Witam serdecznie.
Jest to moj pierwszy post na forum. Mam 36 lat, od 10 lat choruje na wrzodziejace zapalenie jelita grubego, jestem takze w grupie ryzyka, jesli chodzi o nowotwory, np. moja matka zmarla w wieku 42 lat na raka jelita grubego. Pale prawie 20 lat, od 5 lat bardzo male ilosci ok. 7 szt., ze wzgledu na protekcyjne dzialanie palenia przy wrzodziejacym zapaleniu jelia grubego. Mam tez przepukline rozworu przelykowego, ciezki refluks oraz usuniety pecherzyk zolciowy. Od 2 miesiecy mam kaszel, stan podgorczkowy, jestem oslabiony oraz lekka bola mnie plecy, ale nie trace na wadze. Wszystkie te dolegliwosci mozna by bylo zrzucic na karb moich glownych chorob, ale niestety CRP mam bardzo dobre i nie odczuwam nic ze strony jelit czy zoladka. W morfologii mam podwyzszone neutrofile do wartosci 74,5% oraz obnizone lifocyty do poziomu 16,8%. RTG klatki piersiowej zrobione w styczniu w normie, dzisiajsza spirometria rowniez. Dostalem skierowanie na TK klatki piersiowej. Musze jeszcze zaznaczyc, ze od dluzszego czasu mam karcenofobie. Prosze o rade, czy to juz rak pluc?
Skoro masz skierowanie na TK klatki, to zrób je - wówczas będzie można powiedzieć coś więcej.
Jak na razie na pytanie "czy to już rak płuc" nie da się odpowiedzieć.
Czy moglaby mi Pani jeszcze powiedziec, czy wartosc CRP ma jakies znaczenie w nowotworze pluc? Tak na marginesie, to juz sie powoli tak zaczynam czuc, ze zamiast na tomografie, to trafie na gastrologie z zaostrzeniem.
Czasem bywa podwyższone, natomiast brak podwyższenia CRP nie oznacza braku nowotworu. Tak samo zresztą, jak i podwyższone CRP nie oznacza automatycznie nowotworu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum