Moja mama w lipcu 2014 r. miała prawie identyczne rozpoznanie i to z tego samego szpitala
.
Przeszła 35 lamp i 4 chemie.
Obecie czuje się śiwetnie, choć bywało różnie.
15 grudnia miała kontrolę laryngologa i wszystko było w porządku.
Martwimy się teraz wynikiem tomografu gdyz wyszła jej masa patologiczna a usg dopiero za tydzień.
Najbardziej martwi mnie "masa patologiczna". Czytałam że to może być skutek lamp (zgrubienie na szyj, zapalenie...).
Czy przez 2 miesiące może sie aż tak zmienić wynik badania?
O to wynik tk:
w wykonanym badaniu uwidoczniono mase patologiczna wlk. ok. 21x14x27 mm,
obejmujaca fałd nalewkowo-nagłosciowy oraz czesc naglosni po stronie prawej.
Struktury jamy ustnej, nosogardla bez cech zmian ogniskowych.
Lokalne wezly chlonne bez cech limfadenopatii.
Prawa slinianka wyraznie mniejsza - czesciowo resekowana?, hypoplastyczna?
Poza tym gruczoły slinowe bez zmian ogniskowych.
Zmiana ogniskowa ok. 16 mm w lewym placie tarczycy".
Lekarz powiedział, że tomografy często nadinterpretują wyniki.
Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa.
Mama miała zaatakowaną lewą czesc a tutaj w opisie pojawia się prawa.....
[ Dodano: 2015-02-17, 12:36 ]
Chyba ze to jest fałd nalewkowo-nagłościowy oraz czesc nagłośni po stronie prawej, znajdującej się z lewej czesci krtani?
Bardzo proszę o pomoc.