1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz płuca lewego - diagnostyka
Autor Wiadomość
Ilka 


Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 39
Pomogła: 4 razy

 #1  Wysłany: 2014-07-10, 19:46  Guz płuca lewego - diagnostyka


Witam

Niestety moja mama zachorowała na raka płuca lewego, podczytuje Was już jakiś czas.
W dniu dzisiejszym mama została wypisana ze szpitala, oczekujemy na wyniki pobranego wycinka. Na 24.07 została zapisana do poradni chemioterapii i ma spotkanie z onkologiem. W tej chwili jest słaba, od kiedy pamiętam prowadziła tryb kanapowo-łóżkowy, brak spacerów i wizyt u lekarzy, kiedy coś proponowałam patrzyła na mnie jak na wariatkę :shock:
Od paru miesięcy było jej ciężko oddychać, bywała u lekarza rodzinnego, ale nie stwierdził nic niepokojącego. W 2012 miała wykonane RTG płuc wynik był prawidłowy. Opiszę po kolei dolegliwości:

Parę miesięcy wstecz:
szybko się męczyła, kaszel oskrzelowy, mokry.

Koniec kwietnia:
złe samopoczucie, brak siły, mama przestała palić papierosy. Udała się do lekarza rodzinnego, który osłuchał ją i nie stwierdził nic niepokojącego, osłabienie tłumaczył rzuceniem nałogu. Mama dostała skierowanie na badania ogólne krwi, ob., moczu. Badania wyszły w normie, jedynie ob. 66, mama się wystraszyła i nie poszła do lekarza, leczyła się sama ( syropki wykrztuśne). Na moje pytania dotyczące wizyty u lekarza odpowiadała, że jutro, że gorąco, ze źle się czuje, w końcu mnie oszukała i powiedziała, ze była i lekarz nic nie stwierdził.


Połowa czerwca:
bardzo złe samopoczucie, duże ilości wypluwanej flegmy, mocno duszący kaszel, brak apetytu, mama schudła około 8, 9 kg w 2 miesiące, chrypka. Sama bez jej wiedzy zapisałam mamę do lekarza. Lekarz rodzinny wystraszył się patrząc na wynik ob., ale powiedział, że to zapalenie oskrzeli, przepisał antybiotyk, dał pilne skierowanie do laryngologa, miała chrypkę i obrzęk krtani oraz na RTG płuc. Laryngolog nie stwierdził nic niepokojącego. Wynik RTG natomiast zasugerował duży guz. Lekarz rodzinny dał mamie skierowanie do pulmonologa i ten stwierdził nowotwór płuca i oskrzela oraz POCHP. Mama nigdy nie była leczona na POCHP, żaden z lekarzy przez tyle lat nawet nie zasugerował zbadania jej po kątem tej choroby. Nigdy się na nią nie leczyła. Specjalista dał skierowanie do szpitala, czekaliśmy około 10 dni, próbowałam załatwić wcześniej miejsce, niestety brak szans :-( . Pacjenci przyjmowani z całego województwa. Mama dostała antybiotyk, który postawił ją szybko na nogi, zaczęła jeść i wstawać z łóżka, czy to znaczy, że miała jakiś stan zapalny również, czy to psychika tak działa?

Początek lipca:
diagnostyka w szpitalu. Pani doktor prowadząca różnie mówi, raz, że nie jest tak tragicznie, drugi raz, że stan jest bardzo ciężki i prawdopodobnie nie zostanie podjęte żadne leczenie. Mama jest słaba, ale wydaje mi się, że i tak jak na jej choroby dobrze się trzyma. czy możemy jakoś wzmocnić mamę, żeby onkolog nie odrzucił jej przy kwalifikacji do leczenia? :?ale?: Nie wiemy co robić?


Jutro rano jadę załatwić hospicjum domowe, mam skierowanie. Co jeszcze mogę zrobić? Mama mieszka sama, pomagamy jej jak możemy, ale nie damy radę być przez 24 godziny przy niej, siostra w ciąży wysokiego ryzyka, ja mam małe dziecko, wszędzie go zabieram ze sobą, ale babcia potrafi być złośliwa niestety, sama nie wiem? :?ale?:

Załączam skan dokumentacji, pozdrawiam Ilona









karta informacyjna.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1832 raz(y) 243,17 KB

karta informacyjna2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1686 raz(y) 428,25 KB

karta informacyjna3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1776 raz(y) 271,82 KB

karta informacyjna4.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1800 raz(y) 226,93 KB

 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #2  Wysłany: 2014-07-10, 20:00  


Witaj Ilka,
z wklejanych wyników należy usunąć dane nie tylko pacjenta, ale i lekarzy.


Zarówno klinika, jak wyniki badań wskazują niestety na toczący się proces nowotworowy. Ostateczną odpowiedź przyniesie wynik hist-pat, jeśli udało się pobrać reprezentatywną dla guza tkankę, wtedy też można będzie mówić o ew. leczeniu. Stan mamy jest bardzo poważny.

Piszesz, że mama jest złośliwa - to nowość w jej zachowaniu?

Zapisano Megalię, przyjmowanie tego preparatu powinno spowodować zwiększenie apetytu, jedyne, na czym powinniście się skupić, to racjonalna dieta, w miarę możliwości jak najwięcej ruchu - spacery.

Dobrze, że skorzystacie z opieki HD, będziecie mogli wypożyczyć np. koncentrator tlenu, opieka specjalistów będzie przydatna i najwygodniejsza dla mamy.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #3  Wysłany: 2014-07-10, 20:05  


Niestety choroba jest mocno zaawansowana, oczywiście nie ma jeszcze diagnozy raka płuca (brak histpatu), jednak można go z dużą szansą podejrzewać. W tej sytuacji pozostanie tylko leczenie paliatywne - nie prowadzące do wyleczenia, ale zmniejszające objawy wynikające z choroby i wydłużające życie pacjenta.
Co do wzmocnienia mamy - niech unika osób chorych, przeziębionych. Parametrów morfologii sami nie odbudujecie, mama dostała zestaw leków, trzeba mieć nadzieję, że te wyniki trochę się poprawią.
Hospicjum to bardzo dobry pomysł, dobrze, że zaczęłaś je załatwiać szybko - często trzeba trochę poczekać.
_________________
 
Ilka 


Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 39
Pomogła: 4 razy

 #4  Wysłany: 2014-07-10, 20:44  


Dziękuję za odpowiedzi, nie zauważyłam lekarzy opisujących :roll: dziękuję za usunięcie danych :-D .

Z tą złośliwością to raczej jest to samo, zawsze taka była :evil: . Niestety spacerki i tu jest problem, bo ona ich nie lubi, nigdy nie lubiła, a tym bardziej teraz :cry:

Zapomniałam dodać, że zginęła chrypka, głos ma normalny, jak patrzę na nią to mam wrażenie, że dużo lepiej wygląda, niestety mówi, że kiepsko się czuje.

Mama od pewnego czasu ma problem z nogami, lekarz stwierdził, że to od cukrzycy, czy trzeba udać się z nią do jakiegoś lekarza? I jakiego? Mama mówi, że nie ma siły w nogach, ale mało też spaceruje, może to dlatego :?ale?:
 
ileene 



Dołączyła: 13 Maj 2014
Posty: 610

 #5  Wysłany: 2014-07-10, 21:12  


może macie gdzieś w swoim rejonie diabetologa, warto by zasiegnąć porady
 
 
Ilka 


Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 39
Pomogła: 4 razy

 #6  Wysłany: 2014-07-10, 22:20  


Dziękuję za podpowiedź :)

[ Dodano: 2014-07-11, 12:20 ]
Witam wszystkich niestety mama odeszła dzisiaj nad ranem, nie mogę sobie z tym poradzić :-( wczoraj dobrze się czuła, miała krwotok i dużo ślubu, próbowałam ją reanimować :-( czemu, czy to po biopsji ?strasznie krwawiła w czasie pobierania wycinka, jak sobie radzicie po stracie ? Nie mogę logicznie myśleć, czy gdyby została dzień dłużej w szpitalu zostałaby uratowana?
 
ileene 



Dołączyła: 13 Maj 2014
Posty: 610

 #7  Wysłany: 2014-07-11, 22:17  


Przykro mi
::rose::
 
 
Nika2 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 25 Lut 2011
Posty: 1606
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 297 razy

 #8  Wysłany: 2014-07-11, 22:36  


::rose::
_________________
Życie jest piękne i warto Żyć
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #9  Wysłany: 2014-07-12, 07:06  


::rose::
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #10  Wysłany: 2014-07-12, 07:29  


Przykro mi bardzo ::rose::
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
smutasek1983 



Dołączyła: 12 Cze 2012
Posty: 257
Pomogła: 59 razy

 #11  Wysłany: 2014-07-12, 15:04  


Bardzo mi przykro,trzymaj się:(
 
dokryma 



Dołączyła: 20 Mar 2014
Posty: 206
Skąd: Toruń
Pomogła: 82 razy

 #12  Wysłany: 2014-07-16, 08:54  


Bardzo mi przykro, wyrazy współczucia ::rose::

Ilka napisał/a:
Nie mogę logicznie myśleć, czy gdyby została dzień dłużej w szpitalu zostałaby uratowana?


Nie myśl o tym, nie zadręczaj się, to nic nie da, wierz mi, wiem co mówię, jakbyś chciała pogadać, to pisz na pw.

Trzymaj się :/pociesza:/
_________________
Mamcia NDRP V 2013 do V 2014
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group