1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 12
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Bajka

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 10171

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-09-02, 20:26   Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
W dniu 26.08 o 22:30 Nasza Mamunia odeszła, wśród nas bliskich w domu, miała najbliższych przy sobie.
Bardzo dziękuje wszystkim , Marzena Tobie szczególnie za wszystkie odpowiedzi i pomoc w tym trudnym dla nas okresie :*
Jeżeli ktoś kiedykolwiek będzie się zastanawiał nad HD, to nie ma nad czym, my mieliśmy naprawdę pełną zaangażowania ciepłą, pomocną i przesympatyczną pielęgniarkę, Mama strasznie ja lubiła, zrobiła wszystko co mogła żeby Mama nie cierpiała , zawsze mogliśmy na nią liczyć .

Ps. Choć nad jednym się zastanawiam się i nie daje mi spokoju i zapewne nie da dlaczego tyle się wycierpiała przez ostatnie miesiące i dlaczego cierpiała odchodząc ;(


Śpij spokojnie Nasze Słoneczko [*]
  Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Bajka

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 10171

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-08-16, 23:09   Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Marzena dziękuje megalia dużo nam pomogła , Mama miała apetyt i jadła dużo więcej,nadrobiła ten miesiąc co nie miała apetytu, niestety w tym momencie już nawet ona nie działa, dochodzą problemy z oddychaniem , stopy i łydki cały czas opuchnięte (furosemid już nie działa) Może jest jeszcze coś co mogłoby pomóc? Morfinę już zaczynamy podawać co 3 h po 40 mg ,bo ból się nasila więc Mama większość dnia przesypia. Pomimo tego ,że jadła, skóra na szyi i klatce piersiowej jakby się zapadała, oddech ma coraz cięższy coraz gorzej Mamie oddychać- czy jest jakiś lek by pomóc (atrodil podajemy 3 razy dziennie; w razie potrzeby dodatkowe wziewy), jednak trzy dni temu nawet ten lek nie chciał pomóc.. , myśleliśmy że to już koniec :( po chwilowym bezdechu jednak złapała Mama oddech . Czy jest coś co jeszcze możemy zrobić żeby jej pomóc?
z góry dziękujemy
  Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Bajka

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 10171

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-07-23, 23:21   Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
dziękuje Marzena :)
  Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Bajka

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 10171

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-07-22, 23:25   Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Witam,
mam jeszcze pytanie czy możecie polecić coś na apetyt , Mama ostatnio bardzo mało je , niema w ogóle apetytu, a przydałoby się bo znika w oczach . z góry dziękuje
  Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Bajka

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 10171

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-07-04, 21:01   Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Dziewczyny bardzo Wam dziękuje za odpowiedzi.
Mam jeszcze pytanie odnośnie zaparć , które ostatnio Mama ma cały czas. Dwa dni temu Siostra wezwała do Mamy pogotowie, bo koło stomi strasznie wszystko napuchło. Chirurg na sorze zrobił usg i wyszło, że są kamienie kałowe. Powiedział ,że wlewy z roztworu soli fizjologicznej mamy robić raz w tyg. Pielęgniarka z HD boi się zrobić w warunkach domowych, bo nie chce Mamie zaszkodzić bo mówi, że może dojść do pęknięcia jelita i to powinni zrobić na sorze jak Mama była. Poniżej napiszę Wam co dokładnie Mama bierze i mam prośbę czy ktoś coś może nam doradzić jak pozbyć się tych zaparć i kamieni kałowych.
Z góry bardzo dziękujemy za pomoc

Morfina sulfas 40 mg co 4 godz plus 10 mg w razie potrzeby
Amitriptylinum dwie tab na noc
Clexane 40 raz dziennie
Atrodil inhalator 3 razy dziennie
Lactulosum 3-4 razy dziennie syrop
Debrefin 2 razy dziennie
  Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Bajka

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 10171

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-07-03, 00:01   Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Tak mi to nie daje spokoju.Nie wiem ilu zawsze jest lekarzy ale u mamy na konsylium było czterech zgodnie powiedzieli ze radio a później operacja ( chirurg powiedział że będzie operował ), a po radio okazało się że operacja nie wchodzi w grę. Czy tak to jest ? czy można najpierw dać nadzieje a później odbierać ? przecież na konsylium wszyscy wiedzieli jakie schorzenia ma Mama, dali nadzieje. Czy naprawdę nic nie można zrobić ?
  Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Bajka

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 10171

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-06-24, 23:04   Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Dziękuję marzena66 za odpowiedź ,
Mama nutridrinki pije codziennie :)
co to dawki to tak masz rację dla nas najważniejsze było żeby Mamę nie bolało , ale im większą dawka morfiny tym siłą rzeczy my się bardziej stresujemy o to jak wpłynie na organizm.

[ Dodano: 2016-06-24, 23:06 ]
a coś oprócz nutridrinków jest?
  Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Bajka

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 10171

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-06-24, 22:00   Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Witam ,
Mamie na oddziale paliatywnym dopasowali dawki teraz bierze morfinę dożylnie po 40 ml co 4 godziny. Już nie czuje takiego bólu. Jutro do domu wraca i w domu będzie miała robione zastrzyki. Tato i Siostra bo są na miejscu zostali przeszkoleni jak podawać. Dodatkowo pielęgniarki powiedziały,że jak w domu po tej dawce po pół godziny nie minie ból to można jeszcze 10 ml podać.
Teraz zastanawiamy się czym można wzmocnić organizm bo Mama słaba jest bardzo.
No i najważniejsze jakie są rokowania przy takiej dawce ? :( Czy ta dawka oznacza że stan jest bardzo ciężki?..
z góry dziękujemy za wszystkie odpowiedzi
  Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Bajka

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 10171

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-06-18, 08:23   Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Marzena dziękuje za odpowiedź. Mama w tym momencie jest na oddziale paliatywnym i teraz dostaje morfinę w zastrzykach.
  Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Bajka

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 10171

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-06-17, 22:28   Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Nie pisałam nic, bo niestety Mama w ostatnim czasie coraz gorzej się czuje, była tak osłabiona że musieliśmy odwołać wizytę w CO .Między czasie pogotowie i leżenie na SOR , bo miała straszne duszności i było podejrzenie zawału. Od tygodnia przychodziła do Mamy pielęgniarka z HD , naprawdę przesympatyczna osoba ( dziękuje że są takie osoby , które naprawdę chcą pomóc ciężko chorym ) , wczoraj niestety Mama miała już mocniejsze bóle i leży już na oddziale paliatywnym , tam udało się dopasować leki. ale i tak dalej się zastanawiam czy może jest szansa żeby coś jeszcze zrobić. W poniedziałek był tez lekarz z HD u Mamy i się obawia że guz zaczyna naciekać na kręgosłup, najgorzej że po tej radio jak na razie nie można zrobić TK .

[ Dodano: 2016-06-17, 22:30 ]
Nie chcę czegoś przegapić , nie chcę czegoś żałować, napiszcie mi co można jeszcze zrobić. Może i morfina w zastrzykach pomaga (dobrze bo Mama nie czuje bólu) ale i tak się zastanawiam czy jest choć jakiś cień szansy żeby Mamę zoperowali

[ Dodano: 2016-06-17, 22:42 ]
No i co do ostatnich badan na SOR to CRp 56 ( wiem przy tak zaawansowanej chorobie zawsze jest wysokie), reszta prawie w normie, z potasem był problem ale w tabletkach Mama dostała . No i prześwietlenie płuc miała i tez jest wszystko ok

[ Dodano: 2016-06-17, 22:48 ]
Mama w domu miała plastry durogesic 25 co 3 dni , do tego tabletki MST 100 co 12 h i sevredol co 4 h. Po pierwszym dniu myśleliśmy że pomagają bo Mama spała ale niestety bóle zaczęły się pojawiać..

[ Dodano: 2016-06-17, 22:54 ]
a i w ogóle przeraża nas to że ludzie takie leki sprzedają, my wszystkie leki które nie działają daliśmy naszej pielęgniarce HD ( bo może komuś pomogą ) bo chyba nie którzy się pogubili bo tu nie chodzi o zarobek .. Ona nam też zostawiła leki , które ktoś oddał , których nie potrzebował, bo nawet jak się nie przelewa w domu to warto komuś pomóc . Nie wiem , chyba się żale ale nie którzy powinni się puknąć w główkę .
  Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Bajka

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 10171

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-06-04, 20:45   Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Dziękuje Marzena66 za odpowiedź :) postaram się wysłać jeszcze wynik z RM ale zapewne to jutro dopiero. Lekarka rodzinna Mamy przepisała dodatkowe leki , więc teraz tylko żeby podziałały bo męczy się bardzo. Co do opisu z RM pierwszego było t4nxm1. W ostatnim : mr1 miednicy zaawansowane t4n+. W tym CO nie wydają wyników, ale udało się ksero uzyskać do zmiany grupy na rencie . Kurcze zastanawiam się czy to teraz tak działa ,że za każdym razem na konsultacji jest inny lekarz? Nie może być jeden prowadzący? Co do chemii lekarze nie wyrazili wcześniej zgody , pewnie chodzi o schorzenia Mamy. W piątek jeszcze ma Mama konsultacje i RTG płuc, na pewno będziemy się pytać jaki mają plan działania. Czy choroba tarczycy gravesa basedowa jest przeciwskazaniem do operacji?

[ Dodano: 2016-06-04, 22:13 ]
w załączniku przesyłam opis RM

[ Dodano: 2016-06-04, 22:25 ]
Mama teraz dodatkowo oprócz plastrów bierze Doltard (morphini sulfas)60mg. Dzisiaj też strasznie kości zaczęły mamie przy kręgosłupie strzelać ( tak jak pstrykanie palców) co to może być ? i jeszcze odnośnie operacji to lekarz obawia się przełomu tarczycowego , 10 czerwca jest konsultacja i maja podjąć ostateczną decyzje co do leczenia . Czy naprawdę choroba z tarczycą może zaprzepaścić dalsze leczenie?

  Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Bajka

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 10171

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-06-03, 22:50   Temat: Nowotwór złośliwy odbytnicy
Witam Wszystkich,
Nie wiem od czego zacząć ale chyba zacznę od początku.

Wszystko zaczęło się w tym roku początkiem lutego , a mianowicie moja Mama ( 59 lat) zaczęła się źle czuć , miała cały wzdęty brzuch oraz problemy z wypróżnianiem.

Zrobiliśmy badania krwi ( wszystko w normie, OB nieznacznie podwyższone). 20 lutego miała już straszne bóle i już prawie się nie załatwiała, pojechała Siostra z Mamą na pogotowie, lekarka badająca po badaniu i wywiadzie wypisała skierowanie na oddział chirurgii i jako rozpoznanie wpisała guz odbytnicy. Niestety lekarz (chirurg) , który został wezwany powiedział ,że to hemoroidy i nie przyjął Mamy na oddział. Z bólem i żadną diagnozą Mama została wypuszczona do domu.

W marcu dalej nic nie przechodziło, ( u mnie w rodzinie Dziadek miał raka jelita grubego a Babcia nowotwór złośliwy odbytnicy) więc lekarka rodzinna Mamy wypisała Kartę onkologiczną , bo podejrzewała że może to być rak i widziała jak Mama cierpi, dała również skierowanie do szpitala.
Mama pojechała na izbę przyjęć tam pani doktor powiedziała jej ,że pewnie udaje bo ma depresje i schudła bo się odchudza zapewne ; Siostra wtedy nie wytrzymała (po raz pierwszy chyba jej nerwy puściły )i dopiero po interwencji porobili jakieś z grubsza badania i rzecz jasna nic nie dolega i wypuścili do domu..
Wtedy pierwsze co zrobiliśmy jak tam nie chcieli nam pomóc umówiliśmy w oddalonej miejscowości Mamę do centrum onkologii , od razu przy pierwszym badaniu per rectum lekarz powiedział że proszę przygotować się na najgorsze, i ustalił termin na kolonoskopię .

Po dwóch tygodniach wizyta i wynik nowotwór złośliwy odbytnicy;.. Ustalono termin kolejnych badań ( RM i TK z wyników jest naciek również na macicy i dwa przerzuty do wątroby ) i termin konsylium. Badania zostały zrobione niestety między czasie Mama dostała strasznych boleści i musieli jej wyłonić stomię bo jelito było całkiem zatkane (kolonostomia pętlowa 19.04.2016).

Na konsylium jak pojechaliśmy lekarze po trzech podejściach stwierdzili ,że chcą operować tylko najpierw będzie radioterapia radykalna przedoperacyjna a później po 4 tygodniach operacja.( nie powiem informacja o operacji bardzo nas ucieszyła )

Z wyników:
Rozpoznanie końcowe : infiltratio carcinomatosa -adenocarcinoma g3
Wyniki TK jamy brzusznej :
w załaczniku
TK klatki piersiowej:
w załaczniku

CEA :12
Pozostałe badania z krwi wszystkie w normie
Choroby Mamy : Nadciśnienie tętnicze cukrzyca typu2,jaskra,zacma,choroba gravesa basedowa, steny depresyjne.

Radioterapia przedoperacyjna (teleradioterapia 3D- fotony) była zaplanowana na 9 maja ale ze względu na zapalenie płuc i pobyt Mamy w szpitalu trzeba ją było przełożyć i odbył się dopiero od 23.05 do 27.05 przez pięć dni .Radioterapia prom X 15 MV cztery pola na obszar guza odbytnicy, węzły chłonne okołoodbytnicze, zasłonowe, przedkrzyżowe, biodrowe wew. wspólne Dc 25 Gy w 5 frakcjach.

02.06 była Mama na konsultacji i nagle okazało się ,że operacja może się nie odbyć ..
Już nie wiemy co myśleć gdzie pójść , na konsylium mówili inaczej, dzisiaj inny lekarz Mamę przyjmował i też co innego, najgorzej ,że niema tam jednego lekarza prowadzącego , za każdym razem inny lekarz ..za każdym razem co innego.

Najgorsze jest to ,że dali nadzieje a teraz ją odebrali. Napiszcie mi co robić , gdzie pójść Mama się podłamała, chce jeszcze żyć.. Czy przy tych schorzeniach jest szansa na operacje? Czy może inne leczenie..

Mama ma przepisany Transtec plastry ( niestety nie pomagają na ból ) dzisiaj lekarz tylko paracetamol do tego przepisał ale nic to nie pomaga. Mamie zaczęły się pojawiać plamy po radioterapii i do tego ból jest nie do zniesienia.

Bardzo proszę o informacje czy przy tym nowotworze i chorobach współistniejących jest szansa na operację . Jak możemy pomóc Mamie.



 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group