Witam,
mam 66 lat i w styczniu tego roku na podstawie badania USG zdiagnozowano u mnie guza nerki prawej. Badanie TK wykonane w lutym potwierdziło diagnozę. „Guz wielkości 4.6 x 3.8 x 4.5 cm. Jednocześnie nie stwierdzono powiększonych węzłów chłonnych. Nie uwidoczniono nacieku żyły nerkowej ani obecności czopu nowotworowego w jej obrębie”.
20 kwietnia byłam operowana metodą oszczędzającą, bez powikłań pooperacyjnych. Rozpoznanie w wypisie ze szpitala to C64 Guz nerki prawej cT1bNXMX. Wynik badania histopatologicznego Carinoma clarocellulare – 2 stopień wg Fuhrmana. Na granicy cięcia układu kielichowo- miedniczkowego - nacieku nowotworowego nie stwierdza się Kontrolną wizytę lekarz urolog z oddziału szpitalnego wyznaczył za 6 miesięcy tj. październik 2017.
Po interwencji lekarza POZ, do którego poszłam ponieważ potrzebowałam przedłużenia zwolnienia lekarskiego /jestem osobą nadal czynną zawodowo/ i nie czułam się jeszcze zdolna do podjęcia pracy, zostałam przyjęta w poradni urologicznej na początku maja. Lekarz wykonał badanie USG, stwierdził że jest dobrze, nie wymagam już żadnego leczenia oraz dał mi skierowanie na wykonanie TK klatki piersiowej /płuc/, ponieważ /tak myślę/ usłyszał że mówię z chrypką i ciągle pokasłuję /nie paliłam i nie palę papierosów/.
TK klatki piersiowej ze wzmocnieniem kontrastowym wykonano mi 20 czerwca.
Wynik badania otrzymałam dopiero teraz. Stwierdzono „w płucu prawym w segm. 3 guzek śr. 1,5 mm. Poza tym w płucach zmian ogniskowych nie stwierdza się. Uwidocznione struktury śródpiersia prawidłowe. Powiększonych węzłów chłonnych w śródpiersiu i wnękach nie dostrzega się. Proszę, powiedzcie, czy ten wynik świadczy, że dzieje się coś złego
w moich płucach ? Bardzo mnie to martwi, nie mogę przestać o tym myśleć.
Proszę napiszcie mi do kogo mam teraz iść z tym wynikiem, do urologa, który mnie na to badanie skierował /wizyta wyznaczona na 20 października/ do lekarza rodzinnego, który daje mi tylko zwolnienie, nawet nie wypominając o jakimkolwiek badaniu kontrolnym krwi
i moczu ? Czy do pulmonologa, do którego też muszę mieć skierowanie i czekać na wizytę bardzo długo. Pogubiłam się w tym leczeniu. Co dalej ? Pod czyją stałą opieką powinnam być i kto powinien mnie tam skierować? Na początku tej drogi dostałam tzw. „kartę diagnostyki
i leczenia onkologicznego” ale od razu zaznaczono mi w szpitalu, że ta karta dotyczy wyłącznie zdiagnozowanego guza nerki, czy to jest prawda ? Czy przerzuty lub wznowy wymagają ponownie takiej karty, żeby cokolwiek przyspieszać w leczeniu raka ?
Serdecznie pozdrawiam
i bardzo proszę o radę.
[/b]
Witam, również jestem po wycięciu oszczędzającym guza nerki - podobna diagnoza T1b (guz jasnokomórkowy 5,4x4,4 tylko w serce) . Również po operacji na kontroli urologicznej i zamknięciu karty DILO, powiedziano mi że następna kontrola dopiero za rok, sam udałem się do onkologa (bez skierowania) który zlecił TK kl. i j.M. Wszystko wyszło ok. Na twoim miejscu poszedłbym do onkologa z wynikami, u nas w Opolu nie czeka się długo. Taka zmiana nie musi być od razu czymś złym. Najlepiej wynik TK można by porównać z RTG płuc , powinno być wykonane przed operacją. Tak w ogóle to przydałby się dokładny opis TK. Nie martw się na zapas, może to być jakaś zmiana pozapalna.
T1b -Guz o największym wymiarze > 4 cm i £ 7 cm, ograniczony do nerki
Nx - Nie można ocenić regionalnych węzłów chłonnych
Mx - Nie można ocenić przerzutów odległych
Jagoda2017 napisał/a:
Carinoma clarocellulare – 2 stopień wg Fuhrmana.
Rak jasnokomórkow. Fuhrman 2 oznacza stopień zróżnicowania komórek w badanym guzie. Skala Fuhrman jest 3 stopniowa.
Jagoda2017 napisał/a:
Na granicy cięcia układu kielichowo- miedniczkowego - nacieku nowotworowego nie stwierdza
To dobre informacje, bo oznaczają, że operacja była radykalna.
Jagoda2017 napisał/a:
Proszę napiszcie mi do kogo mam teraz iść z tym wynikiem,
Powinnaś być po operacji pod opieką onkologa. Miałaś raka i onkolog powinien Cie dalej prowadzić jak i zlecać wszystkie badania kontrolne.
Czy jesteś pod opieką onkologa?
Jagoda2017 napisał/a:
Pod czyją stałą opieką powinnam być i kto powinien mnie tam skierować?
Nikt nie musi Cię kierować, bierzesz całą swoją dokumentację medyczną i zapisujesz się do onkologa i On prowadzi dalsze Twoje leczenie a w Twoim wypadku kontrole/obserwacje/zleca badania/sprawdza
badania.
Jagoda2017 napisał/a:
że ta karta dotyczy wyłącznie zdiagnozowanego guza nerki, czy to jest prawda ? Czy przerzuty lub wznowy wymagają ponownie takiej karty, żeby cokolwiek przyspieszać w leczeniu raka ?
Tak, dostałaś kartę DILO, bo stwierdzono u Ciebie raka, zakończono leczenie i karta wygasa.
W przypadku nawrotu choroby nowotworowej pacjent może ponownie być objęty leczeniem w ramach szybkiej ścieżki onkologicznej na podstawie wystawionej nowej karty DiLO.
Jagoda2017 napisał/a:
czy ten wynik świadczy, że dzieje się coś złego
w moich płucach ?
A czy Radiolog opisał jakąś sugestię/wnioski odnośnie tego guzka?
Czy to jest cały opis TK?
To co napisałaś, jesli jest to wszystko to guzek nie wzmacnia się po podaniu kontrastu (było badanie z kontrastem, czy ze względu na nerki nie?.
Trudno powiedzieć czy jest to coś niepokojącego, na podstawie tego, zamieszczonego wyniku nie można właściwie nic powiedzieć jaki charakter ma owy guz. Może być pozapalny ale nie można z tego wyniku wyciągnąć jakiś wniosków.
Nie jestem pod opieką onkologa.
Po operacji miałam tylko jedną wizytę u urologa. Następną mam 30 października.
Na 20 października mam wyznaczony termin TK jamy brzusznej. Od operacji /20 kwietnia/ nie miałam zleconych żadnych badań, za wyjątkiem TK klatki piersiowej.
Badanie było przeprowadzone z kontrastem. Radiolog nie wypowiedział się co do charakteru guzka. Dlatego zupełnie nie wiem co o tym myśleć. Czy będą potrzebne dodatkowe badania ?
To co napisałam to jest wszystko. Druga część opisu badania dotyczy układu kostnego i nie stwierdza podejrzanych zmian ogniskowych.
Co do onkologa, niestety w Szczecinie wymagane jest skierowanie.
Będę musiała poprosić o nie lekarza POZ.
Nie mam go oczywiście jeszcze, ale już się zarejestrowałam. Dziękuję za wsparcie.
eRejestracja
Umówiono na wizytę
Pacjent: J.S
Zarejestrowano do:
Poradnia Chirurgii Onkologicznej
71-730 Szczecin, ul. Strzałowska 22, 02-01-11-204
Przyjęcie rejestracji: 15 sierpnia 2017, 21:24
Sposób rejestracji: przez Internet
Zarejestrowano na dzień: wtorek, 29 sierpnia 2017
Przewidywana godzina przyjęcia: 10:45
Kolejny numer pacjenta: 23
Wymagane skierowanie: Proszę mieć ze sobą skierowanie do poradni
Chciałabym jeszcze dodać, że przed operacją /w styczniu/ miałam robione pełne rtg klatki piersiowej z wynikiem "miąższ płuc bez zmian naciekowych. Wnęki nieposzerzone. Przepona wolna. Sylwetka serca w normie."
Radiolog nie wypowiedział się co do charakteru guzka. Dlatego zupełnie nie wiem co o tym myśleć. Czy będą potrzebne dodatkowe badania ?
W sumie Radiolog powinien opisać czym zmiana według Jego oceny jest. W każdym badaniu Radiolog to co widzi innego niż zdrowe struktury powinien opisać.
Możesz z tym wynikiem iść do pulmonologa wtedy On na podstawie wyniku i obrazu będzie potrafił bardziej sprecyzować czym jest guzek, oczywiście musisz zaznaczyć, że masz onkologiczną przeszłość. Jeżeli lekarz uzna, że należy badać dalej zmianę to skieruje Cię na dalsze badania czy pobranie wycinka z guza lub też kolejne TK za 3-4 miesiące żeby sprawdzić czy zmiana w płucach ulega zmianie. Ja nie potrafię powiedzieć czym jest ten guzek, dla mnie jest za mało danych z opisu TK.
Jagoda2017 napisał/a:
Co do onkologa, niestety w Szczecinie wymagane jest skierowanie.
Skierowanie do onkologa nie jest potrzebne ale już do onkologa-chirurga jak najbardziej trzeba mieć.
Ty zarejestrowałaś się do Poradni Chirurgii Onkologicznej a to Ci już nie potrzebne bo jesteś po operacji i chirurg-onkolog Ci nie potrzebny. Powinnaś się zarejestrować do jakiegoś Centrum Onkologii, Poradni Onkologicznej, nie wiem co tam w Twoich Rejonach jest i udać się do onkologa, lekarza, który będzie miał ogólne prowadzenie Twojej choroby.
Tu masz link do Ośrodków/szpitali/przychodni onkologicznych i poszukaj/sprawdź co działa w Twoich rejonach.
http://www.onkomapa.pl//
Witaj Mania,
borykam się z tym od kwietnia tego roku.
Operację miałam 20.04 w szpitalu na Pomorzanach, wypisana do domu po trzech dniach. Po środki przeciwbólowe musiałam wysłać męża do lekarza pierwszego kontaktu. Tak jak u Twojego taty powiedziano mi, że wizyta kontrolna za 6 miesięcy. Wcześniej na polecenie lekarza rodzinnego, na cito, zostałam przyjęta w maju. Chirurg onkolog zrobił usg i dał mi skierowanie na TK jamy brzusznej za pół roku i TK płuc, które miałam wykonać od razu. To było wszystko. Teraz czekam na wynik z tomografii komputerowej jamy brzusznej, którą miałam 20.10.Nie czuję się dobrze, nie wiem czy tak powinno być, ale wciąż odczuwam ból i zupełnie mam zdrętwiały cały bok, okolice miejsca operowanego.
Ponowna wizytę w przechodni przyszpitalnej na Pomorzanach miałam 30.10. Pan doktor nie był zainteresowany szczególnie moim samopoczuciem. Powiedział, że jestem w grupie niskiego ryzyka i jeżeli wynik TK jamy brzusznej będzie ok. to zobaczymy się za rok. Wynik TK płuc uznał za dobry i nie powiedział co dalej. Wcześniej rejestrowałam się do lekarza chirurga onkologa w Centrum Onkologii na ul. Strzałowskiej, ale to była porażka, ten lekarz w ogóle nie chciał ze mną rozmawiać, odesłał mnie do urologa. Jestem pozostawiona sama sobie, zaczęłam rozglądać się za lekarzem onkologiem, który zechciałby się mną zaopiekować. Nie mam na tą chwilę jeszcze nikogo, większość onkologów w Szczecinie specjalizuje się w schorzeniach onkologicznych kobiet. Ale już jestem zdecydowana, bo wiem, że urolodzy ani interniści nie będą się tym zajmować. Spróbuj proszę tu: http://www.womp.szczecin.pl/poradnie/poradnia-onkologiczna/74-poradnia-onkologiczna-m25 ul. Bolesława Śmiałego 33, 70-347 Szczecin
Tel: 91 43 49 100 centrala i http://spzozmswia.szczecin.pl/o-nas/kontakt/ul. Jagiellońska 44 70-382 Szczecin Przychodnia-rejestracja tel: 91 43-29-507 lub 575
Jestem po operacji prawie rok, do tej pory czuję lekkie zaburzenia czucia w okolicy rany, czasem czuję ból gdzieś tam głębiej, urolog powiedział, że to normalne, a bóle mogą pojawiać się jeszcze długi czas. Ja też nie czuję się zaopiekowany przez onkologa. Miałem do tej pory: rezonans diagnozujący i rtg płuc przed operacją w styczniu 2017, w kwietniu TK jamy brzusznej i płuc, w październiku usg i rtg płuc, onkolog jest mało wylewamy , powiedział tylko - im więcej czasu jest ok, tym większe mam szanse na wyleczenie , chce mnie widzieć dopiero za rok. W między czasie odwiedzam jeszcze urologa, tam tylko usg. Nie wiem, czy wytrzymam rok bez badań, spokojny jestem zaraz po, z drugiej strony wiem, że monitoring w niskim ryzyku rozsiewu (a takie podobno mam) raz w roku jest zgodny z wytycznymi.
Dziękuję za kontakt Sławku. Mamy podobną historię przebiegu choroby i leczenia. Nie byłam do tej pory pod opieką onkologa. Wsparta wypowiedziami na tym forum zarejestrowałam się do specjalisty onkologa na dzień 24.11.2017 r. mimo, że mam już wcześniej umówioną wizytę u urologa w przychodni przyszpitalnej należącej do szpitala, w którym byłam operowana. I tu jest teraz moja prośba do bardziej doświadczonych ode mnie z korzystania z porad lekarskich. Czy mówić lekarzom, że korzystam jednocześnie z opieki dwóch poradni ? Do onkologa pójdę ze wszystkimi wykonanymi badaniami, które były zlecane przez urologa, pewnie zapyta o to kto mnie na badania kierował. Proszę poradźcie.
Dostałam wynik TK jamy brzusznej z 20.10. Trochę brzmi niepokojąco. Bardzo proszę o interpretację tych zapisów dotyczących wątroby. W pierwszym TK z lutego br. niczego takiego nie było.
Jagoda2017,
Raka leczy onkolog i powinnaś być pod Jego obserwacją. To, że do tej pory chodziłaś do urologa to też żadne przestępstwo, prawidłowo kontrolował, zlecał badania.
Jak onkolog zapyta to powiesz, że po operacji byłaś pod opieką urologa, bo robił operację, bo umawiał kontrolne wizyty i chciał Cię widzieć, nie powinno być z tego tytułu żadnych problemów.
Ja też (mąż - wątroba) korzysta z wizyt u hepatologa i onkologa, żaden nie robi z tego tytułu problemów tylko hepatolog zleca wyniki usg kontrolne i parametry watrobowe z krwi, natomiast onkolog zleca badania kontrolne w postaci TK i ewentualnie jak coś zgłaszamy to TK danego obszaru, bardziej dokładne mamy badania u onkologa.
Co do Twojego wyniku, to rzeczywiście są zmiany na wątrobie, małe więc i problem z dokładniejszą oceną. Radiolog sugeruje naczyniaki ale przy Twojej onkologicznej historii trzeba to wyjaśnić do końca. Zapewne ktoś bez onkologicznych przejść miałby te zmiany pod kontrolą, czyli za 3-6 miesięcy kolejne badanie kontrolne Tk w Twoim wypadku trzeba to sprawdzić na już, czyli RM, dokładniejszy do oceny zwłaszcza naczyniaków na wątrobie, powinien onkolog zlecić Ci te badania. Jeśli to naczyniaki to biopsji się nie robi i takie małe naczyniaki są tylko pod obserwacją.
Onkolog nie będzie miał nic przeciwko dublowaniu się wizyt, ja też chodzę do urologa i onkologa, teraz w październiku byłem na onkologii ,a w grudniu jadę do urologa(tam gdzie była operacja). Czasem mówię wprost, że badania się powielają, raz przekazałem kopię TK z onkologii urologowi. Tak naprawdę to wszystko o czym tu piszemy, terminy , do jakiego lekarza itp. powinno wychodzić od systemu zdrowia, a nie od pacjenta, który w tak ciężkiej diagnozie musi sam poszukiwać rozwiązań.
U mnie guza wykryto w USG wykonanym w poradnii hepatologicznej, ale mój hepatolog nie mógł skierować mnie bezpośrednio do urologa, ale musiałem wrócić do POZ i rozpocząć całą procedurę od nowa, a tyle się mówi o profilaktyce, ale to już są paradoksy naszego kraju i my tego nie zmienimy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum