Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=.
Witam,
u mojego taty w badaniu RTG klatki stwierdzno guza w płucu prawym, zrobilam dzisiaj TK Klatki piersiowej i potwierdzono wynik:
TK KLP:
Na granicy segmentów 6,8,1 płuca prawego widoczna zamian guzowata niejednorodnie wzmacniajaca sie po podaniu kontrastu ok 41*44*51 mm - do biopsji. Obszar nidedymny w segmencie 5 ok 56*26 mm guz łączy się szeroką podstawa z opłucną ścienna oraz pogrubiałymi pęczkami naczyniowymi z wnęka prawą. Widoczny pakiet węzłowy 25*30 mm. Pojedyncze wezły w prawej wnęce do 11mm.
Prosze o pomoc czy to RAK? Czy jest szansa ze to coś innego.
Prawie 3 lata temu stracilam przez raka płuc mame jestem przerażona, że bede musiala znowu patrzec na cierpienie mojego rodzica.
ulcia1983, witaj na forum.
Niestety z opisu TK, można wywnioskować, że jest to nowotwór płuca prawego z przerzutem do węzłów chłonnych.
Potwierdzeniem, czy jest to faktycznie nowotwór, będzie pobranie wycinka i przebadanie go pod kątem nowotworowym.
Bardzo mi przykro.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Bardzo dziękuje za odpowiedź. W poniedziałek mam się spotkać z onkologiem. Zobaczymy co on powie. Mój tatko jest po 2 zawałach, bajpasach, i po dwóch udarach. Nacierpiał się już wystarczająco i teraz jeszcze to.
Jeżeli okaże się że to naprawdę rak to boje się, że nie będą mogli go leczyć ze względu na jego stan zdrowia. Jestem przerażona. Nie wiem jak mam powiedzieć to wszystko tacie. Po takiej diagnozie poprostu się podda.
Ulcia, poczekajcie na wynik i na to co powie onkolog, może coś zaproponuje jednak.
Dużo sił życzę i jak najwięcej dobrych chwil z tatą.
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Dzisiaj byłam u onkologa. Nie zostwił żadnych złudzeń. Rak płuc z przerzutami do węzłów. Leczeni paliatywne.
Tylko czy przy tylu chorobach jakie ma mój tatko chemia coś da? czy tylko przyspieszy śmierć.
Nie mam w sobie nadziei. Po tym jak byłam przy mamie która walczyła rok z rakiem płuc, chciała żyć, a i tak przegrała, nie wierze w to, że można z nim wygrać.
to prawda. Z bardzo duzym prawdopodobienstwem jest to nowotwor zlosliwy rokujacy zle, niestety. To, czy i jak powiesz o tym tacie, zalezy od ciebie. Ja jestem zwolennikiem mowienia o chorobie, natomiast sama najlepiej wiesz, jak twoj tata na to zareaguje. Mi lekarze tez na poczatku nie mowili do konca z racji mojego wieku (mialem niecale 20 lat, jak zachorowalem), ale pozniej dowiedzialem sie wszystkiego na moje usilne prosby i pytania. Dodatkowo wiedzialem sporo z internetu.
Pytasz, czy chemia cos da... Nie wiadomo, jak rak zareaguje na leczenie, bo to trudny przeciwnik, i do tego bardzo nieprzewidywalny. Ale! najprawdopodobniej zyskacie kilka miesiecy, moze lat, zycia - to duzo. Zycie jest bezcenne i chocby dla tych kilku miesiecy warto walczyc.
Pamietaj tez, ze twoj tato nie musi cierpiec, nie musi go nic bolec - sa na to leki. Nie daj sobie wmowic, ze ''rak musi bolec'', jak czesto slysze od innych chorych. To nieprawda.
Dziękuje za słowa otuchy. Dzisiaj zawiozłam tate do szpitala jutro mam mieć biobsje.
U mojego taty jest taki problem, że on jest już zmeczony chorobami które ma serce, udar mózgu. I nie ma siły walczyć. A fakt, że mam chciała walczyc,walczyła i zmarła na raka płuc w tym nie pomaga. Człowiekowi z depresją ciężko wytłumaczyć, ze ma po co walczyć i dla kogo.
Witam,
mam wynik biopsji :
MIKROSKOPOWO:
wśród licznych makrofagów jak z obszeru niedodmy rozproszone niewielkie zespoły dość dużych atypowych komórek nabłonkowych o charakterze: Adenocarcinoma solidum..
Dziekuje za błyskawiczna odpowiedź.
A czy można określić jakie standium, jak bardzo powazny jest ten rodzaj, rokowania sa przy tym raku.
Wiem ze lekarz zalecil narazie 4 cykle chemii ( jedna co 3 tygodnie) .
TK KLP:
Na granicy segmentów 6,8,1 płuca prawego widoczna zamian guzowata niejednorodnie wzmacniajaca sie po podaniu kontrastu ok 41*44*51 mm - do biopsji. Obszar nidedymny w segmencie 5 ok 56*26 mm guz łączy się szeroką podstawa z opłucną ścienna oraz pogrubiałymi pęczkami naczyniowymi z wnęka prawą. Widoczny pakiet węzłowy 25*30 mm. Pojedyncze wezły w prawej wnęce do 11mm.
Jest dość mało dokładny jeśli chodzi o zajęte węzły chłonne, nie wiemy więc do końca jakie jest stadium zaawansowania choroby. Niemniej samodzielna chemioterapia jest tu leczeniem paliatywnym - nie prowadzącym do trwałego wyleczenia, ale wydłużającym życie pacjenta i zmniejszającym objawy wynikające z choroby.
Tak to cały opis TK. Lekarz powiedział, że tata będzie miał po 3 chemi kontrolne TK i wtedy się okaże czy można operować. Wspomniał też coś o radioterapii.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum