Witam i pozdrawiam wszystkich czytających
Zgodnie z polskim prawem, jeśli nie wyrazi się sprzeciwu, dopuszczalne jest pobranie organów po śmierci, w celu przeszczepienia ich innej osobie. Moim zdaniem to dobre rozwiązanie, a wszystkim osobom, które mogą oddać organy i świadomie z tego nie zrezygnowały albo dodatkowo wypełniły oświadczenie woli, bardzo dziękuję.
Zastanawia mnie jednak inna kwestia. Przebyta choroba nowotworowa wyklucza z oddawania organów. Jednak czy obieg informacji na temat takich chorób jest w Polsce wystarczająco dobry, że w każdym szpitalu można się upewnić, czy ktoś nie chorował?
Miałem guza w jądrze (moja historia tutaj:
http://www.forum-onkologi...dra-vt11315.htm ). Po jego usunięciu okazało się, że to Sertoli cell tumour, jednak dalsze leczenie nie było potrzebne - na razie wystarcza obserwacja. Konsultowałem to z lekarzem prowadzącym i z DKMS - wyklucza mnie to z oddawania krwi, szpiku i organów. I teraz moje pytanie: Czy w związku z tym, aby być pewnym, że moje organy po śmierci nie zostaną przeszczepione innej osobie (bo chyba w tym przypadku nie powinny?), powinienem wypełnić formularz w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów? Bo nie wiem, na ile dane o mojej chorobie są dostępne w każdym ośrodku zdrowia w Polsce.
Co o tym sądzicie? Czy spotkaliście się kiedyś z tym tematem?