Witam,
Przeglądam Wasze forum odkąd tylko dowiedziałam się że mój tato ma raka płuc, czyli mniej więcej od maja tego roku. Zacznę od tego że u taty zidentyfikowano ndrp płuca prawego, wielkość guza 8cm x 10 cm. Pomimo znacznej wielkości guza zakwalifikowano tatę na operację. Kiedy zgłosił się w wyznaczonym terminie do szpitala (był w dobrej kondycji i z naprawdę super nastawieniem) okazało się że operacji zrobić nie można ponieważ jest już naciekanie guza na żebra...Tate wypisali do domu, zalecając radioterapie paliatywną. Tato po wszystkich lekach jakie dostał w tym szpitalu był nieprzytomny praktycznie cały czas, byliśmy w szoku ze jadąc na operację był zupełnie normalnym i zdawało się zdrowym człowiekiem a teraz nie był w stanie zjeść obiadu ponieważ usypiał co minute. Radioterapia trwała tydzień ( w sumie dawka 20 Gy) po czym zdecydowaliśmy się na dodatkowe konsultacje w Zakopanem. Tak dowiedzieliśmy się że operacja powinna być i to jak najszybciej!
I udało się, operacja się odbyła, wycieli tacie guza + 4 zebra. Teraz jest 3 tygodnie po operacji czekamy na wyniki badania histopatologicznego żeby wiedzieć co dalej i tu w końcu moje pytanie i obawy...Czy to normalne że tato teraz czuje się niezbyt dobrze, ciężko mu mówić i przełykać (miał nacinaną szyje aby sprawdzić czy węzły chłonne są zajęte czy też nie), nie może ruszać ręką ponieważ czuje straszny ból. Nie chce chodzić ani ćwiczyć..martwię się tym przełykaniem najbardziej, czy to możliwe że po 3 tygodniach dalej jest coś niezagojone i dlatego ciężko z przełykaniem?
martwie się tym przełykaniem najbardziej, czy to mozliwe że po 3 tygodniach dalej jest coś niezagojone i dlatego ciężko z przełykaniem?
Możliwe. Może być to powikłanie po intubacji, może też być wynikiem mediastinoskopii - choć troszkę długo to trwa. Warto by było się zorientować czy nie wdał się jakiś stan zapalny - sprawę powinna wyjaśnić morfologia z rozmazem i CRP (koniecznie). Można te badania wykonać otrzymując skierowanie od lekarza rodzinnego, można je również wykonać odpłatnie na własną rękę (koszt nie jest znaczący).
izka_84 napisał/a:
nie moze ruszać ręką ponieważ czuje straszny ból.
To zapewne wynik rozległej operacji - zostały usunięte żebra. Pacjent ze złamaną ręką nosi gips przez 6 tygodni i w tym czasie ma rękę unieruchomioną. Tutaj odpowiednie unieruchomienie nie jest możliwe ze względu na fizjologiczne ruchy klatki piersiowej związane z procesem oddychania. Ból może promieniować w ten sposób, że odczuwa się go w okolicy przedramienia.
Odpowiednia rehabilitacja po zabiegu jest bardzo ważna ze względu na pooperacyjną chemioterapię ( -> Chemioterapia uzupełniająca | DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne <- ).
Ważne jest właściwe leczenie przeciwbólowe (jakie leki tata przyjmuje?) oraz - o ile to konieczne - przeciwzapalne.
pozdrawiam ciepło.
dziękuje bardzo za szybką odpowiedź. Tato w tej chwili bierze Ketonal i Tramal.
Przez 3 tygodnie od operacji brał również zastrzyki Clexane 0,4 - 1 x dziennie.
Jeszcze mam pytanie o kaszel, czy to normalne po tego typu operacji? Tato strasznie kaszle i przez to jeszcze dodatkowo czuje ten ból klatki..
Tym bardziej: morfologia, CRP, osłuchanie przez lekarza i - w razie potrzeby - RTG.
Jeśli okaże się, że nie ma stanu zapalnego do rozważenia będzie włączenie leku thiocodin działającego przeciwkaszlowo.
Kaszel może być wynikiem infekcji dróg oddechowych, ból podobnie (infekcja wzmaga ból pooperacyjny) - to ważne by ją wykluczyć.
Witam,
Dziś przyszły wyniki badań histopatologicznych:
Opis makroskopowy
I. W pojemniku oznaczonym nr 1 białawy kruchy fragment tkankowy śr 7 mm [a]
II. Płat płuca z przylegającym fragmentem ściany klatki piersiowej o wym20x14 cm. Na przekroju żółty guz o wym 75X80x70mm naciekający i niszczący strukturę kostną żeber
Wycinki pobrano z:
1/guza od strony żeber [b,c,d,z,A,B]
2/ guza od strony płuca [e]
3/płuca poza guzem [f]
4/granicy cięcia oskrzela [g]
5/opłucnej szczytowej nacieczonej przez guz [h]
6/granicy cięcia zeber [i, j, k, l. ł, m, n]
III. Osobno nadesłany fragment żebra dł 13 cm
Wycinki pobrano z
a) tkanek miękkich otaczających zebro [o,p,r]
b) części kostnej wklęsłej (granica cięcia) [s]
c) części kostnej ostro zakończonej (granica cięcia ) [t]
d) części centralnej (u)
IV. z w. chłonnego gr9 [w]
V. z w. chłonnego gr10R [x]
VI. z w. chłonnego gr 11 [y]
rozpoznanie:
AD I: Necrosis neoplasmatica totalis
AD II 1/2/ Carcinoma planoepitheliale G3
Martwica >95% Naciek przekracza opłucną i zajmuję ścianę klatki piersiowej wraz z żebrami
Ad II 3/4/ Zmian nowotworowych nie stwierdzono
Ad II 5/ Necrosis neoplasmatica
Ad II 6/ Zmian nowotworowych nie stwierdzono
Ad III a/b/b/d Zmian nowotworowych nie stwierdzono
Ad. IV/V/VI Zmian nowotworowych nie stwierdzono
Tym bardziej: morfologia, CRP, osłuchanie przez lekarza i - w razie potrzeby - RTG.
Jeśli okaże się, że nie ma stanu zapalnego do rozważenia będzie włączenie leku thiocodin działającego przeciwkaszlowo.
Kaszel może być wynikiem infekcji dróg oddechowych, ból podobnie (infekcja wzmaga ból pooperacyjny) - to ważne by ją wykluczyć.
Zgodnie z zaleceniem zrobilismy badania krwi i oto wyniki:
RBC (mln/ul]- 5,05
HGB [g/dl] - 13,6
HCT (%) - 42,4
MCV [fi] - 84
MCH [pg]- 27,1
MCHC[G/DL] - 32,1
RDW[%]- 16,6
Wygląda na to, że może być jakaś infekcja. Trzeba tatę osłuchać, dobrze by było wykonać RTG.
Wynik histopatologiczny jest niestety bardzo niekorzystny, no ale takiego się spodziewałam...
Zakopane chętnie operuje, niestety jednak kwalifikuje do lobektomii / pneumonektomii zbyt chętnie, co często nie jest w postępowaniu terapeutycznym w onkologii optymalne.
Chodzi o to, że tak inwazyjny zabieg jak wycięcia płata płuca powinien się odbyć jedynie wtedy gdy daje nadzieję na leczenie radykalne (makroskopowo - czyli w "oczach chirurga" oraz mikroskopowo - tj. pod mikroskopem cięcie chirurgiczne winno być wolne od nowotworu).
Zabiegi nieradykalne nie mają uzasadnienia.
Mamy tu niskozróżnicowanego raka płaskonabłonkowego. G3 to wysoka złośliwość histologiczna - co niestety wpływa na rokowanie niekorzystnie.
Ponadto z opisu badania materiału pooperacyjnego wynika, że zabieg był nieradykalny mikroskopowo: wg. patologa zajęta jest opłucna w szczycie płuca (granica cięcia w tej okolicy). Stwierdza się również naciekanie ściany klatki piersiowej (prócz żeber są to tkanki miękkie), co może sugerować obecność mikroognisk nowotworu pozostałych w ciele pacjenta.
Wysoki stopień martwicy najczęściej świadczy o dużej złośliwości nowotworu - w tym jednak wypadku może ona być również efektem napromieniania przedoperacyjnego (paliatywnego). Niestety dawka napromieniania 20 Gy nie gwarantuje w żaden sposób "zabicia" wszystkich komórek nowotworowych - w obszarach martwicy zapewne zostały i żywe komórki nowotworu.
W badaniu histopatologicznym brak opisu czy stwierdzono naciekanie naczyń krwionośnych i/lub limfatycznych (cecha V oraz cecha L) oraz wyraźnego wyniku operacji:
R0 - to operacja radykalna (tj. w całości wykonana w granicach tkanek zdrowych)
R1 - to operacja nieradykalna mikroskopowo (i podejrzewam, że taką właśnie mamy)
R2 - to operacja nieradykalna makroskopowo (chirurg tnie przez guz i widzi to).
W tej sytuacji wskazana jest pilna konsultacja onkologiczna w ośrodku referencyjnym (Centrum Onkologii ! ) by zastanowić się jakie leczenie uzupełniające zastosować.
Teoretycznie powinna być zastosowana najpierw chemioterapia, a następnie radioterapia uzupełniająca (z tym będzie kłopot, bo chory był niedawno napromieniany - trudno zatem będzie zastosować odpowiednią dawkę terapeutyczną).
O tym, czy uda się wdrożyć i jakie leczenie konsolidujące zadecyduje zapewne stan ogólny chorego.
Witam,
Konsultowalismy wyniki z lekarzem onkologiem z kliniki. Stwierdził ze operacja była radykalna, podstaw do chemioterapii nie ma ponieważ węzły są czyste, ale dla zwiększenia szans można wykonać 3-4 serie cehmioterapii.
W tej sytuacji musi być gdzieś na piśmie w dokumentacji określenie operacji jako R0.
Jest takie?
izka_84 napisał/a:
podstaw do chemioterapii nie ma ponieważ węzły są czyste
Podstawą do chemioterapii uzupełniającej nie są zajęte węzły chłonne, a stopień zaawansowania nowotworu.
Proponuję lekturę uzupełniającą (uważne przeczytanie całości tego krótkiego wątku):
» Chemioterapia pooperacyjna w niedrobnokomórkowym raku płuca «
Zaawansowanie choroby to w tym wypadku pT3N0M0 (w skali TNM) czyli stopień IIB.
Stanowi to podstawę do wdrożenia chemioterapii uzupełniającej.
Witam!
Czy mogę prosić o pomoc w interpretacji badania TK klatki piersiowej. Tato jest 5 miesęcy po operacji.
Ponizej zamieszczam wynik badania:
Stan po przebytej lobektomii górnej płuca prawego z powodu ca. Obecnie w tylno-górnej części płuca prawego widoczne niejednorodne obszary tkankowe odcinkowo majace gestości gestego płynu (ok. 19-25 j H), odcinkowo o wyższych typowo tkankowych gęstościach (do 43 jH.) Brak jest ewidentnego wzmocnienia kontrastowego tych zmian a w czesciach przyśrodkowych na tle zmian widoczne klipsy pooperacyjne. Obszary te wąskimi pasmami dochodzą do wnęki płucnej. W górnej części zmian przy przędnej krawędzi amputowanego tylnego odcinka żebra IV i do tyłu od tego zebra widoczne obszary hypodensji przechodzące po za obręb klatki piersiowej w kierunku części miękkich pod łopatkę prawą największy taki obszar dość wyraźnie ograniczony o wymiarach 36x20 mm wypełniony treścią płynną o gęstościach ok. 10 j H – obraz niejednoznaczny – może odpowiadać zmianom bliznowatym i zrostom pooperacyjnym, ale nie można jednoznacznie wykluczyć wznowy , zwłaszcza że pierwotnie guz ten nie wykazywał wzmocnienia kontrastowego. Do badania histopatologicznego lub MRI. Obustronnie podopłucnowo widoczne pęcherze rozejmowe, wiecej i większe po stronie lewej, obraz jak w badaniu poprzednim. Podobnie jak poprzednio wyglądają też opisywane drobne zmiany guzkowe (do porównania badanie z dnia 31.05.2011)
W śródpiersiu górnym pojedyncze węzły chłonne. Narządy miąższowe nadbrzusza widoczne badaniem bez pewnych cech patologicznych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum