Mój tata zachorował ok 2,5. miesiaca temu - kaszlał szcególnie w nocy, było mu duszno, stracił apetyt. Lekarz rodzinny leczył przeziębienie. Dostał antybiotyk - ale objawy nie ustąpiły.
Miesiąc temu skierował go do szpitala na oddział wewnętrzny, gdzie leczono go na zapalenie płuc. Zrobiono mu TK, która wykazała zmiany w płucach. Po 2 tygodniowym pobycie na oddziale wewnętrznym skierowany został na oddział pulmonologiczny w celu dalszej diagnostyki.
Mój tatuś ma 84 lata. Jeszcze miesiąc temu prowadził aktywne życie. Nie chorował. Nigdy nawet nie był w szpitalu. Zażywał jedynie leki na uregulowanie ciśnienia oraz przeciwko cukrzycy.
Przesyłam wypis ze szpitala z rozpoznaniem. Nie mogę pogodzić się z brakiem leczenia.
Moje pytanie: co można zrobić w tej sytuacji?
Prosimy o załączenie dokumentacji w formie załączników do posta i - jeśli to możliwe - w większej rozdzielczości, ostatnie dwa załączniki są nie do rozczytania.
Mój tatuś ma 84 lata. Jeszcze miesiąc temu prowadził aktywne życie. Nie chorował. Nigdy nawet nie był w szpitalu. Zażywał jedynie leki na uregulowanie ciśnienia oraz przeciwko cukrzycy.
Mowisz nieprawde. Na wypisach ze szpitala jest mowa, ze ze wzgledu na zly stan ogolny ojca i z powodu chorob wspolistniejacych nie mozna zastosowac innego leczenia jak tylko objawowego. To niestety przykre, ale z czegos to sie wzielo.
Macie zawsze prawo do skonsultowania sie z innym lekarzem onkologiem/szpitalem.
Niestety jeśli tata z racji chorób współistniejących i ogólnego stanu zdrowia został zdyskwalifikowany z leczenia przyczynowego, jedyne co pozostaje to właściwa opieka hospicyjna - na którą, wg wypisu, tata wyraził zgodę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum