1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Co zrobić by osoba skierowana do szpitala została przyjęta
Autor Wiadomość
córeczka 


Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 6
Skąd: Warszawa

 #1  Wysłany: 2012-08-02, 21:07  Co zrobić by osoba skierowana do szpitala została przyjęta


Witam wszystkich, to moje pierwsze kroki na forum, mam nadzieję, że sobie poradzę. Pilnie potrzebuję porady, może nawet pomocy.

Moja mama została skierowana do szpitala na Płocką w Warszawie - podejrzenie nowotwór płuca, na RTG zmiana o średnicy ok.5 cm. Dodam, że w ubiegłym roku, w kwietniu żadnych zmian nie było, więc sprawa jest pilna. Niestety dowiedziałam się, że skierowanie wcale nie gwarantuje przyjęcia do szpitala i ta informacja powaliła mnie na kolana (mama ma 79 lat, jest w dobrej formie, do tej pory nie chorowała, nie przyjmuje żadnych leków).
Bardzo proszę o podpowiedź co zrobić by mama została przyjęta jak najszybciej, najlepiej na Płocką. Może kontakt do lekarza pracującego na Płockiej, może prywatny gabinet, może ktoś był w podobnej sytuacji i ma gotowe rozwiązanie?
Będę wdzięczna za każdą informację.
_________________
ijg
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2012-08-02, 21:09  


Ale dzwoniliście już w ogóle na Płocką / byliście w szpitalu by dowiedzieć się, kiedy mogą mamę przyjąć?

Skierowanie do szpitala w zasadzie nigdy nie gwarantuje natychmiastowego przyjęcia na oddział (poza stanami nagłymi).
_________________
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #3  Wysłany: 2012-08-02, 21:22  


Po prostu trzeba jechać rano, najlepiej 7.00-7.30 i czekać w kolejce przed Izbą Przyjęć, wejście w prawo.
Najwięcej przyjęć jest w poniedziałki.
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
nasturcja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Maj 2012
Posty: 121
Pomogła: 48 razy

 #4  Wysłany: 2012-08-02, 22:21  


Witaj,
najprościej zadzwonić na Płocką, telefon na Izbę Przyjęć znajdziesz w zakładce "ważne telefony" na stronie Instytutu.
Czy to skierowanie jest do Szpitala konkretnie, czy do Instytutu w ogóle? Jest prawdopodobnym,że może zaistnieć potrzeba "przejścia przez Poradnię przy Instytucie, gdzie lekarz obejrzy dokumentację, być może zleci badania a potem podejmie decyzję o pobycie w Szpitalu- tak było w przypadku mojej Mamy.
Po prostu zadzwoń i spytaj.
_________________
Ten, który walczy z potworami powinien zadbać, by sam nie stał się potworem. Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas.
Fryderyk Nietzche
 
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #5  Wysłany: 2012-08-03, 06:47  


1. Ze skierowaniem i badaniami proszę zgłosić się do rejestracji w Przychodni Przyszpitalnej na Płockiej by ustalić termin wizyty do torakochirurga.
2. Celem wizyty jest kwalifikacja do leczenia szpitalnego i ustalenie daty przyjęcia.

Konsultacje odbywają się w środy. Tak było do niedawna.

Na marginesie.... lepiej nie ustalać terminu wizyty telefonicznie......tylko osobiście
Na Płockiej są na prawdę dobrzy lekarze.

Podczas pobytu w szpitalu, na oddziale widziałam pacjentów w różnym wieku....


Życzę powodzenia. Głowa do góry :)

Pozdrawiam
_________________
Aegrotus sacra est...
 
córeczka 


Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 6
Skąd: Warszawa

 #6  Wysłany: 2012-09-02, 21:15  


Witam ponownie, minął długi, pełen lęku i niepewności miesiąc.

Zgłosiłam się z Mamą na Płocką - termin oczekiwania na przyjęcie to 3-4 tygodnie. Nie chciałam tak długo czekać, ktoś podpowiedział mi, że są inne szpitale, równie dobre, w których czas oczekiwania może być znacznie krótszy. Tak znalazłyśmy się w Centrum leczenia gruźlicy i chorób płuc w Otwocku.

Po tygodniu pobytu Mama została wypisana z diagnozą rak płaskonabłonkowy płuca prawego, zdyskwalifikowana do leczenia operacyjnego i chemioterapii. Zakwalifikowana do radioterapii.

Na dzień dzisiejszy jesteśmy już po konsultacji onkologicznej w Centrum na Ursynowie, gdzie dowiedziałam się, że na radioterapię nie ma żadnych szans chyba, że cyt. Panią profesor "poprawi Pani Mamy wyniki spirometrii o 50%". Ja raczej nie poprawię, nie jestem lekarzem i nie wiem jak się do tego zabrać.

Spodziewałam się, że Mama zostanie przyjęta na oddział gdzie np. usunie się ropę z lewego płuca - co może poprawiłoby choć trochę wydolność, wyleczy do końca stan zapalny płuc po czym skieruje na radioterapię w celu zahamowania rozwoju nowotworu.

W całej sytuacji najgorsze jest to, że tak naprawdę pacjent pozostaje pozostawiony sam sobie.
Lekarz prowadzący z Otwocka poinformował mnie, że na pewno będzie radioterapia, ale nie wspomniał, że wyniki morfologii są złe i w ciągu tygodnia pobytu w szpitalu jeszcze się pogorszyły, że Mama ma w lewej jamie opłucnowej płyn/ropę, i że Augmentin dostaje z powodu stanu zapalnego w płucu a nie profilaktycznie, (bo cyt. "nie zaszkodzi a może pomóc). Tego doczytałam się z karty wypisowej.

NIE BARDZO WIEM, CO DALEJ ROBIĆ, przychodzi mi do głowy wiele pytań, na które niestety nie znam odpowiedzi - tu liczę na waszą pomoc i wiedzę.

1. Dlaczego, jeszcze w Otwocku, specjalistycznej klinice nie usunięto tej ropy - czy jest szansa, że sama się wchłonie, a może sam zabieg jest bardzo ryzykowny, a może będzie nieskuteczny, bo będą nawroty?
2. Dlaczego wypisano Mamę z niewyleczonym stanem zapalnym - antybiotyk na tydzień i dalej co - lekarz rodzinny?
3. Czy na podstawie załączonej karty wypisowej sądzicie, że decyzja o dyskwalifikacji do radioterapii jest właściwa i nie powinnam dalej drążyć tematu i szukać ratunku w innej klinice czy u innych specjalistów - rozważam taką ewentualność.
4. Proszę o poradę dotycząca codziennej opieki - czy można np. Mamę oklepywać by ułatwić odksztuszanie wydzieliny z płuc, czy tzw. gimnastyka oddechowa może poprawić wydolność,
5. Czy stosowanie takich leków jak aspiryna, pyralgina ma wpływ na rozwój nowotworu? Pytam o to, ponieważ Mamę bolą kolana a te leki przynoszą ulgę.
6. Choroba Mamy zaczęła się od bólu kolan, zrobione było RTG stawów kolanowych - czy gdyby były zmiany nowotworowe to byłyby one widoczne na tym prześwietleniu? (opis: Kości stawów kolanowych, chrząstkowe szpary stawowe prawidłowe)

Wiem, że strasznie dużo tych pytań, ale nie chcę niczego zaniedbać, a z drugiej strony nie chcę Mamy narażać na zbędne stresy czy zbiegi, które nie przyniosą żadnych korzyści.
Pozdrawiam i dziękuję za dotychczasową pomoc





wypis bez danych (1)-1.jpg
karta wypisowa
Pobierz Plik ściągnięto 17550 raz(y) 284,14 KB

wypis bez danych (1)-2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 15472 raz(y) 236,46 KB

_________________
ijg
 
homer366 


Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 183
Pomógł: 28 razy

 #7  Wysłany: 2012-09-03, 00:15  


Bo to jest Otwock ! Moim zdaniem najgorszy szpital i najgorsza kadra .Wypisują ludzi w stanie gorszym niż przyjęli i wszystko maja w d......
Jest sporo miejsc w Warszawie gdzie sa dobrzy lekarze .Poszukaj gdzie są najszybsze terminy albo idz na prywatne wizyty .
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #8  Wysłany: 2012-09-03, 06:04  


Córeczko,
Zajrzyj do wiadomości prywatnych, i spróbuj się skontaktować z panem profesorem.
Jest to Człowiek wielkiej wiedzy zawodowej, bardzo taktowny człowiek wielkiej kultury osobistej..

Myślę, że nie zostawi Was bez pomocy ...W waszym przypadku jest to sprawa pilna....
_________________
Aegrotus sacra est...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #9  Wysłany: 2012-09-03, 18:35  


córeczka napisał/a:
Dlaczego, jeszcze w Otwocku, specjalistycznej klinice nie usunięto tej ropy

To jest zasadniczo pytanie do lekarzy w Otwocku - ciężko nam odtworzyć tutaj ich tok myślenia.

córeczka napisał/a:
Dlaczego wypisano Mamę z niewyleczonym stanem zapalnym - antybiotyk na tydzień i dalej co - lekarz rodzinny?

To również pytanie do lekarza podpisanego pod wypisem.
Być może lekarze uznali, że stan zapalny można leczyć antybiotykiem w domu i nie wymaga to hospitalizacji pacjentki, a jedynie kontrolę u lekarza rodzinnego.

córeczka napisał/a:
Czy na podstawie załączonej karty wypisowej sądzicie, że decyzja o dyskwalifikacji do radioterapii jest właściwa i nie powinnam dalej drążyć tematu i szukać ratunku w innej klinice czy u innych specjalistów - rozważam taką ewentualność.

A jest jakiś wynik konsultacji radioterapeutycznej na piśmie?
Dlaczego mama została zdyskwalifikowana z chemioterapii?
Konsultacji oczywiście nikt Wam nie broni i zawsze możecie udać się do innego lekarza.

córeczka napisał/a:
Proszę o poradę dotycząca codziennej opieki - czy można np. Mamę oklepywać by ułatwić odksztuszanie wydzieliny z płuc, czy tzw. gimnastyka oddechowa może poprawić wydolność,

Tzn. przez wydzielinę w płucach masz na myśli płyn czy co? Mama ma kaszel z odkrztuszaniem jakiejś wydzieliny?

córeczka napisał/a:
Czy stosowanie takich leków jak aspiryna, pyralgina ma wpływ na rozwój nowotworu? Pytam o to, ponieważ Mamę bolą kolana a te leki przynoszą ulgę.

W tej chwili nie ma to raczej większego znaczenia.

córeczka napisał/a:
Choroba Mamy zaczęła się od bólu kolan, zrobione było RTG stawów kolanowych - czy gdyby były zmiany nowotworowe to byłyby one widoczne na tym prześwietleniu?

Wszystko zależy od ewentualnych wielkości tych ewentualnych zmian, natomiast raczej wątpliwe by były jakieś przerzuty akurat do kości stawu kolanowego.
_________________
 
córeczka 


Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 6
Skąd: Warszawa

 #10  Wysłany: 2012-09-03, 19:43  


Witam, dziękuję za wyjaśnienia. Jeżeli chodzi o chemioterapię otrzymałam odpowiedź w Otwocku, że Mama została zdyskwalifikowana za względu na wyniki spirometrii i zaawansowanie choroby, to samo usłyszałam na Ursynowie- na piśmie nie mam nic. Pani doktor odesłała nas do lekarza rodzinnego i poleciła zgłosić się, gdy pojawi się krwioplucie, trudności w oddychaniu czy inne, uniemożliwiające normalne funkcjonowanie objawy. Dodała, że jeżeli teraz "wypali " radioterapią pół płuca to tylko pogorszy sprawę.
_________________
ijg
 
córeczka 


Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 6
Skąd: Warszawa

 #11  Wysłany: 2012-09-10, 20:56  


Witam ponownie, liczyłam na większy (merytoryczny) odzew po umieszczeniu historii choroby i zadaniu pytań ale w tej chwili nie ma to większego znaczenia.

Jesteśmy po kolejnych konsultacjach (min. z panią profesor, która ma opinię najlepszego specjalisty od raka płuc w Polsce), w skrócie przekażę czego się dowiedziałam, może ktoś z tej wiedzy skorzysta.

Mam potwierdzenie, że ze względu na bardzo złe wyniki spirometrii, niewydolność serca, wiek, Mama nie kwalifikuje się do leczenia radykalnego (operacja, chemioterapia), nawet radioterapia byłaby zbyt dużym obciążeniem i najprawdopodobniej przyniosłaby więcej szkody niż pożytku i przyspieszyła pogorszenie stanu zdrowia. Pozostaje leczenie objawowe, które mam nadzieję, że nie zostanie wdrożone zbyt szybko.

Jeżeli chodzi o płyn/ropę w płucu, okazuje się , że punkcja czy drenaż to również zabiegi obciążone sporym ryzykiem (pozostawiają blizny) a nie zawsze są konieczne i nie zawsze przynoszą spodziewany efekt - czasami antybiotyk może załatwić sprawę. Oczywiście nie dotyczy to sytuacji, gdy ilość płynu jest na tyle duża, że upośledza lub wręcz uniemożliwia oddychanie-wtedy jest to zapewne zabieg niezbędny.

Dla osób, które są w podobnej sytuacji chcę powiedzieć, że gdy mamy wątpliwości warto a nawet trzeba skorzystać z opinii więcej niż jednego specjalisty i nie podejmować pochopnych decyzji -tak by swojemu bliskiemu nie zaszkodzić a samemu mieć czyste sumienie, że zrobiło się wszystko co było możliwe. Ja byłam wściekła na szpital w Otwocku jednak okazało się, że może nie wszystko było idealne, ale diagnoza, konsultacja terakochirurgiczna i onkologiczna szybka - po tygodniu Mama została wypisana ze szpitala. Na przyjęcie na oddział czekaliśmy tylko tydzień (na Płockiej w Warszawie czeka się min 3 tyg.)
_________________
ijg
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group