CURCUMINA, TURMERIC CURCUMIN oraz TUMERIC ROOT EXTRACT
Polecono mojej mamie zazywania Curcuminy na WSTRZYMANIE rozwoju tkanek nowotworowych (nowotwor plaskonablonkowy migdalka GIII). To moj pierwszy wpis, zero doswiadczenia z rakiem oraz desperacja, aby mlodej matce pomoc. Ma chemie raz na tydz i 30 sescji CLINAC III...ktos cos mi moze napisac?
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-04-18, 11:25 ] Post wydzielony do osobnego wątku, zgodnie z Regulaminem Forum.
O tym, że imbir jest afrodyzjakiem, to wiedziałem, ale że zwalcza raka? Curcumina to odmiana imbiru właśnie... Imbir, i jego odmiany są ostrymi przyprawami. Nie wyobrażam sobie jedzenia tego przez osobę poddaną radioterapii gardła. Podrażnienie i wywołany nim ostry odczyn zapalny jest prostą drogą do przerwania ratującej życie terapii. Ból powoduje jedzenie twarożku, a co dopiero jakiegoś syfu równie mocnego jak pieprz. Ktoś, kto polecił jedzenie tego osobie chorej na raka gardła jest albo idiotą, albo zwyrodnialcem cieszącym się z cudzego bólu.
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
- nie polecam zwłaszcza, że po radioterapii szyi zabrania sie stosowania wszelkich ostrych przypraw itp. a na dodatek pacjent nie byłby w stanie po radio...przełknąć czegoś takiego
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Przepraszam, ze sie wpycham, moze nawet w nie dobre miejsce na tym forum, ale zaproponowano mi CURCUMINe oraz TUMERIC ROOT EXTRACT wraz z biostymina.
Podobno nie tylko wzmacnia organizm podczas chemioterapi, ale rowniez wstrzymuje rozrost nowotwora...
nigdy nie bylem na zadnym forum i nie wiedzialem jak szukac odpowiedzi na pytania, myslalem, ze na emailu do stane powiadomienie o ewentualnej odpowiedzi. Co do kurkuminy, to zielarka mi powiedziala, ze ona nie ma w sprzedazy, ze mozna nabyc z zagranicy kurkumine z bioperina (1ooo mg). Szukalem na internecie, ale wszystko w obcych jezykach. Tonacy brzytwy sie chwyta...
faktycznie, nic cudownego w tym nie ma na raka...ale to chyba w tabletkach sie sprzedaje a nie w postaci proszku?
Sam nie wiem. Teraz czytalem, ze nawet aloes nie jest taki rewelacyjny przy chemioterapi. Te rosliny to chyba dla zdrowych sa dobre jako prewencja
A to w końcu Tobie zaproponowano czy Twojej młodej mamie?
oczywiscie to ja sie krece i pytam, gdzie moge. Nie jestem dobrym internauta i obijam sie, gdzie moge. Moja mama zalamala sie i mowi, ze to koniec, bo panie, z ktorymi siedzi na chemi rozne straszne opowiadania sieja. Czytalem, ze niektorzy jada na Kube po jad z czerwonego skorpiona, ale to chyba szalenstwo!!! Dzisiaj przeczytalem o tajemniczej herbatce siostry Caisse z Kanady. Chyba ziola krzywdy nie zrobia a moze pomoze podbudowac wiare w siebie ? Moje wyksztalcenie konczy sie na technikum stolarskim i mam trudnosci ze zrozumieniem powaznych medycznych artykulow...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum