W roku 2001 mama miała zabieg usunięcia polipa z jelita grubego, w badaniu hist.pat. okazała się że to rak złośliwy, była operacja i bardzo słaba chemia, jak to powiedział lekarz "na wszelki wypadek". Mama robiła kontrolne usg. wątroby i rtg płuc oraz okresowo poddawała się kolonoskopii.
Wszystko było w porządku aż do ostatniego badania, kiedy podczas tk jamy brzusznej zasugerowano zmiany o charakterze meta na wątrobie oraz uchwycono w badaniu dolną część płuc i dwie zmiany również o charakterze meta w płucu lewym. Lekarz chciał od razu wypisać skierowanie na chemię, mama zapytała o dokładniejsze badania "podejrzanych" narządów i wtedy Pani doktor zmieniła w sprawie chemii zdanie, wypisała skierowanie na tk klatki piersiowej i rezonans magnetyczny wątroby.
Lekarka uważa, że są to przerzuty z raka jelita grubego. Wynik rezonansu wątroby to obecność 3 naczyniaków, w tym 2 nietypowych, te naczyniaki mama miała już dużo wcześniej, wychodziły w badaniach usg od wielu lat i nic na razie się z nimi nie dzieje. Problemem są płuca poniżej wynik badania:
TK KLP:
W płucu lewym w obwodowej części segmentu 1/2, w segmencie 3,8 i 10 uwidoczniono zmiany guzkowate o średnicy 4, 6, 7, 8 mm, współistniejące pojedyncze plamiste zmiany miąższowe o średnicy 4 mm. Prawe płuco nie zmienione. Nie uwidoczniono powiększonych węzłów chłonnych w obrębie śródpiersia i wnęk płucnych.
Nie wiemy czy te zmiany mama miała już wcześniej, bo oprócz sporadycznego rtg nie zlecono nigdy dokładniejszych badań klatki piersiowej.
Byliśmy z wynikami u innego onkologa, ponieważ pierwsza lekarka wydała mi się mało wiarygodna, po sytuacji kiedy to pacjent musi sugerować dokładniejsze badania zanim przepisze się chemię. Drugi lekarz twierdzi, że prawdopodobieństwo wystąpienia przerzutów po 13 latach od operacji jelita jest równe 0. Mówi, że może to być rak płuc lub przerzuty z innego narządu bądź też nie jest to nic nowotworowego. Zalecił wizytę u torakochirurga, ale zaznaczył, że wątpi by torakochirurg zdecydował się pobrać wycinki z tak małych zmian, a jeżeli nie pobierze wycinków, to powtórzyć tk płuc za dwa miesiące.
Proszę o podpowiedź, jakie badania można by jeszcze wykonać, aby mieć pewność czy to rak? Chciałabym być przygotowana do rozmowy z torakochirurgiem.
Dodam, że mama nie ma objawów i nie pali.
Z góry przepraszam, jeżeli umieściłam moje pytanie w złym miejscu.
Magda
W roku 2001 mama miała zabieg usunięcia polipa z jelita grubego, w badaniu hist.pat. okazała się że to rak złośliwy, była operacja i bardzo słaba chemia, jak to powiedział lekarz "na wszelki wypadek".
Prosimy o dokładne informacji jaki nowotwór złośliwy stwierdzono (pełen wynik histopatologii) i w jakim stadium zaawansowania, wynik TK jamy brzusznej, RTG klatki piersiowej, informację jakim schematem chemii leczono, ile było cykli.
mag32 napisał/a:
Mama robiła kontrolne usg. wątroby i rtg płuc oraz okresowo poddawała się kolonoskopii.
Nie robiono TK jamy brzusznej kontrolnie?
mag32 napisał/a:
podczas tk jamy brzusznej zasugerowano zmiany o charakterze meta na wątrobie oraz uchwycono w badaniu dolną część płuc i dwie zmiany również o charakterze meta w płucu lewym.
Prosimy o pełen wynik tego badania TK, oraz pełen wynik rezonansu.
mag32 napisał/a:
Nie wiemy czy te zmiany mama miała już wcześniej, bo oprócz sporadycznego rtg nie zlecono nigdy dokładniejszych badań klatki piersiowej.
Sporadycznego, tzn? Kiedy było ostatnie RTG?
mag32 napisał/a:
Drugi lekarz twierdzi, że prawdopodobieństwo wystąpienia przerzutów po 13 latach od operacji jelita jest równe 0.
Niestety - a czasem i na szczęście - medycyna to nie matematyka i nigdy nie ma 100% czy 0% pewności, zwłaszcza w takich kwestiach, jak to czy/kiedy wystąpią przerzuty.
Oczywiście czas od diagnozy i leczenia daje tu pewną podstawę do rozważania, czy faktycznie mogą to być przerzuty, jednak na pewno daleka byłabym od stwierdzenia, że po takim czasie to na pewno nie przerzuty.
mag32 napisał/a:
Mówi, że może to być rak płuc lub przerzuty z innego narządu bądź też nie jest to nic nowotworowego.
Na pierwotnego raka płuca to raczej nie wygląda. Co do przerzutów z innego narządu - możliwe, natomiast jeśli w TK jamy brzusznej nie stwierdzono nic niepokojącego poza tym, o czym była mowa, warto by było jedynie dodać TK miednicy mniejszej / USG ginekologiczne, żeby sprawdzić czy to nic stamtąd.
mag32 napisał/a:
Zalecił wizytę u torakochirurga, ale zaznaczył, że wątpi by torakochirurg zdecydował się pobrać wycinki z tak małych zmian
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum