Witam chciała bym się podzielić historią choroby mojego taty może ja komuś pomoge a może ktoś pomoże mi bo z tego co wiem jest to rzadki rodzaj raka i każdy ma prawie inne objawy.
Walka zaczeła się w grudniu 2010r z zapaleniem płuc tata dostał się do szpitala. W szpitalu stwierdzili wode w płucach i guz. Po wyleczeniu i ściągnięciu wody skierowali do zabrza. Pobrali wycinek - opłucna ścienna.
Opis mikroskopowy
A - (4 fragmenty opłucnej) inflammatio chronika, hyperaemia.
B, C - (3 drobne fragmenty) fragmenty opłucnej z obecnością nacieku komórek z cechami atypii.
D - (1 drobny fragment) inflammatio chronika.
Ostateczny wynik w badaniu parafinowym.
Rozpoznanie - A23749 inflammatio chronika cum fibrosi.
B23749 C23749 D23749 Infiltratio neoplasmatika.
Obraz odpowiada: mesothelioma epithelioides. Karmin (-).
Wyniki i leczenie dalsze będe opisywac jak tylko znajdę czas.
Narazie tata zakończył rok temu 6 cykli chemi. Rak się uspokoił. w marcu lekarze byli zadowoleni z wyników. Teraz po badaniach kontrolnych znów sie zaczeło ale po kolei postaram sie to wszystko opisać. Wszystkie badania i wyniki. Napisze jeszcze tylko że tata nie schudł a bardzo dobrze wygłąda, ma nawet nadwagę może trochę mu się gorzej oddycha.
W lipcu 2011r ojciec zakończył 6 cykl chemioterapii (pemetrexed+cisplatyna)
Rozpoznanie: miedzybłoniak opłucnej lewej /c45.0/ tolerancja dotychczasowego leczenia dobra. Po konsultacji onkologicznej zdecydowano o zakonczeniu dotychczasowego leczenia.
Po za tym ojciec jest po usunięciu oponiaka i wszczepieniu zastawki Pudentza w 2005r, ma napadowe migotanie przedsionków,nadcisnienie, tętniaka tętnicy biodrowej, duże zmiany miażdżycowe. W lipcu 2012 miał w nogach czyszczone żyły nie wiem jak to się nazywa dokładnie bo nie mogę znależ wypisu ale po tym zabiegu nogi go już nie bolą i czuje się dobrze.
W grudniu 2011 miał robiony tk bez cech wznowy. Badanie wykonano techniką spiralna po podaniu kontrastu. Pola płucne z niewielkimi zmianami włóknistymi oraz rozedmowymi, poza tym bez zmian ogniskowych.
W marcu 2012 w rtg kl. piersiowej bez cech progresji. Obecnie tata jest w szpitalu ma na płucach 3 gózy, ma mieć robioną biopsje, potem badania kardiologiczne jak wszystko dobrze pójdzie to w poniedziałek ma spotkanie z onkologami. Myśleliśmy że pokonaliśmy to raczysko i co teraz?
[ Dodano: 2012-08-22, 18:05 ]
Wyniki i opisy opisałam trochę w skrócie. Proszę o informacje jeśli ktoś chorował lub choruje na międzybłoniaka ,prosze o wskazówki co robić dalej .
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-08-22, 18:26 ] Wpis wyedytowany tak jak poprzedni - po przecinkach, kropkach warto postawić spację, wtedy post jest dużo bardziej czytelny
Dzisiaj tato dostaje znów chemie. Długo nie wiedzieliśmy czy ją dostanie bo ma byc silniejsza od poprzedniej. Tata ma arytmie i musiał być przebadany przez kardiologa, bo nie wiadomo czy serce wytrzyma. Zaczynamy od dziś następną walkę z raczyskiem i mam nadzieje że ją wygramy.
Witam kasiu.
Moja mama 53 lata choruje na międzybłoniaka. w maju zakończyła 6 cyklową chemioterapię. W między czasie miała zator płuc z którego ledwo wyszła. Ogólnie przeszła bardzo wiele cierpienia i cierpi dalej, ale nie poddaje się i ma dobre samopoczucie. Niestety mimo że jest częściowa remisja to lekarze nie dają nam nadziei. Oczywiście mama nie wie wszystkiego ale coś tam podejrzewa, nie dopytuje się za bardzo, dobrze jest jej z tym co wie. Lekarze twierdzą ze jest to nieuleczalna choroba i mimo ze póki co nie ma przerzutów to jest to kwestia czasu. Ja jednak wierzę że będzie dobrze. Z tego co piszesz to lekarze oszczędzili Ci tej wiedzy którą mi podarowali. Mnie nie żałowali bo ich zdaniem powinnam być przygotowana na to co nieuniknione i że to już nie te czasy kiedy ukrywało się wszystko przed rodziną i pacjentem. W tym momencie nie ma żadnego leczenia, jak to ładnie ujęli " będziemy zwalczać skutki tej strasznej choroby, ale nie dążymy do całkowitego wyleczenia, bo takie nie nastąpi"
Straszne, to wszystko - ale walczymy!
AnaMari wiem że jest to rodzaj raka który nie odpuści,że jak my go z tej strony to on uderzy z drugiej.Ale mam taką cichą nadzieje że nastąpi cud,i na pewno każdy w głebi duszy ma taką nadzieje.Dopóki jest szansa na zatrzymanie go to będziemy walczyć,by jak najdłużej tato był z nami.
TK - 16.08.2012:
Badanie wykonano techniką spiralna(warstwy 4mm z rekonstrukcjami), po dożylnym podaniu środka kontrastowego.
Brak uprzednio wykonanych badań tk uniemożliwia ocenę porównawcza.
Pola płucne z niewielkimi zmianami włóknistymi oraz rozedmowymi, poza tym bez zmian ogniskowych. Styczne do łuku aorty widoczne obszary tkankowe, policykliczne wielkości ok. 6x4 cm oraz 2x1,5 cm - w pierwszej kolejności przemawiające za pakietem węzłów chłonnych. Liczne obszary o podobnym charakterze widoczne sa w tkance tłuszczowej przedsercowo po stronie lewej wielkości do ok. 3,5x3 cm.
Obwodowo do części tylnej segmentu 6 płuca lewego widoczne odcinkowe pogrubienie opłucnej na dł ok 1,6 cm do 1,3 cm. Przyśrodkowo od segmentu 10 płuca lewego widoczne owalne zagęszczenie wielkośći ok. 2,7x1,4 cm - węzeł chłonny? Poza tym powiększonych węzłów chłonnych we wnękach i śródpiersiu oraz w dołach pachowych nie stwierdza sie.
Tchawica i oskrzela główne prawidłowe. Główne naczynia śródpiersia uległy prawidłowemu wykontrastowaniu, nieposzerzone. Sylwetka serca w granicach normy. Struktury kostne objęte badaniem,poza zmianami zwyrodnieniowymi.
W segmęcie 2 wątroby widoczny obszar o niskich gęstościach wielkości ok. 6 mm - torbiel? meta?
W części centralnej uwidocznionej części górnej nerki lewej widoczny owalny obszar płynowy wielkośći ok. 2 cm,widoczny częściowo - torbiel okołomiedniczkowa? zastój w nerce? W częsci górnej nerki lewej poza tym torbiel korowa wielkości ok. 9 mm.
Poza tym uwidocznione górne warstwy jamy brzusznej bez widocznych innych zmian patologicznych.
[ Dodano: 2012-09-05, 19:21 ] Konsultacja badania tk z 16-08-2012 po dostarczeniu uprzednio wykonanego badania:
W porównaniu do badania poprzedniego progresja wielkości zmian, zwłaszcza największej położonej stycznie do łuku aorty.
Widoczne sa poza tym nowe obszary tkankowe obwodowo do części tylnej segmęty 6 płuca lewego oraz w tkance tłuszczowj przedsercowej po stronie lewej. Biorąc pod uwage rozpoznanie kliniczne oraz obraz zmian w badaniu tk brak możliwości jednoznacznego określenia punktu wyjścia zmiany o charakterze Sródbłoniaka, gdyż zmiany tkankowe widoczne w badaniu maja kształty policykliczne - brak możliwości jednoznacznej oceny, która zmiana jest pakietem powiększonych węzłow chłonnych, a która atypową zmianą o charakterze rozpoznanego śródbłoniaka.
Proszę o wyjaśnienie o co tu chodzi czyto inna odmiana raka?
Tata został zakwalifikowany do leczenia 2 rzutu - Doxorubicyna.
[ Dodano: 2012-09-05, 19:24 ]
Robiłam spacje a wyszło jak wyszło nie wiem co zle robie ,ciągle sie uczę.
Robiłam spacje a wyszło jak wyszło nie wiem co zle robie ,ciągle sie uczę.
Jasne, nie ma problemu odnośnie spacji - chodziło po prostu o stawianie spacji po przecinka, kropkach, nie o oddzielanie zdań kilkunastoma spacjami, bo one i tak zostaną na Forum odczytanie jako pojedyncza spacja. Jest taki mały poradnik, można zawsze zajrzeć: Krótki poradnik poprawnego pisania na Forum
kasia72 napisał/a:
Proszę o wyjaśnienie o co tu chodzi czyto inna odmiana raka?
Tzn. w jakim sensie, bo przyznam, że nieco nie rozumiem pytania - chodzi o fragment:
kasia72 napisał/a:
Biorąc pod uwage rozpoznanie kliniczne oraz obraz zmian w badaniu tk brak możliwości jednoznacznego określenia punktu wyjścia zmiany o charakterze Sródbłoniaka, gdyż zmiany tkankowe widoczne w badaniu maja kształty policykliczne - brak możliwości jednoznacznej oceny, która zmiana jest pakietem powiększonych węzłow chłonnych, a która atypową zmianą o charakterze rozpoznanego śródbłoniaka.
?
Jeśli tak, lekarz - o ile go dobrze rozumiem - nie ma tu na myśli innego nowotworu pierwotnego płuca, a jedynie jest w stanie rozgraniczyć która ze zmian jest pakietem węzłów chłonnych, a która międzybłoniakiem.
Witam dawno tu nie zaglądałam. Dalej walczymy, teraz czekamy na kolejną chemie i badania tk. Wyniki krwi ma dobre, nastepnym razem umieszcze wypis i wyniki. Moim zdaniem jego stan nie pogarsza się ani nie polepsza, i lekarz to samo powiedział. Pozdrawiam
Witam dawno mnie nie było.Dalej walczymy z rakiem,czekamy teraz na radioterapie w gliwicach.Niestety tato ma coraz większe trudności z oddychaniem ale nie poddajemy się.Obecnie przebywa w szpitalu serduszko trochę zastrajkowało ale już jest ok.Walczymy już 2,5roku i nie wiem jak długo jeszcze potrwa więc cieszymy się każdym dniem spędzonym razem z nim.Pozdrawiam wszystkich i życze dużo sił w tej walce.
Tydzień temu tata został wypisany z szpitala jest bardzo słaby schudł brak apetytu itp.Wyczytałam tu o hospicjum domowym że jest bardzo pomocne.Nie wiem jak mam mu już pomóc żeby się nie męczył.Dziś byłam w Żorach spytac się czy pomogą bo jestem z okolic jastrzębia .Zgodzili się od poniedziałku obejmną nas opieką.Dobże że jest takie forum bo nikt nam nie mówi że należy nam się to czy tamto człowiek musi sam o wszyskim się dowiadywać i prosić i szukać.Dziękuje za to .
Kasiu, dobrze zrobiliśie. Hospicjum to dobre rozwiązanie. Nie jesteście w chorobie sami. Ja czuję się bezpieczniej, tym bardziej, że na mnie spoczywa głównie opieka nad mamą. Gdy coś się dzieje dzwonię do pielęgniarki i jak dotąd jej zdroworozsądkowe podejście zdawało egzamin.
Oby w waszym przypadku było tak samo.
Kasiu, piszesz o kłopotach z oddychaniem. Czy macie koncentrator tlenu?
Nie nic takiego nie mamy ,tata tylko ma takie doustne wziewy.Mam nadzieje jak będziemy pod opieką hospicjum to mu takie coś dają .Mam nadzieje że i mama będzie miała lżej bo cały czas się martwi w nocy czuwa ,jest nie wyspana bo tatko ciężko w nocy oddycha .
Koncentrator tlenu można wypożyczyć, np w hospicjum albo w sklepach medycznych. Płaci się co miesiąc za wypożyczenie. Warto przejść po takich sklepach bo ceny są różne. W moim mieście w hospicjum z którego korzysta moja mama było bardzo drogo, więc wypożyczyliśmy w sklepie. My płacimy 95/miesiąc, to było najtaniej, ale gdzie indziej ceny dochodziły do prawie 200 zł.
Nie wiem czy w jakichś hospicjach taka usługa jest darmowa, ale dowiedz się. Zapytaj jak będą u was w poniedziałek lub zadzwoń wcześniej do nich.
Gdy ja wypożyczyłam ten koncentrator, pielęgniarka z hospicjum go ustawiła między 2 a 2,5
i nauczyła mamę korzystania z niego.
Myślę, że lekarz gdy przyjedzie do was, na pewno pomoże w tych dusznościach i ustawi odpowiednie leki dla taty.
Magda
Witam,mój tata jest bardzo słaby,cały czas leży,nie chce już nawet usiąść na wózek.Nie chce jeśc,pić bardzo schudł.Jest czasami bardzo nerwowy ,mówi różne rzeczy nie wiem co będzie dalej.Tatuś był bardzo spokojnym i łagodnym człowiekiem dlatego jego zachowanie nas teraz dziwi.Wczoraj był lekarz z hospicjum i zalecił kroplówkę wczoraj i dzisiaj bo był odwodniony.Ma cały czas zaparcia pielęgniarki mu robią lewatywy ,nie pomagają żadne syropki tabletki herbatki.Boleć to go bardzo nie boli wystarcza mu na razie tramal,.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
