Witam
pisze w sprawie mojego taty ma 55 lat.
Zdiagnozowano u niego nowotwór przy węzłach chłonnych na szyji oraz przy migdałkach gardłowych.
Przebył radioterapię oraz operacje wycięcia guza i migdałków.
W prześwietleniu płuc ukazaly się drobne guzki ( w najblizszym czasie dodam wyniki badan)
tata jest pod stala kontrola onkologa w krakowie.
Onkolog w innym szpitalu nie wykonal zadnych innych badan procz tomografi i pet gdzie niby wyszlo ze te zmiany nie sa nowotworowe
lecz tata odczówa ból w klp.
Doradzcie prosze co robic. Gdzie jeszcze taki goz moze sie przezucic?
Prosze o rade.
Boje sie o niego poniewaz mama zmarla 3 lata temu na raka przezutowego.