Witam wszystkich bardzo serdecznie.
U męża stwierdzono śluzak rzekomy otrzewnej, miał operację w Gdańsku. Niestety choroba jest w stanie zaawansowanym, praktycznie nic nie można było już zrobić (Hipec) również nie był zastosowany. Jest koniec leczenia. Mężowi rośnie brzuch, cały czas wszystko go boli, jedzenie cofa się do przełyku ponieważ ma nacieki na żołądek. Ma problemy z wypróżnianiem. Organy wewnętrzne są obrośnięte galaretą. Mąż ma 52 lata, lekarz prowadzący chce zastosować dla ratowania życia metodę foto uczulaczy. Niestety czekamy na tę (operację doświadczalna) już parę miesięcy, jak na razie nic się nie dzieje w tej sprawie, lekarz też jest bezradny, a mąż cierpi i coraz bardziej się denerwuje. Wiem, że metodę foto uczulaczy stosuję się w USA, Japonii, Australii. Przeczytałam w internecie, że Uniwersytet Ślaski w Katowicach są wykonawcami projektu foto uczulaczy. Dodam, że znalazłam fundację w Ohio zajmującą się tą chorobą
http://www.pmpcure.org/ Mój angielski jest słaby więc może ktoś zna szczegóły na czym polega ta funacja i czym się dokładnie zajmuje.
Proszę o pomoc, może ktoś miał zastosowaną metodę foto uczulaczy przy Śluzaku Rzekomy Otrzewnej. Proszę o poradę gdzie się udać, do kogo zadzwonić, kto może pomóc. Może ktoś wie gdzie szukać pomocy za granicą? Bardzo proszę o podpowiedzi, rady.
Czekamy z niecierpliwością