Gaba-bardzo dziękuję za reakcję i kilka słów. Masz rację-dużo niewiadomych. A my sami nie wiemy co robić, żeby jej zapewnić pełną opiekę i wszystkie badania. Nawet nie wiem dlaczego nie ustalono poziomu zaawansowania w skali TNM. Wizytę w centrum na Ursynowie mamy 05 maja u radioterapeuty - zobaczymy co powie i jakie da nam szanse na cokolwiek. Jestem niecierpliwa-czekanie na te wszystkie wizyty po dwa tygodnie mnie obezwładnia. Mama jest osłabiona po lekach przeciwbólowych, które za radą nefrologa w większości odstawiliśmy. Pozostał efferalgan z kodeiną i tramal - z nadzieją, że to wystarczy, bo ból ucha jest nie do zniesienia. Brakuje mi jednej osoby-lekarza, który zajmie się mamą w całości. Osyłają nas od sas do lasa.Każdy lekarz dodał jakiś lek od siebie i skończyło się chwilową niewydolnością nerek. Na pobranie samego wycinka czekaliśmy ponad dwa tygodnie, a kilku lekarzy nawet nie chciało go pobrać. Cała nasza służba zdrowia
Czekamy i jestem z mamą, bo nic innego zrobić nie jestem w stanie, a tak bardzo bym chciała...
Dziękuję za wsparcie