Witam na forum.
Chcę wziąć udział w dyskusji i zakładam nowy temat po to, by pokazać, iż są możliwości skutecznego leczenia.
Zainspirowała mnie sytuacja mojej znajomej, u której wykryto raka różnymi próbami nowotworowymi i innymi badaniami. Dziewczyna się załamała i pewnie byłaby skierowana na dalsze leczenie, w ostateczności chemioterapię. Ale coś ją podkusiło aby zasięgnąć konsultacji u innego lekarza, a właśnie otworzono u nas, w Olsztynie, pracownię PET i poddała się badaniu .... okazało się, iż to co miało być rakiem, jest torbielem. Leczenie skończyło się szczęśliwie.
PET w Olsztynie otwarto w tym roku, jak się okazuje, jest to świetna metoda diagnozowania chorób nowotworowych.
Warto chyba walczyć o zdrowie.
Proponuję też dyskusję na temat swoich doświadczeń.
Pozdrawiam.
Nie przeceniałbym roli PET-CT w diagnostyce onkologicznej. Jakkolwiek jest ono w diagnostyce i monitorowaniu na przykład raka płuca bardzo przydatne i posiada wysoką czułość, tak w przypadku innego rodzaju nowotworów czułość tego badania może być już znacznie niższa aż do stanu w którym nie będzie miało ono przewagi nad zwykłym badaniem CT. Nie zaprzeczam - konieczne jest powiększanie ośrodków w których dostępne będzie badanie PET-CT ale równocześnie bardzo ważnym aspektem jest zdanie sobie sprawy z działania tej metody diagnostyki i absolutnie nie może być ona traktowana jako jakieś super badanie pozwalające wykryć każdy nowotwór. Tak na prawdę lista nowotworów dobrze diagnozowanych w PET jest niewielka i tutaj istnieje pole do uzupełnienia braków wiedzy i lekarzy onkologów. Moje wnioski są krótkie:
- powiększajmy liczbę ośrodków posiadających PET-CT
- edukujmy lekarzy, szczególnie jeśli chodzi o wskazania do badania
- edukujmy społeczeństwo, że badanie PET-CT absolutnie nie powala wykryć wszystkich nowotworów tylko kilka poszczególnych typów charakteryzujących się wysokim metabolizmem glukozy. W tym momencie doniesienia dziennikarskie rzeczywiście mogą sugerować, że PET-CT jest badaniem cudownym i najlepiej badać wszystkich po kolei. Ubolewam nad taką pseudorzetelnością dziennikarską.
_________________ www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
Ja powiem z naszej perspektywy. Kiedyś, jeszcze rok, dwa temu myśleliśmy, że PET to 'maszyna', która pozwala na jednoznaczne zdiagnozowanie raka na dajmy na to najbliższe 10 lat. Tata zawsze mówił, że nie chce wiedzieć, jeśli będzie miał raka... cóż, nie robiliśmy więc nic więcej w tym kierunku.
Życie jednak postawiło Tatę przed rakiem i miał wykonane badanie PET. W naszym przypadku było uzupełnieniem diagnostyki, pozwalającym na precyzyjne zlokalizowanie zmiany i wykluczenie ew. przerzutów odległych i ew. zdiagnozowanie powiększonych węzłów chłonnych. W naszym przypadku pozwoliło na stwierdzenie, że nie ma przerzutów odległych i jest tylko jedna zmiana w przełyku.
Cóż, PET jest ważny, ale tak jak w naszym przypadku- był uzupełnieniem diagnostyki. To ważne badanie, ale np. w naszym przypadku chirurdzy bardziej cenili sobie badanie EUS- pozwalające na ocenę regionalną zmiany.
Jest to ważne badanie- niestety jednak otrzymanie skierowania na to badanie wymaga szczególnych wskazań, jak u nas. Są oczywiście programy np. u nas w Płocku było dla osób obciążonych genetycznie czy np. w pewnym wieku ze zmianami w historii choroby, ale my się nie łapaliśmy do tego- mieszkamy 10 km od Płocka. Prywatnie to badanie kosztuje chyba ok. 5 tys. złotych, więc osoby z rozpoznaniem/podejrzeniem raka nie zawsze są w stanie pozwolić sobie na takie badanie...
Pozdrawiam
[ Dodano: 2011-06-02, 20:27 ]
Ps. chciałabym dodać, że w naszym przypadku błędnie rozumowaliśmy, że PET pozwoli wykryć raka dużo wcześniej... Cóż, rzeczywiście- edukujmy społeczeństwo!
Gdy mój mąż w 2005r miał pierwszego PET-a w jedynym wtedy ośrodku w Bydgoszczy, powiedziano nam, że to badanie daje 100% pewność, że nie ma raka w danej chwili. Teraz wiemy, że ta informacja była nierzetelna (chociaż w ziarnicy PET bardzo pomaga). Ale teraz gdy mąż ma przyzwojaka, musi mieć zrobione trzy rodzaje PET-a z różnymi izotopami i diagnoza nie musi być już zakończona. A ja nawet nie wiedziałam, ze PET może być różny!
Właśnie tu jest pies pogrzebany! Każde badanie można schrzanić, PET także, ponieważ w zależności od podejrzenia trzeba odpowiednio dobrać radioizotop. Do wyboru mamy ich chwilowo, o ile pamiętam, szesnaście.
Właśnie tu jest pies pogrzebany! Każde badanie można schrzanić, PET także, ponieważ w zależności od podejrzenia trzeba odpowiednio dobrać radioizotop
Jestem tego samego zdania, kazde ale to kazde badanie trzeba potwerdzić jeszcze kilkoma odpowiednimi badaniami odpowiadającymi jakie jest podejzenie o raka
Witam
też się wypowiem na ten temat , po przeczytaniu mam mieszane uczucia miałam PET-CT trzy razy pierwszy z glukozą wyszło podejrzenie meta do kręgosłupa piersiowego . tak do końca nie wieżę w PET powiedział mój radioterapełta kazał zrobić MRI i nie wyszło kompletnie nic , dwa sprzeczne wyniki , onkoloszka wysłała mnie jeszcze raz , zrobili z glukozą a za godzinę z fluorkiem sodu nie wyszło nic , badanie było robione w Kielcach , no cóż zachwiała się moja wiara czy faktycznie PET daje 100% pewność , że nie ma przerzutów ?
pozdrawiam cieplutko
ja jestem z PET-a bardzo zadowolona.Można powiedzieć,że odegrał ważną rolę w moim leczeniu.Po diagnozie raka nosogardła z przerzutami na prawy węzeł chłonny,miałam PET-a,który wykrył że mam przerzuty po drugiej stronie szyi i w śródpiersiu.Dzięki temu leczenie przyniosło sukces,bo naświetlane były wszystkie zaatakowane miejsca.
_________________ Nie dajmy rakom-nieborakom nami rządzić.To my rządźmy nimi!
Nie było moim zamiarem pokazanie, ze PET to narzędzie zbawcze, ale rzeczywiście w wielu przypadkach okazuje się potrzebne i skuteczne. Jak najbardziej nieoceniona jest rola lekarza - jego diagnoza, jego odczyt wyników badania oraz ilość farmaceutyków, jakich się używa. Mam nadzieję, że to się w Polsce będzie zmieniać.
Znalazłem też link do pracowni u nas w Olsztynie
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2011-06-26, 20:24 ] Adalberto, po raz drugi ingeruję w Twój post i ukrywam link zamieszczony tutaj bez uzgodnienia z Administracją Forum.
Trzecia ingerencja skończy się oficjalnym ostrzeżeniem.
Polecam uważną lekturę Regulaminu Forum ze szczególnym uwzględnieniem pktu 11 cz. II.
Nie było moim zamiarem pokazanie, ze PET to narzędzie zbawcze, ale rzeczywiście w wielu przypadkach okazuje się potrzebne i skuteczne. Jak najbardziej nieoceniona jest rola lekarza - jego diagnoza, jego odczyt wyników badania oraz ilość farmaceutyków, jakich się używa. Mam nadzieję, że to się w Polsce będzie zmieniać.
Znalazłem też link do pracowni u nas w Olsztynie
Przede wszystkim reklamujesz usługi pracowni w Olsztynie a po drugie PET-CT nie jest żadnym zbawczym narzędziem diagnostycznym. Na przykład w przypadku nowotworów zarodkowych jądra badanie PET-CT odgrywa znaczącą rolę wyłącznie w przypadku nowotworów o utkaniu nasieniaka co skutecznie ogranicza liczbę badanych chorych do 20%.
Pozdrawiam
_________________ www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum