1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Prośba o pomoc w interpretacji TK i co dalej |
Angelika
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 3547
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-01-14, 17:10 Temat: Prośba o pomoc w interpretacji TK i co dalej |
Dziękuję za odpowiedzi
@ Ola Olka
Tata miał na razie tylko RTG i TK. Ma termin przyjęcia na Płocką na 23.01. gdzie mają mu zrobić wszystkie szczegółowe badania ale nie badał się w ogóle przez wiele lat więc nie wiadomo co tam jeszcze jest.... wiem że to późno dlatego się denerwuję że nawet nie wytrzyma do tego terminu a ja choćbym nie wiem co nie robiła nie jestem w stanie tego pzreskoczyć..... :(
Próbuję wszelkimi sposobami, znajomymi jakkolwiek to przyspieszyć ale jest naprawdę ciężko
W poniedziałek i we wtorek umówiłam się też do dwóch onkologów żeby zobaczyli wyniki i może też coś podpowiedzą
Jeśli chodzi o opiekę to w domu jest dużo osób więc zawsze ktoś z nim jest, nie zostaje sam. Bez końcowej diagnozy pewnie nie przydzielą mi hospicjum domowego.... Tata z resztą bardzo nie lubi jak w domu są obcy ludzie. Poczytam na ten temat bo nic na ten temat nie wiem...
@Terlewa
Lekarz chirurg o którym wspominałam pracuje właśnie na Płockiej i powiedział że jak go przyjmą to usuną płyn w osierdziu.... kurczę tak się skupiłam na płucach że o sercu w ogóle nie myślałam. Bardzo dziękuję za tę informację (swoją drogą lekarz chirurg "jakoś" zapomniał o tym wspomnieć.....) i jadę natychmiastowo do szpitala |
Temat: Prośba o pomoc w interpretacji TK i co dalej |
Angelika
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 3547
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-01-14, 13:40 Temat: Prośba o pomoc w interpretacji TK i co dalej |
Witajcie
Pierwszy raz piszę posta więc przepraszam jeśli coś będzie nie tak.
Zwracam się do Was z wielką prośbą o pomoc - z jednej strony o interpretację wyników TK a z drugiej żebyście podpowiedzieli co dalej robić. Czuję się ogłupiała - poumawiałam się na wizyty u "x" lekarzy ale mam wrażenie że nawet prywatnie na wszystko trzeba czekać. Pierwszą diagnozę dostałam od znajomego chirurga, o ale nie jest on onkologiem więc może jest jeszcze nadzieja że jest jakaś szansa..... Powiedział że jest to duży wyhodowany już nowotwór płuc, z przerzutami na wątrobę i węzły chłonne - nie da się tego już operować a nie wiadomo też czy będzie szansa chociaż na chemię bo to zależy od tego czy nerki i serce jest zdrowe. Ja jestem zupełnie "zielona" w tych tematach :( Tata niestety nie badał się w ogóle od 20 lat - unikał lekarzy jak ognia - nic nie dawały błagania moje i siostry.
Objawy ktore występują u taty
- silny kaszel
- duszności
- szybkie chudnięcie
- brak apetytu
- bezsenność na zmianę z przesypianiem całej doby - zależy do dnia
Silny kaszel występuje od 3 miesięcy
Pozostałe objawy pojawiły się od 01.01.2017 i z dnia na dzień wygląda to coraz gorzej. Tata cały czas jest w łóżku - na zmianę leży i siedzi zgarbiony-pochylony (mówi że wtedy mniej go uwiera i swędzi w płucach).
Dodatkowo brat taty zmarł na raka płuc - więc czynnik genetyczny pewnie tutaj też grał rolę.
Załaczam wyniki RTG i TK
Będę bardzo wdzięczna za jakąkolwiek pomoc
Pozdrawiam
Angelika
|
|
|