1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz mózgu - nawrót choroby ?
Autor Wiadomość
m2k11 


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 7

 #1  Wysłany: 2016-05-20, 09:29  Guz mózgu - nawrót choroby ?


Witajcie.
Piszę w sprawie mojego taty.

Dnia 1.10.2015 roku miał wycięty całościowo guz mózgu (wg. biopsji Anaplastic ependymoma WHO III).

Dnia 04.05.2016 miał kontrolny rezonans i z tego co zrozumiałem (nie wiem czy dobrze) jest to nawrót choroby ?
Czy może "coś pooperacyjnego? - nie wiem może torbiel, może jakaś martwa tkanka? " ?

Tata miał od grudnia do marca cykl 33 naświetlań w CO w Gliwicach (przeciągało się z powodu awarii sprzętu).
Dotrwał do 30 naświetlań, ponieważ tego samego dnia miał robiony tomograf jamy brzusznej żeby potwierdzić albo wykluczyć przerzuty na wątrobę i nerki.
Okazało się że to nie są przerzuty (całe szczęście).

Po zrobionym tomografie tata dostał ataku epilepsji i po tym był tydzień dłużej w szpitalu, jednak zaprzestano robienia 3 ostatnich naświetleń.

Martwi mnie jednak wynik tego rezonansu kontrolnego, niby Pani doktor nie powiedziała że na 100% to guz, aczkolwiek takie wnioski "sam" wyciągnąłem.
Tata każdemu mówi że Pani doktor w sumie nic nie powiedziała ważnego ( on tak myśli).

W opisie jest:
"W obrębie podstawy płata czołowego oraz w biegunie skroniowym lewym widoczne nieregularne obszary wzmocnienia kontrastowego o max. wym. w płaszczyźnie poprzecznej 6,0 x 3,9 cm.
W porównaniu do badania z 20.11.2015r. progresja wielkości zmian.
W obszarach wzmocnienia kontrastowego widoczne jest wzmożenie perfuzji, rCBV do ok 2 aktywnego nacieku npl.
Obszar wzmocnienia kontrastowego otoczony szeroką strefą obrzęku lub zmian naciekowo ? obrzękowych ciągnących się w większości istoty białej lewem półkuli mózgu (obszar o podwyższonej IS we FLAIR, nie wzmacniające się po podaniu kontrastu).
Całość zmian naciekowych powoduje efekt masy pod postacią wyrównania rowków i bruzd w większości lewej półkuli mózgu oraz przesunięcia układu komorowego od linii pośrodkowej ok 6 mm w prawo.
Poza tym w mózgowiu bez cech rozsiewu drogą płynu mózgowo-rdzeniowego, bez innych patologicznych obszarów wzmocnienia.

Wnioski:
W porównaniu do badań poprzednich widoczna jest progresja złośliwego nacieku npl. widocznego w podstawie płata czołowego i biegunie skroniowym po lewej stronie prezentującego się jako obszar wzmocnienia ze wzmożoną perfuzją w PWI".

Co mam o tym myśleć?
03.06.2016 będzie konsylium w Gliwicach, my mamy wizytę 09.06.2016 jednak do tego czasu zwariuję ...
Proszę o pomoc.
_________________
Musimy dać radę !
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #2  Wysłany: 2016-05-20, 09:55  


m2k11,
We wnioskach napisano, że jest widoczna progresja w stosunku do badań poprzednich. Czyli, że w jakimś wcześniejszym badaniu ( mri? kiedy?) był już widoczny ten naciek nowotworowy. A obecnie zmiana jest niestety większa. Czy posiadasz opisy wcześniejszych badań obrazowych?
 
m2k11 


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 7

 #3  Wysłany: 2016-05-20, 10:10  


Dziękuję za zainteresowanie.
Nie posiadam żadnych wyników z listopada ( które były do porównania). Wtedy tata był na "rejestracji" i zrobieniu siatek do naświetlań.
Posiadam jedynie z października ( 20 dni po operacji) i jest tam informacja o obecności zmian obrzękowych w lewej półkuli mózgu oraz ślady gazu śródczaszkowego po stronie lewej na wysokości loży pooperacyjnej.
_________________
Musimy dać radę !
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #4  Wysłany: 2016-05-20, 10:15  


m2k11,
Nie umiem Ci napisać nic więcej :-( Radiolog opisujący to najnowsze mri miał najwyraźniej jakieś badanie do porównania i już wcześniej był obecny/widoczny obszar nacieku nowotworowego.
Bardzo mi przykro, nie są to dobre wieści.
 
m2k11 


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 7

 #5  Wysłany: 2016-05-20, 11:58  


Mój tata nie wie że jest nieciekawie.
Nie wiem czy mam powiedzieć, czy czekać na wizytę 9 czerwca i tam się dowie od lekarzy.

Ma duże problemy z pamięcią "krótką" o tą samą rzecz potrafi się 3-4 razy pytać w przeciągu kilku minut. To co było kiedyś to wszystko pamięta ze szczegółami.

Na dodatek znowu zaczął palić papierosy, choć w twarz mi się wypiera ... Nie wiem czy specjalnie bo myśli że ja nie wiem, czy po prostu to jest "poza nim".

Co można robić żeby nie zwariować do tego 9 czerwca ?
_________________
Musimy dać radę !
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #6  Wysłany: 2016-05-20, 17:28  


m2k11,

Już Ci missy, wszystko wyjaśniła, niestety choroba postępuje. Od nacieków nowotworowych tato może mieć powtarzające się ataki padaczki, czy ma na to jakieś leki?

m2k11 napisał/a:
Mój tata nie wie że jest nieciekawie.
Nie wiem czy mam powiedzieć,


Ja wyznaję zasadę, że należy mówić prawdę, bo są zawsze jakieś sprawy do uregulowania/zakończenia. Jak Wy postąpicie zależy od Was, znacie tatę najlepiej i powinniście wiedzieć, czy tato tą prawdę chce usłyszeć czy woli żyć w nieświadomości. Można również dozować informacje, lub jeśli tato pyta Was bezpośrednio to znaczy, że chce prawdy i wtedy odpowiadać zgodnie z prawdą.

m2k11 napisał/a:
Ma duże problemy z pamięcią

Przy guzach w głowie, niestety pacjenci tak mają, że zapominają, mylą pojęcia, słowa, mogą opowiadać bzdury.
Trzeba być czujnym, żeby nie doszło do wylewu, bo też się w niektórych wypadkach zdarza.

m2k11 napisał/a:
Co można robić żeby nie zwariować do tego 9 czerwca ?


Nie ma gotowej recepty jak się uporać z psychiką, tu trzeba znaleźć swój własny sposób, żeby nie zwariować. Jak choruje ktoś bliski, choruje cała rodzina. Na niektóre rzeczy w życiu nie mamy wpływu, wiem, że trudno się z tym pogodzić ale nie mamy wyjścia.

Może spróbujcie zadzwonić i uda się załatwić wcześniejszy termin.

pozdrawiam.
 
m2k11 


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 7

 #7  Wysłany: 2016-05-20, 19:44  


marzena66 napisał/a:
Już Ci missy, wszystko wyjaśniła, niestety choroba postępuje...........

Ataków padaczki dostał 10 dni po operacji, bierze 2x 800 Depakine Chrono.
Ostatni atak miał po TK jamy brzusznej ( w marcu pod koniec naświetleń). Nie wiadomi czy spowodował go kontrast, czy po prostu wystąpił.

marzena66 napisał/a:
Ja wyznaję zasadę, że należy mówić prawdę...................

Właśnie że on z wczorajszej rozmowy wyniósł tyle, że uważa że nic złego się nie dzieje ( a przy nim mówiła że niestety nie jest lepiej, rodzeństwu swojemu oraz mojej siostrze to samo mówił). Tata twierdzi że 9 czerwca więcej się dowiemy to się wtedy będziemy martwić ewentualnie.

marzena66 napisał/a:
Przy guzach w głowie, niestety pacjenci tak mają, że zapominają, mylą pojęcia, słowa..................

Zawiozłem go we wrześniu do szpitala z podejrzeniem właśnie udaru. Wyszło gorzej ...
Codziennie mamy ze sobą kontakt, czy to poprzez komputer, czy telefon, czy osobiście jeździmy do niego. Eh.

marzena66 napisał/a:
Nie ma gotowej recepty jak się uporać z psychiką...........

Jest mi ogromnie przykro. Widzę że jest z nim gorzej. Brakuje mu sił na większość rzeczy. Sprzedał samochód ( neurolog radził mu nie jeździć samochodem - ja to popieram, chodzi zarówno o jego życie jak i o życie innych osób). Na działkę jeździ autobusem, spacerkiem 20 minut, na działce porobi 5 minut i śpi pół godziny. Normalnie w ciągu kilku miesięcy +20 lat doszło. Nie mogę się z tym pogodzić. Jest mi tak strasznie przykro i mi go żal. Pracował całe życie w delegacji (marynarz od 18 - 60 rż), raptem 2 lata na emeryturze i BACH. Eh łzy same się cisną do oczu.

marzena66 napisał/a:
Może spróbujcie zadzwonić i uda się załatwić wcześniejszy termin.

Niestety nie uda, tylko w piątki mają konsylia ( chyba dobrze odmieniłem :-) ), za tydzień w czwartek święto, to w piątek nie pracują...
Także dopiero 3 czerwca się odbędzie, no i wizyta 9 czerwca.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-05-20, 23:17 ]
Nie cytuj całych poprzednich postów, zajmują niepotrzebnie dużo miejsca.

_________________
Musimy dać radę !
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #8  Wysłany: 2016-05-20, 22:45  


m2k11 napisał/a:
bierze 2x 800 Depakine Chrono.


To na pewno w jakimś stopniu pohamuje ataki ale musicie być świadomi, że i tak mogą się zdarzyć.
m2k11 napisał/a:
z wczorajszej rozmowy wyniósł tyle, że uważa że nic złego się nie dzieje


Musicie się liczyć z tym, że przy takich zmianach w głowie, tato może mieć ograniczone rozumowanie, że nie wszystko do Niego dociera, tak jak powinno.

Na pewno tato potrzebuje pomocy i wsparcia i powinien liczyć na najbliższych.
m2k11 napisał/a:
Nie mogę się z tym pogodzić. Jest mi tak strasznie przykro i mi go żal.


Wylew może wystąpić ale nie musi, po prostu napisałam o tym żebyście mieli to na uwadze i byli czujni. U nas przy przerzutach do mózgu niestety wystąpił i dlatego jestem na tym punkcie bardziej uczulona.

A kto się może pogodzić z chorobą najbliższych i do tego taką straszną i śmiertelną. Boimy się najgorszego, czyli śmierci ale nie mamy na to wpływu. Rodzimy się po to, żeby kiedyś odejść. Każdy z nas na forum cierpi, przeżywa i doskonale Cię rozumiemy ale musisz być świadoma, że niestety ale idzie to w tym złym kierunku. Możesz teraz tylko spędzać z tatą dużo czasu, spełniać Jego zachcianki, chłonąć każdą chwilę, żeby na zawsze został w Twoim sercu i myślach. Wiem, że to co piszę jest przykre ale tyle możemy zrobić i musimy złagodzić dolegliwości i strach przeprowadzając na tą drugą stronę.

Jeżdżenie samochodem w taty stanie jest nie wskazane, słuszna decyzja a co do palenia papierosów, dajcie sobie już spokój ani mu to nie zaszkodzi ani nie pomoże. Chce nich pali, nie ograniczajcie mu niczego.

Nie można wcześniejszej wizyty załatwić więc czekajcie, to nie jest taki odległy termin, bardziej oczekiwanie jest stresujące ale co zrobić, uzbroić się tylko w cierpliwość.

Nie płacz tylko przy tacie, niech tego nie widzi, On ma wiedzieć, że na Ciebie i rodzinę może liczyć i że jesteś na tyle silna, że dasz sobie radę jak Jego kiedyś zabraknie.

Trzymaj się, pozdrawiam.
 
m2k11 


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 7

 #9  Wysłany: 2016-06-17, 08:08  


Witam ponownie.
Dziękuję za Wasze wpisy.

Byłem z tatą 9 czerwca w CO w Gliwicach.
Pani dr powiedziała, że na owym spotkaniu za dużo nie wynikło. Lekarze nie są w stanie stwierdzić czy owe zmiany to są zmiany po naświetlaniach ( ponoć miał mocną dawkę) czy choroba postępuje.

Mamy ustalony kolejny termin na MRI na wrzesień. Wtedy powinno być więcej wiadomo.

Na tą chwilę u taty bez zmian. Pomagam mu sprzątać, aczkolwiek troszkę jego motywuję żeby sam też coś zrobił w domu (proste czynności). Małe zakupy sam robi ( wtedy ma możliwość kupienia codziennie paczki papierosów :roll: ), większe zakupy ja robię.

Jak będę u taty to zrobię zdjęcie owego opisu z ostatniej wizyty.

Pozdrawiam Was wszystkich gorąco !
_________________
Musimy dać radę !
 
m2k11 


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 7

 #10  Wysłany: 2016-08-10, 07:51  


Witam serdecznie.
Mam smutną wiadomość, 1 sierpnia mój tatuś zmarł przy mnie w szpitalu (wykryty guz mózgu 14 września 2015, wycięty 1 października 2015 ...)
Nie doczekał się ponownego MRI kontrolnego, który miał być zrobiony we wrześniu.
Cieszę się że byłem przy nim, przy jego śmierci, że nie cierpiał ( mówił że nic nie boli, nie dostawał żadnych leków przeciwbólowych) a nie że zadzwoniono do mnie ze szpitala.

Pozdrawiam wszystkich. Trzymajcie się i walczcie !!!
_________________
Musimy dać radę !
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #11  Wysłany: 2016-08-10, 08:05  


m2k11,

Przyjmij wyrazy współczucia ::rose::
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #12  Wysłany: 2016-08-10, 08:32  


::rose::
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Marcin J 


Dołączył: 01 Gru 2015
Posty: 665
Skąd: Trojmiasto
Pomógł: 91 razy

 #13  Wysłany: 2016-08-10, 09:51  


::rose::
_________________
NDRP, Tesc walczyl 4 miesiace i 1 dzien. Na zawsze w naszych sercach.
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #14  Wysłany: 2016-08-10, 16:06  


Przykro mi bardzo ::rose::
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #15  Wysłany: 2016-08-10, 19:23  


m2k11 - bardzo serdecznie współczuję, jesteś dzielny, życzę dużo siły w tym smutnym czasie.

Tato niech odpoczywa w pokoju. ::rose::
_________________
marysia5
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group