[mm1]

Witam.

U mojej mamy wykryto guza w trzonie macicy. Objawy jakie miala to duzo sluzu i kilka kropel krwi i to tez jednorazowo tak bylo bynajmniejej mama tak mowila. Wyslali mame na rezonans magnetyczny gdzie wyszedl guz o wymiarach (w przyblizeniu napisze bo dokladnie nie wiem) 4cm/3,8 cm Miala usg brzucha oraz trg pluc gdzie nie wykazalo zanych niepokojacych zmian. W piatek przeszla operacje gdzie usunieto macice jajniki oraz wezly chlonne. Lekarz po rezonansie magnetycznym powiedzial ze ten guz jest wychwycony w zarzewiu. Co to znaczy? i ze jest o gladkiej strukturze- dobrze to rokuje? Po operacjii lekarz powiedzial ze w wezlach chlonnych jakies pojedyncze komorki byly ale nie jest pewien na 100% czy to nowotworowe czy jednak swiadczoace o jakims stanie zapalnym.

Wiem ze trzeba czekac na wyniki histopatologiczne, ale mam pytanie czy dotychczasowe postepowanie dobrze rokuje? Wszystko zaczelo sie pod koniec pazdziernika a juz 1 grudnia byla operacja.

[missy]

mm1,
Witaj na forum.
Jeśli możesz to załącz, proszę, lub przepisz opis ( wynik) rezonansu magnetycznego. Będzie nam łatwiej odnieść się merytorycznie do opisanej przez Ciebie sytuacji.

Masz rację mówiąc, że teraz trzeba czekać na hist-pat. Słowa lekarza na temat „jakichś pojedynczych komórek” nie mogą być żadnym rzetelnym tłumaczeniem ponieważ lekarz nie ma mikroskopu w oczach. Mógł natomiast zaobserwować jakieś ewidentne nieprawidłowości w wyglądzie węzłów chłonnych i wytłumaczył Wam to w ten dość specyficzny sposób.
Pozdrawiam i czekamy na dalsze wieści!

[mm1]

Dziekuje za odpowiedz. Poki co nie mam dostepu do zadnych badan bo wszystko jest w szpitalu u lekarza. Wyniki rezonansu bede mogla przytoczyc dopiero kiedy mama wyjdzie ze szpitala. A mozesz mi powiedziec o co chodzi ze wykryto w zarzewiu tego guza? o co lekarzowi moglo chodzic...

[missy]

mm1,
Trudno mi interpretować słowa lekarza - bo z jednej strony mówi Wam coś o „komórkach zapalnych” a z drugiej o „zarzewiu”... Mogę się tylko domyślać, że chodzi o lokalne zaawansowanie choroby ( najprawdopodobniej) nowotworowej.
Niestety bez wyników nie napiszę Ci nic wiążącego.

[mm1]

Dziekuje. Jak bede miala juz dostep do dokumentacji medycznej mamy napewno sie odezwe. Ogolnie to ta informacja "rozwalila" mnie psychicznie. Przeraza mnie to wszystko :(

[missy]

mm1,
Wiem, zawsze słowo guz/nowotwór nas przeraża...
Najważniejsze, że u Mamy guz był operacyjny - teraz najważniejsze to odzyskać siły po operacji i dowiedzieć się z czym macie dokładnie do czynienia i czy potrzebne będzie dalsze leczenie.
Pozdrawiam serdecznie.

[mm1]

Witam.

Mama dostala dzisiaj wyniki histopatologiczne. Wrzuce zdjecia razem z poprzednimi wynikami. Proszę o pomoc w zinterpretowaniu bo ja sie kompletnie nie znam. Lekarz w piatek dopiero.

[missy]

mm1,
Wynik pooperacyjny nie stwierdza obecności raka trzonu macicy. Guz macicy to mięśniak gładkokomórkowy ( zmiana łagodna) a rozrost gruczołowy złożony endometrium to potencjalny stan przedrakowy.
Leczenie radykalne chirurgiczne zamyka sprawę, teraz trzeba wrócić do pełni sił, pozdrowienia dla Was i dużo zdrowia!

[mm1]

Dziekuje bardzo Missy za odpowiedz. Jeszcze jedno mnie ciagle nurtuje, wczesniej lekarz mowil mamie zeby sie przebadala genetycznie pod katem mozliwosci zachorowalnosci na raka. Jest sens robic takie badania? jezeli tak to gdzie mam sie zglosic ewentualnie jakie badania moge wykonac?

[missy]

Ale o możliwość zachorowania na jakiego raka chodzi?
Generalnie od takich spraw są poradnie genetyczne.

[mm1]

Wyzej chodzilo o mnie zebym ja sie przebadala literowka mi sie wkradla. Chodzilo jemu ogolnie, bo przy wywiadzie mama powiedziala ze w rodzinie wystepowal dosyc czesto rak to jej wtedy powiedzial ze jak chce to moge sie przebadac. Od lekarza rodzinnego dostane takie skierowanie, czy od onkologa musi byc?

[missy]

Lekarz rodzinny na pewno może wypisać, ale nie wiem czy każda poradnia takie przyjmie - czasem wymagane jest od konkretnego specjalisty ( bo badania genetyczne dotyczą wielu różnych schorzeń, nie tylko onkologicznych). Najlepiej zadzwonić i zapytać.