1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak płaskonabłonkowy dobrze zróżnicowany
Autor Wiadomość
Madzik87 


Dołączyła: 18 Paź 2012
Posty: 5
Skąd: Trójmiasto

 #1  Wysłany: 2012-10-18, 23:30  Rak płaskonabłonkowy dobrze zróżnicowany


Witam, 28 lipca 2012 roku zmarła moja mamuszka.

4 lata leczyła sie na (podobno) ostry i przewlekły stan zapalny kości żuchwy.
Co 4 miesiące lekarze pobierali wycinek z rany po resekcji żuchwy (wynik zawsze ten sam - stan zapalny).
Ostatni pobyt w szpitalu zakonczyl sie 6 kwietnia (dzien urodzin mamuski),
podczas tego pobytu tez został pobrany wycinek (wynik i tym razem niebudzacy wielkiego strachu) ---> mama leczyla sie w Bydgoszczy (jestesmy z Sopotu).
Od powrotu z Bydgoszczy z dnia na dzien bylo gorzej.
Rana po lewej stronie twarzy (na wysokosci zuchwy) coraz bardziej ropiala, przetoki i rozne cuda wianki.

W czerwcu nagle z dnia na dzien (nawet z godziny na godzine) rana otworzyla sie tak, ze moglam wlozyc tam cala piesc.
Pojechalysmy do AM w Gdansku, tam zostal pobrany wycinek i 29 czerwca odebralam wynik, ze nowotwor zlosliwy.
Miesiac pozniej nie zyla.

Poczatek leczenia tez mial miejsce w Gdansku, ale lekarze nie bardzo mieli ochote zajmowac sie moja mama stad nasza wyprawa do Bydgoszczy.
Mama do konca byla ze mna w domu, umarla ze mna za reke. Opieke hospicjum przemilcze bo nie chce generalizowac.
Ja cale 4 lata sama opiekowalam sie mama. Ostatni rok byl straszny, ostatni miesiac byl koszmarny a ostatni tydzien jest trudny do opisania.

Mam pytanie,czy to mozliwe, zeby nikt przez te 4 lata nie znalazl nowotworu kiedy bylo widac, ze mama "gnije" za zycia?
Czy ktos slyszal o podobnym przypadku (w dniu smierci mama nie miala lewej strony twarzy - rana od szyi do lewego oka)?

Prosze o jaka kolwiek pomoc.
Magda
_________________
Nie ma takiej rury na swiecie,ktorej nie mozna odetkac!
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #2  Wysłany: 2012-10-19, 00:15  


Niestety, tak już jest, że czasem nas, i naszych bliskich w bezpośredni sposób dotykają błędy lekarskie, a czasem po prostu, nie da się zdiagnozować we właściwy sposób choroby... Tym bardziej tragiczna się wydaje niewłaściwa opieka ze strony hospicjum. Chory przede wszystkim nie powinien cierpieć... Teraz już nie możemy zmienić tego co się stało. Nasza Fundacja dokłada wszelkich starań, by do takich sytuacji nie dochodziło w przyszłości... Myślałaś o rozmowie z psychologiem, bądź z psychoonkologiem?
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
Madzik87 


Dołączyła: 18 Paź 2012
Posty: 5
Skąd: Trójmiasto

 #3  Wysłany: 2012-10-19, 11:20  


Gazda,psycholog,psychoonkolog? ze smiercia mamy sobie radze,wiec chyba srednio na jeza potrzebuje (ale sie nie zapieram:))
Natomiast jestem ciekawa, czy jest sens walczyc z lekarzami? Czy znacie kogos kto wygral proces o blad w sztuce?

Magda
_________________
Nie ma takiej rury na swiecie,ktorej nie mozna odetkac!
 
mamanel 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Lut 2009
Posty: 1010
Pomogła: 180 razy

 #4  Wysłany: 2012-10-19, 16:00  


Może to Ci pomoże:

"Zapadło pierwsze orzeczenie komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych

Rodzina z Bydgoszczy jako pierwsza – na nowych zasadach – będzie mogła ubiegać się o odszkodowanie od szpitala za błędy medyczne. Robi to nie jak dotychczas na drodze sądowej, tylko za pośrednictwem jednej ze specjalnych komisji.
articleImage: Zapadło pierwsze orzeczenie komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych fot. Thinkstock

Komisje ds. orzekania o zdarzeniach medycznych, które działają od stycznia tego roku w każdym województwie, rozpatrują obecnie 31 wniosków. Na razie w jednym, tym bydgoskim, już orzekły: doszło do błędu.

Członkowie składu orzekającego byli jednomyślni: uznali, że szpital najpierw dokonał błędnej diagnozy, a potem źle leczył pacjentkę, w efekcie czego zmarła. Teraz jej mąż i córka ubiegają się o odszkodowanie od szpitala w wysokości 300 tys. zł. Szpital nie ma wykupionego ubezpieczenia, więc będzie musiał to sfinansować z własnego budżetu.

Czy rodzina otrzyma pieniądze, tego jeszcze nie wiadomo. – Placówka może prosić o ponowne rozpatrzenie sprawy. Ale jeżeli komisja znowu orzeknie, że doszło do zdarzenia medycznego, szpital będzie musiał zapłacić. Kwotę ustala jednak sam – tłumaczy Piotr Kulik, przewodniczący kujawsko-pomorskiej komisji. Propozycji szpitala poszkodowani nie muszą przyjąć. Wtedy mogą wytoczyć szpitalowi proces. A sąd może zasądzić o wiele wyższą kwotę"

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna


http://www.pomorskie.eu/p...nia_medyczne_wz

http://www.mazowieckie.pl/portal/pl/937
 
Madzik87 


Dołączyła: 18 Paź 2012
Posty: 5
Skąd: Trójmiasto

 #5  Wysłany: 2012-10-19, 16:19  


Dziekuje,jeszcze sie zastanawiam czy sie w to pchac.
Sama choruje na oponiaka i nie jestem pewna czy bede miala wystarczajaco duzo sily,zeby doprowadzic sprawe do konca.

Magda
_________________
Nie ma takiej rury na swiecie,ktorej nie mozna odetkac!
 
Madzik87 


Dołączyła: 18 Paź 2012
Posty: 5
Skąd: Trójmiasto

 #6  Wysłany: 2012-10-21, 21:06  


Mam jeszcze pytanie.
Czy "dobrze zroznicowany" to zlosliwy ?

Magda
_________________
Nie ma takiej rury na swiecie,ktorej nie mozna odetkac!
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #7  Wysłany: 2012-10-21, 21:16  


Każdy rak jest nowotworem złośliwym.
"Dobrze zróżnicowany"w tym wypadku oznaczać może najniższy z 3 stopni złośliwości histologicznej, natomiast w dalszym ciągu jest to nowotwór złośliwy.
_________________
 
Madzik87 


Dołączyła: 18 Paź 2012
Posty: 5
Skąd: Trójmiasto

 #8  Wysłany: 2012-10-21, 21:35  


Dzieki wielkie.
Najnizszy a mimo to mama zmarla...nie rozumiem nic a nic mili panstwo...
_________________
Nie ma takiej rury na swiecie,ktorej nie mozna odetkac!
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group