1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jelita grubego z przerzutem do wątroby.
Autor Wiadomość
Majk12 


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 11

 #1  Wysłany: 2011-07-09, 16:17  Rak jelita grubego z przerzutem do wątroby.


Witam. Jestem nowym użytkownikiem tego forum.Moja żona ma przerzuty z jelita grubego do wątroby. Nie dostała ostatnio chemi ponieważ miała słabą hemoglobinę. Miała transfuzję krwi i po wyjsciu ze szpitala dostała żółtaczkę i znów nie może przyjąc chemi, Dodam również że przyjmóje leki przeciwbólowe Ketonal 100mg. i Tramal. Bierze również lek nasenny Stilnox 19mg. po pół tabletki.Potej transfuzji jest bardzo osłabiona tak że utrudniony jest z nią kontakt Chciałbym się zaptyać czy ta utrata świadomości to wynik zażywania tabletek nasennych cz raptowne pogorszenie się stanu zdrowia żony, dodam że jest słaba fizycznie. Proszę o radę. Pozdrawiam.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2011-07-09, 16:54  


Na odległość można jedynie gdybać - może to być skutek zaawansowania choroby, może to być wynik przerzutów do wątroby, może to być wynik leków.

Jakie są obecne wyniki żony? Morfologia, biochemia? Próby wątrobowe i poziom bilirubiny?

Stilnoxu nie wolno podawać przy silnie zaburzonej pracy wątroby, dlatego konieczne jest kontrolowanie jej wydolności.
_________________
 
Majk12 


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 11

 #3  Wysłany: 2011-07-09, 17:23  


Morfologia
WBC 4,72k/ul
RBC 4,03M/ul
HGB 11,9gdl
HCT 36,5%
MMCV 90,6Fl
MCH 29,6Pg
MCHC 32,6 g/dl
PLT 228 K/ul
Biochemia
Kreatynina 0,55
eGFR >60
Na 135
K 4,3
Aspat 100
Alat 30
Bilirubina jest większa to jest wynik z dnia 3 lipca jest to dzień wyjscia ze szpitala. Chodzi mi jeszcze o ta żółtaczkę czy da się ją opanować i czy to jest żółtaczka farmakologiczna czy zakażnz.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2011-07-09, 18:02  


Jeśli jest zdiagnozowany przerzut do wątroby, bilirubina jest wysoka (nie podałeś tutaj), próby wątrobowe też (AspAT ponad normę), może (ale nie musi) oznaczać to żółtaczkę mechaniczną spowodowaną postępem choroby nowotworowej.
Ale to tylko gdybanie na odległość, lekarz Wam nic nie wyjaśniał kiedy stwierdzono żółtaczkę? Jakie są dalsze zalecenia onkologa prowadzącego?
_________________
 
Majk12 


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 11

 #5  Wysłany: 2011-07-09, 18:18  


Bilirubina w dniu pouszcaenia szpitala była 2/2 Mg/d.Teraz jest wyższa a z onkologem mamy wizytę w poniedziałek łącznie z nowymi wynikamy. Codzi mi o to czy przy tej chorobie żółtaczki są zakażne czy nie. Pozdrawiam.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #6  Wysłany: 2011-07-09, 19:20  


Żółtaczka zakaźna jest spowodowana wirusem zapalenia wątroby. W przypadku Twojej Żony żółtaczka jest spowodowana, jak sugeruje absenteeism, powyżej - zatkaniem przewodu wyprowadzającego żółć z wątroby (tam jest produkowana) do jelita. Prawdopodobnie przerzut zatkał przewód żółciowy. Taką żółtaczką nie da się zarazić, bo nie ma tam wirusa ani bakterii.

Oczywiście bez badań nie można wykluczyć, że Twoja Żona nie ma wirusowego zapalenia wątroby, ale gdyby miała to po pierwsze prawdopodobnie od lat, a po drugie tzw. "żółtaczka zakaźna" wcale nie musi oznaczać, że człowiek "ma żółtaczkę" w potocznym tego słowa znaczeniu. Około 4-5% ludzi w Polsce ma wirusowe zapalenie wątroby, czyli "żółtaczkę zakaźną" choć tego wcale po nich nie widać.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Majk12 


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 11

 #7  Wysłany: 2011-07-09, 19:27  


Dzięki za odpowiedz. Pozdrawiam.

[ Dodano: 2011-07-10, 10:20 ]
Witam ponownie.Chciałbym sie jeszcze dowiedziec czy takie dziwne stany świadomości polegające na utrudnionym kontakcie z żoną to skutek leków przeciwbólowych i nasennych czy efekt postępującej choroby.
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #8  Wysłany: 2011-07-10, 11:03  


Zarówno może być to wynik postępującej choroby, jak i leków. Moja Mami też brała Tramal i choroba postępowała, ponieważ ze względu na skutki uboczne chemii (spadek krwinek czerw., wcześniej gorączka neutropeniczna, która Mamę mocno osłabiła) nie mogła jej brać, miała też plastry z fentanylem, po zmianie na świeże zawsze więcej spała.
Gdy Mamy onkolog zobaczył jaka jest osłabiona (zasłabła przed podaniem chemii) opowiedział mi, że nowotwór ma jeszcze jedną cechę, mianowicie zaburza cały metabolizm organizmu i wytwarza substancje toksyczne (ja wcześniej wyobrażałam sobie, że "tylko zjada" zdrowe komórki poprzez rozrost i zaburza pracę poszczególnych narządów).
Zaburzenia metaboliczne występujące w chorobie nowotworowej upośledzają przemiany białek, tłuszczów, węglowodanów i składników mineralnych.
Wszystko to też wpływa na osłabienie i różne stany u chorego.
Jak to onkolog powiedział choroba nowotworowa jest tak bardzo złożona, że musiałby mi zrobić wielogodzinny wykład, a i tak to by było za mało :-(

Jeżeli dziwne zachowania Cię niepokoją porozmawiaj z lekarzem np. o zmianie leków, zmniejszeniu dawki, itp.

Ja z Mamy onkologiem byłam co drugi, trzeci dzień w kontakcie, chociażby tel., oraz z drugim onkologiem (znajomym) 24/24h pod sms-em. Nie dawałam im spokoju, od tego są :roll:
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #9  Wysłany: 2011-07-10, 11:47  


Majk12 napisał/a:
Chciałbym sie jeszcze dowiedziec czy takie dziwne stany świadomości polegające na utrudnionym kontakcie z żoną to skutek leków przeciwbólowych i nasennych czy efekt postępującej choroby.

Tak jak pisze Zebra, może to być wynik i tego, i tego.
_________________
 
Majk12 


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 11

 #10  Wysłany: 2011-07-10, 13:03  


Chodzi mi jeszcze o tą żółtaczkę z lekarzem będę miał kontakt dopiero jutro,a chciałbym się zapytać czy i jak się tą żółtaczkę leczy i czy można ztym poczekać do jutra. Żółtaczka utrzymuje się od środy ale wudaje mi się że od piątku jest wyższa.
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #11  Wysłany: 2011-07-10, 13:15  


W temacie żółtaczki nie mam doświadczenia.
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #12  Wysłany: 2011-07-10, 14:48  


Jedyną metodą wyleczenia żółtaczki mechanicznej, czyli wynikającej z zatkania przewodu żółciowego jest leczenie operacyjne. Ale ta żółtaczka może wynikać z zatkania licznych, drobnych przewodów żółciowych i wtedy - przykro mi - jest nieuleczalna...

Żółtaczce mogą towarzyszyć zaburzenia świadomości.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #13  Wysłany: 2011-07-11, 20:40  


Majk12,
Co u Was?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Majk12 


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 11

 #14  Wysłany: 2011-07-12, 21:18  


Witam. Żona od poniedziałku przebywa w szpitalu, narazie próbują oczyścić przewody żółciowe płynami ale czy się uda nie wiadomo? Dziś lekarz mówił że jest trochę lepiej.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #15  Wysłany: 2011-07-12, 21:38  


To dobrze, że lepiej. Trymam kciuki za Was...
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group