Operowane miejsca jeszcze kilka miesięcy po zabiegu potrafią dać porządnie popalić, szczególnie po wartowniku wiec nieskomplikowany zabieg to nie jest na pewno 🙂 wszystko jest do przeżycia i podstawowym obowiązkom domowym podołasz już od początku. Ważne, żebyś się nie forsowała. Mi po prawie roku jeszcze w pachwinie zbiera się chłonka a ostatni większy wysiłek noga dość mocno odchorowała. Jeżeli będziesz miała biopsję wartownika, to będziesz musiała trochę wyluzować z aktywnością fizyczną i to nie tylko po samej operacji ale jeszcze przez dłuższy czas po niej.
Ja po zabiegu pobrania węzła wartowniczego mialam 3 tyg zwolnienia lekarskiego. Nie jest to przyjemny okres bo rany są dość bolesne a w miejscu po pobranym węźle będzie się gromadziła chłonka, którą trzeba będzie ściągać. Te 2-3 tyg to jest minimum, żeby dojść do siebie.