[zabka1]

Jestem tu nowa mam 30lat prosze pomuzcie stanelam przed wielka choroba i pytaniem co dalej.
Raka zlosliwego zdjagnozowano u mnie we wrzesniu 2013 odrazu wycieto guza 2,5cm-2,0cm
nie bylo przezutow do wezlow chlonnych (wycieli ich 4)
okrslono mojego raka jako najbardziej zlosliwy nie reagowal na hormony,
potem zaczelam chemioterepie od grudnia najpierw chemia czerwona 3 wlewy potem zmieniono na taxany
na dzien dzisiejszy juz wzielam 13 wlewow zostalo mi 2 ostatnie.

Wczoraj przyszly wyniki badan genetycznych mam wadliwy gen BRCA1 -rezultat c.5266dup.
Rozmowa byla tylko jedna wycinamy jedna piers lub dwie zdecyduje lekarz za kilka lat takze jajniki
prosze pomozcie czy to naprawde nie ma innego wyjscia? czy po tak drastycznych operacjach juz bede bezpieczna.
podkerslam ze mialam miec naswietlania od 02 czerwca przez 6 tygodni ale juz je odwolali

[ Dodano: 2014-05-01, 15:15 ]

[jadźka49]

wklej lub przepisz wszystkie wyniki jakie posiadasz. Podajesz bardzo ogólne informacje na podstawie których ciężko odpowiedzieć

[ Dodano: 2014-05-01, 17:00 ]
http://www.forum-onkologi...iedz-vt3595.htm

[gaba]

Po wycięciu jajników będziesz bezpieczniejsza o ok 50% to dużo. Moim zdaniem masz rozsądnego lekarza, obcięcie tej piersi jest dobrym rozwiązaniem - nie będzie radioterapii która nie jest obojętna dla organizmu, no i to jest radykalne usunięcie wszystkich komórek rakowych z tej okolicy. Co do usunięcia profilaktycznie drugiej piersi to podałaś za mało danych żeby się wypowiedzieć. Generalnie jest to kwestia czy można u Ciebie skutecznie monitorować pierś i czy da się uchwycić pojawienie się guza na wczesnym etapie.
Nikt nigdy nie jest w 100% bezpieczny, nawet jeżeli dotychczas nie chorował to zawsze może mu się to przytrafić daruj lekarzowi takie pytanie. Poczytaj w tym dziale historie chorych z mutacją BRCA1, jest tu kilka dokładnie opisanych przypadków.

[hundzik]

Witaj, mam 33 lata, jestem w trakcie leczenia raka piersi. Jestem nosicielką mutacji BRCA1. Moja mama, jej mama i siostra też są/były nosicielkami tego genu.
Znając ich historię i przebieg choroby nie mam takiego dylematu jak Ty: obcinam obie piersi i od razu usuwam jajniki. Nawet jeżeli lekarz będzie proponował mi jakąkolwiek operacje oszczędzającą nie zdecyduję się - wszystkie kobiety w mojej rodzinie miały wznowy i przerzuty. Porozmawiaj z zaufanym lekarzem i podejmij rozsądną decyzję.

[zabka1]

To są wyniki które znalazłam:
G3
ER - 0%
PR - 0%
Her-2-0%
Ki-67- 90%
NHg punktów - 3+3+3=9 co to oznacza ????

Ostatnie wyniki krwi:
Leukocyty -2,6
Erytrocyty- 3,6
Hgb- 110
B-EVF - 0,32
Trombocyty-238
B- neutrofilia- 1,8
P-CRP - od stycznia wąchali sie od 12 do 123 miesiąc temu było 12

[Iwona]

masz trójujemnego raka (triple negative)- bo er-,pr-,her-, 3- jest często przy BRCA1+
3+3+3=9 kwalifikuje do G3 - czyli najzłośliwsza postać raka pod mikroskopem, niskozróżnicowany rak,
Twój rak to twardziel, ale najważniejsza jest skala TNM. T-wielkość guza,N-ilość zajętych węzłów, M-ilość przerzutów odległych
Jeśli nie miałaś zajętych węzłów to trzeba być optymistą:) Choć są opinie,że przy trójujemnym raku komórki rakowe mogą rozprzestrzeniać się drogą naczyń krwionośnych a nie drogą węzłów chłonnych. Rak nie jest hormonozależny więc nie będziesz mieć hormonoterapii.