Witam,
mam pytanie, mój tata od 3 tygodni przyjmuje Gemzar (ma nowotwór trzustki z przerzutami do wątroby i węzłów) i w ostatnich badaniach krwi wyszły mu podwyższone płytki (423). Czy w związku z tym możemy podawać mu leki przeciwzakrzepowe profilaktycznie?
Po operacji która odbyła się 1,5 mies temu (zespolenie omijające) przypisano mu takie leki podawane podskórnie w brzuch ale nie wiemy jak długo mamy je podawać, czy nie ma jakichś przeciwwskazań.. Onkolog prowadzący jak się go pytaliśmy to powiedział że jak chcemy... A z tego co się dowiedziałam to u osób z gruczolakorakami dosyć często dochodzi do zakrzepicy i jest do druga, po wyniszczeniu, co do częstości przyczyna śmierci osób z nowotworami.
A jaką macie normę płytek w laboratorium, w którym wykonywane są badania? Do 400 10^9/l ?
Co do tej pory tata otrzymywał p/zakrzepowo - Clexane? Fragmin? Fraxiparine?
Onkolog prowadzący naprawdę powiedział Wam, żeby tata przyjmował leki p/zakrzepowe tak długo jak chce? Nie zalecił kontroli poziomu płytek?
Norma jest do 400 a badania krwi w tym PLT są robione przed podaniem każdej chemii. Dwa razy były w normie ale ostatnio były już podwyższone czyli były 423. Tyle że wcześniej tata dostawał te zastrzyki ale w końcu je odstawiliśmy bo powiedzieli nam że jak chcemy. Te leki przeciwzakrzepowe były zlecone w szpitalu którym był wcześniej operowany a teraz leczy się na oddziale onkologii na Szaserów. Onkolog jakoś nie za bardzo chce się do tego ustosunkować, powiedział tylko że to podwyższenie płytek jest mało istotne. A ja boje się że teraz może jest mało istotne ale skoro rosną to może przecież dojść do jakiegoś zatoru... Chciałabym tylko wiedzieć czy podawanie leków przeciwzakrzepowych (Clexane)może mu jakoś zaszkodzić, może dostać jakichś krwotoków itp?
Poza tym układ krzepnięcia to nie tylko płytki i jeśli działoby się coś niepokojącego to trzeba przeprowadzić diagnostykę całego układu a nie tylko jednego parametru. Wybiórcza ocena jednego parametru nie niesie dużej wartości diagnostycznej.
_________________ www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
Tak, odstawiliśmy. A tak na marginesie gdybyśmy nie robili wielu rzeczy na własną rękę to pewnie tata by już nie żył, albo byłby w bardzo ciężkim stanie. Jak dostał żółtaczki to lekarz pierwszego kontaktu zbadał go i stwierdził że nie położy go do szpitala bo nie ma miejsca i dał skierowanie na usg za 3 dni. Sami na własną rękę załatwiliśmy mu położenie do szpitala gdzie jeszcze tego samego dnia zrobiono mu usg i tomografię. Co prawda źle zinterpretowano wynik tomografii więc również na własną rękę zabraliśmy go do szpitala na banacha gdzie po 4 dniach był już po operacji. A gdybyśmy tak ufali pierwszemu lekarzowi to nie wiadomo jak by to się skończyło.
Dziękuje za odpowiedź
Pozdrawiam
[ Dodano: 2012-10-07, 22:38 ]
aPTT i PT w normie... Usiłuje się tylko dowiedzieć dlaczego te płytki rosną...
Usiłuje się tylko dowiedzieć dlaczego te płytki rosną...
Może (nie musi) być tak, że leczenie p/nowotworowe nie działa.
W zaawansowanych nowotworach jamy brzusznej (lub przerzutach do jamy brzusznej) wartość PLT często wzrasta wraz z progresją. Jak dotąd nie ma wytłumaczenia tego zjawiska.
Polecam staranny monitoring, tj. odpowiednie badania obrazowe co 2 cykle chemioterapii.
pozdrawiam ciepło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum