Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak przełyłu. Operacja czy radiochemioterapia? |
Agatax
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5650
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-03-26, 08:51 Temat: Rak przełyłu. Operacja czy radiochemioterapia? |
Tata dostał się do CO. Zrobili mu bronchoskopię, która na szczęście nie wykazała żadnych zmian poza przełykiem. Wczoraj miał również badanie PET ale wyniki będą dopiero za tydzień. Dr Z. Guzel, która ma tatę prowadzić w CO powiedziała,że nie wykluczona jest operacja. Także nadzieja jest:) Wszystko zależy teraz od wyniku badania. Tata czuje się dobrze. Ma niewielkie trudności z przełykaniem twardszych posiłków. Niestety nie chce jeść warzyw ponieważ sie nie rozpuszczają a tata musi popijać posiłki. Boję się,że przez to będzie osłabiony. Teraz planujemy go trochę "podtuczyć" ponieważ tata waży 70 kg i z pewnością jeszcze schudnie.
Dziękuję bardzo za odpowiedzi i wsparcie |
Temat: Rak przełyłu. Operacja czy radiochemioterapia? |
Agatax
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5650
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-03-10, 19:05 Temat: Rak przełyłu. Operacja czy radiochemioterapia? |
Jednak nie chce żeby tata czytał informacje w internecie ponieważ rokowania by go bardzo zdołowały. A to nie pomaga w walce z chorobą. Tata i tak już się słabo trzyma. |
Temat: Rak przełyłu. Operacja czy radiochemioterapia? |
Agatax
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5650
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-03-09, 22:45 Temat: Rak przełyłu. Operacja czy radiochemioterapia? |
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Wiem, że ostateczna decyzja należy do taty. Ale niestety sam nie potrafi podjąć decyzji. Bardzo boi się operacji ale myślę, że również nie ma pojęcia o efektach chemioterapii. |
Temat: Rak przełyłu. Operacja czy radiochemioterapia? |
Agatax
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5650
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-03-09, 13:41 Temat: Rak przełyłu. Operacja czy radiochemioterapia? |
Witam, jestem pierwszy raz na tym forum dlatego proszę o wyrozumiałość.
W listopadzie 2013 r. moja rodzina dowiedziała się, że mój tato (61 l) ma raka krtani. Lekarze postanowili laserowo usunąć guza. Niestety jakiś czas temu tato zaczął mieć problemy z przełykaniem. Myśląc, że ma refluks zdecydował się na gastroskopię. Niestety wyniki były druzgocące.
Wynik gastroskopii: rak przełyku.
Górna i środkowa część przełyku bez zmian. W dolnej części przełyku w części nadwpustowej egzoficzny owrzodziały naciek npl obejmujący ok 3/4 światła przełyku ciągnący się na długości 6-8 cm i przechodzący na wpust - hist-pat. Ściany żołądka elastyczne. Błona śluzowa żołądka bez zmian. Odźwiernik prawidłowy. Opuszka dwunastnicy i część pozaopuszkowa bez zmian.
Wynik badania histopatologicznego:
Carcinoma plancepitheliale akeratodes (GII exulcerans)
co to znaczy?
Następnie była tomografia:
Badanie wykazuje obecność okrężnego nacieku przełyku w odcinku nadwpustowym, który obejmuje również wpust i ścianę dna żołądka. Światło przełyku odcinkowo niewidoczne. Grubość ściany do 20 mm. Drobne zagęszczenie włóknisto-guzkowe (2 mm) w s. 6 i 9 prawego płuca do obserwacji. Poza tym miąższ płucny mierzalnych zmian guzkowych nie wykazuje. Nawarstwienia opłucnowe w szczytach płuc.
Węzły chłonne okienka aortalno-płucnego w osi krótkiej do 9 mm, przytchawicze do 7 mm. Węzeł wnęki prawej 12 mm.
Trzustka i śledziona w normie. Nerki wydzielniczo sprawne, bez zastojów i złogów, lewa z obecnością torbieli korowych o śr. do 24 mm. Nadnercza niepowiększone.
Węzły chłonne okołoaortalne do 10 mm w osi krótkiej. Węzły chłonne w okolicy krzywizny mniejszej żołądka w osi krótkiej do 10 mm. Kompresyjne złamanie trzonu Th6. Zaznaczone obniżenie wysokości trzonów L4 i L5.
Tata był pod opieką dr. Zymona w Lublinie. Ten natomiast skierował tatę na operację do Instytutu Gruźlicy i chorób płuc w Warszawie. Wiem, że ta operacja jest bardzo rozległa a rekonwalescencja długotrwała. Skonsultowaliśmy się z prof. A. Szawłowskim, który odradził nam operację. Zaproponował radiochemioterapię, której efekty są podobno bardzo podobne do operacyjnych a nie są tak inwazyjne jak operacja.
Tak więc mamy 2 różne opinie na ten temat i nie wiemy co mamy robić. Tata jest w bardzo złym stanie psychicznym. Każdy dzień bez decyzji jest dla niego okropnie frustrujący. Bardzo proszę o podpowiedź co mamy robić. Co będzie dla niego najbezpieczniejsze. Jakie szanse ma tata?
Dziękuję
Agata-córka. |
|