym kraju nadal nie wie, że istnieje możliwość przeszczepu od dawcy żywego. A jeśli nawet się o tym dowiedzą, to mają wiele obaw i nie bardzo są zorientowani, z kim na ten temat porozmawiać. ?Może niektórym chorym jest niezręcznie pytać o to rodzinę. Bywa i tak, że chory obawia się o zdrowie swojego bliskiego i broni się przed takim przeszczepem. A czasami rodzina jest w pełni zorientowana i chciałaby pomóc, ale niestety wszyscy mają jakieś przeciwwskazania medyczne" - mówi dr B. Łągiewska.
(...)
Autor: Ewa Szarkowska
źródło TUTAJ

I to powyższa kwestia dotyczy przeszczepów ogółem, a nie z powodu raka wątrobowokomórkowego..
Znalazłam trochę opisów takich zabiegów u polskich dzieci, jednak niestety nigdzie u dorosłego pacjenta onkologicznego (jak ktoś może taki przykład podać to niech nas mile zaskoczy).

Nie zmienia to wszystko jednak sytuacji PoLaŚia i jego mamy, bowiem przeciwwskazania do przeszczepu wątroby (jakiegokolwiek-od żywego dawcy lub nie) są następujące:
Cytat:
Przeciwwskazania

Przeciwwskazania bezwzględne:
zakażenie HIV (obecnie dyskutowane wobec dużej skuteczności HAART)
pozawątrobowe ognisko nowotworowe
zaawansowany pierwotny rak wątroby
przerzuty do wątroby
zaawansowana niewydolność serca lub niewydolność oddechowa
alkoholizm, narkomania
utrudnienia anatomiczne uniemożliwiające od strony technicznej wykonanie zabiegu
ciężkie zakażenia niemożliwe do wyleczenia
niewydolność wielonarządowa
choroby psychiczne

Przeciwwskazania względne:
niewydolność nerek
pierwotny rak wątrobowokomórkowy
hemochromatoza
spodziewany brak współpracy chorego lub rodziny
cukrzyca insulinozależna
źródło: WIKIPEDIA

Tak więc przeszczep wątroby bierze się pod uwagę wyłącznie w przypadku pierwotnego raka wątroby (raka wątrobowokomórkowego), i to po spełnieniu następujących kryteriów:
Cytat:
Kryteria mediolańskie

Stosowane przy kwalifikacji do przeszczepienia wątroby u chorych na raka wątrobowokomórkowego.

Kryteria te mówią, że do przeszczepienia kwalifikują się osoby u których istnieje pojedyncze ognisko raka wątrobowokomórkowego o średnicy równej lub niższej niż 5 cm lub nie więcej niż 3 zmiany o średnicy równej lub niższej niż 3 cm każda.
źródło: WIKIPEDIA

I tu uwaga taka, że (szczególnie w naszym kraju) raka wątrobowokomórkowego zazwyczaj rozpoznaje się w znacznym stopniu zaawansowania ze względu głównie na to, że jest on najczęściej połączony z marskością wątroby - co utrudnia diagnostykę na wczesnym etapie zmian nowotworowych. W tej sytuacji spełnienie kryteriów mediolańskich przez chorych na pierwotnego raka wątroby pewnie nie jest zbyt często spotykane.

Zosia - dzięki za linki anglojęzyczne, jak zawsze podrzucasz fajne źródła!
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Oncotrust 
Lekarz ONKOLOG


Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 79
Skąd: Warszawa
Pomógł: 77 razy

 #15  Wysłany: 2009-02-17, 11:22  


Polaś,
W tej sytuacji nie ma sensu naświetlać, gdyż leczenie miejscowe w przypadku obecności przezrutów nie przyniesie korzyści (sugestia naświetlania przedoperacyjnego jest błędem), można zacząć od chemioterapii jeśli naciek w odbytnicy nie zagrażą niedrożnością. Kilka przezrutów do obu płatów w tym jeden zajmujący cały płat nie nadają się do wycięcia, chyba że wpływ chemioterapii będzi tak dobry, że zmniejszone przezruty będą nadawały się do wycięcia. Interesuję się i leczę preferencyjnie raka jelita grubego -zapraszam do opieki jesli możecie dojeżdzać do Warszawy
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group