Dwa tygodnie temu podczas rutynowego badania ginekologicznego moja mama (62 lata) dowiedziała się, że krwawi.
W związku z powyższym skierowano ją na zabieg czyszczenia macicy.
Dzisiaj rano odebrała telefon ze szpitala z informacją, że wyniki badania pobranej próbki są złe i ma się natychmiast zgłosić do szpitala.
Powodem badania było krwawienie Metrorhagia.
Wynikiem badania jest Adenocarcinoma Endometriale G2.
Lekarz poinformował mamę, że wykryto komórki rakowe i musi szybko poddać się operacji, którą przeprowadzą 18 Sierpnia.
Nie powiedział nic na temat stopnia zaawansowania choroby. Kazał tylko zgłosić się do szpitala.
Moja mama podchodzi do tego w sposób "co ma być to będzie".
Ja, moi drodzy, chciałbym wiedzieć, jakie ma opcje, co nas może spotkać.
Proszę o informację jak dopilnować odpowiedniego leczenia, na co zwracać szczególną uwagę. Nie chciałbym, aby potraktowano leczenie mojej matki "po łebkach".
Czy mame widzial onkolog? Czy miala wykonane jakies badania obrazowe?
Z Twojego postu wynika, ze raczej nie.
Najczestszym bledem popelnianym przy nowotworach ginekologicznych jest wykonywanie operacji w osrodkach, ktore nie maja w tym zakresie doswiadczenia, bez wczesniejszej dokladnej diagnostyki.
Fragment napisany przez profesora Bogusława Maciejewskiego, dyrektora Centrum Onkologii Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gliwicach w książce K. Durczoka „Wygrać życie”
Profesor pisze tak:
"Pacjenci najbardziej boją się operacji nowotworu. Ryzyko w tym wypadku polega głównie na tym, że nieprecyzyjne cięcie, które pominie kawałek nowotworowej tkanki, powoduje jej błyskawiczny rozrost.
Rak, który rozwijał się dotąd jak żółw, wystrzeliwuje teraz jak rakieta. Może to brzmieć jak potwierdzenie tezy, że rak boi się noża i nie wolno go operować. Rak nie boi się jednak noża, on po prostu wymaga precyzyjnego cięcia, więc nie toleruje, kiedy zajmują się nim cyrulicy. Jeśli chirurg nie ma pojęcia o onkologii, może być rzeczywiście dla chorego na raka niebezpieczny."
Ten fragment rozmowy z profesorem powinien wszystkim uzmysłowić jak bardzo ważny jest wybór lekarza, który podejmuje się operacji.
_________________ ''Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez CIEBIE" *27.06.2011*
Mama do tej pory była badana tylko przez oddział ginekologiczno - położniczy w lokalnym szpitalu. Leczeniem zajmuje się ordynator.
Nie miała wykonanych żadnych badań oprócz materiału pobranego w czasie czyszczenia.
Operacja zostanie wykonana w lokalnym szpitalu.
Czy istnieje możliwość wybrania lekarza, który wykona operację?
Czy możemy szukać pomocy w innym szpitalu?
Zawsze można zapytać, kto będzie wykonywał operację.
Nie wiemy, jakie są wyniki badań obrazowych (np. TK), nie wiemy, jakie są wyniki badań laboratoryjnych, etc., jaki jest wiek Mamy ani jaki jest stopień zaawansowania i jakie leczenie byłoby
Bardziej wskazana byłaby konsultacja przez lekarza doświadczonego w prowadzeniu pacjentek z tym rodzajem nowotworów (ginekolog-onkolog, onkolog kliniczny) i, w mojej opinii, tak jak wspomniała Edvige oraz alka operacja w ośrodku doświadczonym, po rozważeniu wszelkich za i przeciw.
Macie prawo do szukania pomocy w innym ośrodku, co nawet jest wskazane.
Chociaz rak endometrium nalezy do tych lepiej rokujacych nowotworow i mimo, ze operacja jest najczestszym sposobem postepowania, to jednak skierowanie pacjentki od razu na operacje bez oceny zaawansowania nowotworu, bez konsultacji onkologicznej wydaje mi sie po prostu lekkomyslne ze strony szpitala.
Mama ma 62 lata.
Jako dodatek do całego nieszczęścia, choruje na POChP.
Jesteśmy z Cieszyna na Południu Polski.
Leczenie prowadzi Szpital Śląski w Cieszynie.
Nie znamy wyników podanych przez Ciebie badań, ponieważ nie zostały one wykonane.
Matka operację ma 18 Sierpnia, ale do szpitala będzie przyjęta w Środę 13 Sierpnia.
Może w tym czasie wykonają te badania?
Nawet jeżeli, to do operacji nie zdążymy zasięgnąć innej opinii.
Gdzie w okolicy naszego zamieszkania (a nawet może być i nad morzem) jest dobre miejsce, w którym w miarę szybko mogą przyjrzeć się mojej mamie?
Niestety, ale nie mam pojęcia co to jest.
Ponadto skierowanie moja matka dostała tutaj. Nikt nie przedstawiał innej możliwości, nikt nic nie mówił. Ja nie pytałem, bo wtedy jeszcze nie wiedziałem o co.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum