1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 19
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-12-31, 23:46   Temat: Moja mama .....
Witajcie moi kochani..

Święta za Nami były najgorsze w moim życiu :-( w pierwszy dzień świąt jechaliśmy wszyscy tzn ja, mój mąż i dzieci do mamy na cmentarz...nie dojechaliśmy mieliśmy wypadek samochodowy, uderzyło w nas auto, które zajechało nam drogę na zielonym świetle. Dachowaliśmy...przez najdłuższa sekundę w życiu myślałam ze straciłam wszystkich których kocham najbardziej na świecie. Na szczęście w tym nieszczęściu nic poważnego nam się nie stało. dzieci miały lekkie urazy głowy( dzięki fotelikom i zapiętym pasom), mąż ucierpiał najbardziej, ma szyta skórę na głowie i czekamy czy wszystko się zagoi czy nie wda się martwica :cry: ja ucierpiałam najmniej choć obolała jestem do dzisiaj. spędziłam z dziećmi 6 dni w szpitalu, mąż jest tam nadal :cry:

ale nie o tym chciałam napisać...bo kiedy tak wisiałam w tym aucie głową do dołu i histerycznie błagałam wszystkich dookoła by ratowali moje dzieci, by je wyciągnęli z tego zmiażdżonego auta to jakiś wewnętrzny głos mówił mi, ze wszystko jest dobrze, ze mam się nie bać, że nic im nie jest i nie będzie..i ja jestem przekonana, ze to moja mama do mnie mówiła, ze czuwała nad nami :-D i że nadal czuwać będzie. W każdej sekundzie swojego życia czuje przy mnie Jej obecność, rozmawiam z Nią...i może ta myśl pozwala mi żyć jako tako, bo ciężko jest...

Życzę Wam kochani szczęśliwego 2015 roku!!!! życzę zwycięstw nad chorobami, słabościami!!! Życzę miłości i wytrwałości w walce..niech się spełnią Wasze marzenia!
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-11-29, 20:40   Temat: Moja mama .....
Witajcie moi kochani....
to aż nieprawdopodobne ale dzisiaj mijają dwa miesiące od kiedy odeszła moja mama.Trudny to da mnie czas, bardzo trudny...tęsknię bardzo, tak bardzo, że to aż boli....boli strasznie...

Pogrzeb moja mama miała piękny czy pogrzeb może być piękny? Może....Przyszło mnóstwo ludzi, tak dużo że aż przecieraliśmy oczy ze zdumienia...kwiatów i wieńców nie mieli gdzie układać, dobrze, ze 4 sąsiednie groby należały do naszej rodziny, bo tam mogli to wszystko poukładać...Pogrzeb z którego mimo wszystko niewiele pamiętam, bardzo podobałby się mojej mamie. I wiem, ze Ona tam ze mną była i dała mi znak, że jest dobrze. I mama zasłużyła na taki pogrzeb bo cudownym człowiekiem była.

Ja posypałam się zdrowotnie strasznie..ale jest już dobrze..lekarz nazwał mnie dzieckiem rodzica onkologicznego....cokolwiek to znaczy :roll: ale cierpliwie wypisywał skierowania na kolejne badania. jest dobrze..tylko serce boli tak strasznie....

Moje dzieci też tęsknią za babcią, często pytają, chętnie jeżdżą na cmentarz....i zadają masę pytań....


czy kiedyś będzie lepiej? bo ja mam wrażenie, że każdego dnia boli bardziej..że jest trudniej i już nigdy nie będzie lepiej.


boję się świąt...podświadomie odsuwam od siebie myśl, ze się zbliżają...będzie ciężko....

Kiedy się miało miłość która się nie trafia
czyjeś ciało i duszę całą,
a zostaje tylko fotografia..
to jest
to jest bardzo mało....
https://www.facebook.com/...96461609&type=1
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-10-02, 20:04   Temat: Moja mama .....
WITAJCIE

Dzień, którego się tak obawiałam minął...nie było tragedii, wszystko pięknie, spokojnie wyszło. Mama wyglądała pięknie, spokój bił z jej twarzy. Już nie cierpi. nawet przekornie jakby uśmiechała się do nas. I lampka mrygała w pewnych momentach ;) Wiem, ze Jej tam dobrze na tej chmurce. Ja jakbym odzyskała ten potrzebny mi spokój choć w sercu rana wielka i pewnie nigdy się nie zagoi :-( wcale nie chcę by się zagoiła.

Rano pojechałam do szpitala, zgodnie z obietnica poinformowałam lekarza prowadzącego mamę o Jej śmierci. Widziałam jak ocierał łzy i mocno mnie do siebie przytulił. Żałował, ze nie mógł mamie bardziej pomóc a przecież wiem, ze zrobił wszystko co mógł. Cudowny człowiek.

Odwołałam w szpitalu tk który mama miała mieć niebawem, uznałam ze należy to zrobić by ktoś mógł skorzystać z wcześniejszego terminu. Wiadomo, ze czeka się bardzo długo.

Jutro pogrzeb, dam radę.
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-10-01, 20:22   Temat: Moja mama .....
Pięknie Jolana jakbyś moją mamcię cytowała. Piękne wydrukuję to sobie i będę czytać w gorszych chwilach.

Mnie kremacja nie przeraża, sama bym chciała by mnie spalono. Bardziej przeraża mnie jutrzejsze pożegnanie przed kremacją, trumna z mamą będzie otwarta, nie wiem czy dam rade podejść :roll: mam wewnętrzny opór.....

pożegnałam się z mamą jak jeszcze żyła i taka chce Ją zapamiętać...

Pogrzeb przeżyje, chociaż moment składania kondolencji może postawić kropkę na i i odpłynę...
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-10-01, 18:32   Temat: Moja mama .....
Witajcie

Bardzo wszystkim dziękuję, za ciepłe słowa i wsparcie.

Jakoś się trzymam, nawet się uśmiecham czasem, ale ciągle jeszcze nie do końca dociera do mnie, ze mama odeszła :-( często mam tak, ze łapie za telefon i chce do niej dzwonić, opowiedzieć coś, zapytać :cry: tak jak to robiłam codziennie. W domu rodzinnym jakaś pustka mimo iż dużo ludzi.

Jutro ważny dzień pożegnanie Mamy. Będzie tylko najbliższa rodzina. Potem zabiorą mamę do kremacji. W piątek msza święta i pogrzeb :cry: To będą dla mnie bardzo, bardzo trudne dni. a potem jak żyć?
Jutro idę też poinformować mamy onkologa o tym smutnym fakcie. Prosił mnie o to podczas ostatniej wizyty.

Siostra wczoraj była w szpitalu, zapytała panie, które leżały z mamą na sali o to jak wyglądały mamy ostatnie chwile. Panie opowiadały, ze mama po prostu zasnęła, że nic nie słyszały, nie męczyła się. Jaka to ogromna ulga.

nic zbieram siły na jutro....
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-09-30, 12:22   Temat: Moja mama .....
Bardzo Wam dziękuję za wsparcie, chociaż w ogóle nie znacie ani mnie ani mojej mamy.

organizujemy pogrzeb, będzie w piątek. strasznie to wszystko trudne ale jest nas dużo i się dzielimy.

jestem w totalnej rozsypce ale jak to mówiła moja mama ,,wszystko mija nawet najdłuższa żmija,,

Kiedyś jak znajdę chwilkę opiszę historię choroby mamy, była niezwykłą kobietą, walczącą, zawziętą, mimo bólu nigdy nie schodził z jej ust uśmiech. taka zostanie w moim sercu na zawsze.
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-09-29, 22:02   Temat: Moja mama .....
jak to strasznie boli jak boli....mój maleńki synek ciągle prosi mamo nie płacz, nie płacz a ja nie mogę przestać....moja mama, moja mamusia... :cry:
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-09-29, 21:37   Temat: Moja mama .....
Moja mama odeszła dzisiaj o 22.05 :cry:

moja bohaterka kochana :cry:
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-09-29, 18:43   Temat: Moja mama .....
Witajcie

moja mama odchodzi, myślę, że wszystkie leki nawadniania tylko wzdłużają Jej życie. Jest bardzo, bardzo źle mama majaczy, ma zwidy, jest bardzo pobudzona mimo iż dostaje morfinę, ma sine palce u rąk, stopy, obniżone ciśnienie, mnóstwo siniaków, krwiaków na ciele. czasem otwiera swoje mocno żółte zmęczone oczy:( patrzy błędnym wzrokiem. ma prześwity świadomości, wszystko doskonale słyszy. jest taka zmęczona, tak strasznie zmęczona..wyrywa sobie rurkę z tlenem, przykrywa się o odkrywa...

jak to wszystko strasznie boli, jak strasznie. jestem z mamą ile mogę, przytulam, rozmawiam, głaszcze, daje pić mówię, ze kocham, ze dam sobie rade i zadbam o rodzinę. że może iść jeśli chce, choć serce mi pęka :cry:
wczoraj był u mamy ksiądz.
moja mama moja bohaterka....

przyleciał mój brat, siostra mamy przejechała i prawie zeszła, bo cukier jej spadł masakrycznie ( jest cukrzykiem) i baliśmy się ze trzeba będzie wzywać pogotowie, pożegnały się i ciocia wróciła do dojczlandu. brat mamy też wczoraj prawie odleciał bo tez mu cukier spadł strasznie kochają moja mamę jak wszystkim nam ciężko :cry: ale mamy siebie i wiem, że w tym momencie w chwili swojego przejścia mama po raz kolejny jednoczy nasza rodzinę. to jest chyba jej ostatni cel ostatnia wola...

[ Dodano: 2014-09-29, 20:08 ]
siostra dzwoniła, mamie strasznie charczy w płucach, przysypia, otwiera oczy, zamyka i wzdycha...to już chyba naprawdę koniec :cry: ....bardzo żałuje ze nie mogę być teraz z mamą, ale w szpitalu nie pozwalają nam z mamą być w nocy....z samego rana pojadę do mamy
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-09-27, 17:27   Temat: Moja mama .....
Witajcie

Mama moja w szpitalu, rano miała napady duszności i problemy z oddychaniem, siostra wezwała pogotowie. Mama ma zapalenie płuc i prawdopodobnie zakrzepicę czy coś takiego. Jestem głupia jak but ale teraz za chiny nie pamiętam co mówił do mnie lekarz..wyniki mamy bardzo kiepskie, przetoczyli Jej krew, wdrożyli antybiotyki, nawadnianie, leży pod tlenem..i ciągle wierzy, że wyzdrowieje, że będzie lepiej...nic Jej nie boli bo dostaje leki p/ bólowe, jest monitorowana....lekarze jednak nie dają nam nadziei i ja to wiem, ze to chwilowe, ze nie pomoże na długo ale ciągle się ciesze że mama jest z nami, ze nie cierpi. zjadła troszkę szpitalnej zupy :shock: Mama sama chciała jechać do szpitala, jest tam spokojniejsza.
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-09-26, 20:47   Temat: Moja mama .....
ja wiem, ze to jedne z najtrudniejszych chwil w życiu tylko to tak bardzo niesprawiedliwe, tak bardzo. Dzwoniłam przed chwilą do siostry, nakleili już mamie plaster, zaraz podadzą kolejna dawkę leków, bo plastry zaczną działać dopiero jutro. Mama w sumie przesypia całe dnie, budzi się czasem i rozmawia, dzisiaj poprosiła o księdza. Jutro pójdę do kościoła i poproszę by przyszedł.

Martwię się bardzo o mojego tatę, zaczął unikać mamy, jest blady jak ściana, ciśnienie mu skacze. Mój tatko 30 lat temu pochował ojca, który zmarł na raka płuc, 11 lat temu matkę którą także pokonał rak, teraz mama umiera na raka.....jakie to straszne :-(

jutro zabieram dzieci na cały dzień do mamy, wiem że to już chyba ostatni raz :cry: bardzo ubolewam nad faktem, ze tak krótko siedzę u mamy, ale mam czas tylko do południa, i jestem u niej codziennie po pracy, bo potem muszę odbierać dzieci z placówek młodszego z przedszkola a starszego ze szkoły. mój mąż pracuje w rożnych godzinach i pracować musi. nie ma mi się kto zająć dziećmi, zawsze mama mi pomagała. cały czas o Niej myślę, wiem, ze nie Jej nie boli i to najważniejsze. Mój brat w końcu przylatuje jutro, teraz do Polski nadciąga z Niemiec siostra mojej mamy, martwię się bo ciocia ma cukrzycę, jest kłębkiem nerwów, ale powiedziała że w domu oszaleje..nie mieliśmy serca jej odmówić, chce być przy mamie, niech będzie. Myślę, że na tatę też jej przyjazd wpłynie pozytywnie.

jak mi jest źle, jak strasznie źle czuje taki ogromny ból, taki żal...mieliśmy z mamą tyle planów a już żadnego z nich nie zrealizujemy...nienawidzę raka.....będę z nim walczyć z całych sił, nie pozwolę by zabrał mi znowu kogoś kogo bardzo kocham...
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-09-26, 17:58   Temat: Moja mama .....
witajcie

u mamy był dziś lekarz z opieki paliatywnej, zbadał, porozmawiał i przepisał leki p/ bólowe p/ wymiotne i plastry. Wszystkie leki mama będzie już dostawać podskórnie lekarz sam założył wenflon. Od razu zaaplikował mamie dawkę leku p/bólowego i p/wymiotnego. Mama słaba bardzo, do wc trzeba ja prowadzić, mało je. Musimy liczyć się z najgorszym.
strasznie mi źle, wysiadam psychicznie....nie ogarniam...żyje w jakimś koszmarnym zawieszeniu...prawie nie jem, nie piję, mam dreszcze i mi zimno....i tak strasznie, strasznie mi źle...
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-09-26, 08:17   Temat: Moja mama .....
WITAM

U nas coraz gorzej, wczoraj miałam mega kryzys ale dziś znowu jestem twarda pewnie do czasu aż ją zobaczę. Mama coraz słabsza, prawie nie wstaje, malutko je i zwraca po jakimś czasie. do wc musimy ja prowadzić. znika mi w oczach, jestem załamana..bo mamę boli, leki przestają działać. wczoraj poprosiliśmy lekarkę z przychodni by przyszła dać mamie zastrzyk p/bólowy domięśniowo bo lekarz z opieki paliatywnej może przyjdzie dzisiaj. nie jest powiedziane czy przyjdzie bo to zależy od ilości zgłoszeń. A mama nie ma siły by jechać do szpitala.
jestem na skraju załamania, martwię się o tatę bo jest strasznie nerwowy, mówi, ze nie ma po co żyć....jest nadciśnieniowcem ale bierze leki. dziś przylatuje mój brat z anglii, z mamą zawsze ktoś jest, zmieniamy się. Mama mówi coraz wolniej, siostra mówi, ze wczoraj coś mówiła od rzeczy. obawiam się opisywanego przez Was splątania :-( ech chciałabym móc jeszcze raz odwiedzić mamę z dziećmi, może jutro się uda...źle mi bardzo :cry:
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-09-22, 07:56   Temat: Moja mama .....
Cytat:
witam

zarz jadę z mężem po mamę i jedziemy do szpitala na badania i do lekarza opieki paliatywnej..boję się.. :-( ale musimy się z nim spotkać bo trzeba mamie zapewnić jak najlepsze warunki. ma nie boleć.

Mama w nocy nie najgorzej ale zwymiotowała kolację no ale jak miała nie zwrócić jak jej dali ciemny chleb na zakwasie z twarogiem ze szczypiorkiem i rzodkiewką :shock: no muszę ich tam dziś poustawiać odpowiednio.

Rozmawiałam z mamą jest słaba ale mówi że ma się by jechać do szpitala. no to jedziemy.
tam-tam-taram napisał/a:
Poza tymm uwazam, ze jestes wspaniala corka.


no co Wy ja jestem normalna no, no przecież każdy by się tak zachował na moim miejscu. to normalne przecież. Mama nosiła mnie pod sercem, potem dbała o mnie, opiekowała się, ocierała łzy, całowała zranione kolanka...Jak ja bym mogła ją zostawić teraz gdy to ona potrzebuje pomocy....przecież to zupełnie oczywiste, że teraz ja muszę dbać, karmić, ocierać łzy. tzn nie muszę ja chcę.

[ Dodano: 2014-09-22, 17:45 ]
witam znowu ja.

Jestem już w domu, byliśmy z mamą zrobić badania, wyszły koszmarne szczególnie te wątrobowe. Jutro wkleję je tutaj bo dzisiaj miał je w kompie lekarz ale nie były wydrukowana a nie mogliśmy czekać bo mama już bardzo zmęczona była. ale dzisiaj załatwiliśmy wszystko.
Najpierw badania, potem lekarz medycyny paliatywnej a potem onkolog prowadzący mamy. Mieliśmy jechać jutro ale był dzisiaj i zgodził się mamę przyjąć. To cudowny człowiek. I mimo to, że nie miał dla nas ani jednej dobrej wieści to wizyta u niego podziałała na mamę bardzo dobrze. Cudownie z mamą rozmawiał, ponieważ mama nie wie i nie chce wiedzieć jak mało czasu Jej zostało i ciągle wierzy w cud, to lekarz pozostawił Jej tę nadzieję. I za to go bardzo cenię. Ze mną przeprowadzi dużo szczerszą rozmowę :cry: nie jestem absolutnie gotowa na to co mnie ci moją rodzinę czeka, mój umysł dość racjonalny zwykle wypiera wszystko.

Lekarz kazał mamie odstawić praktycznie wszystkie leki, by jak Jej powiedział odciążyć troszkę wątrobę. Pozostawił leki p/ bólowe które zalecił lekarz medycyny paliatywnej i przepisał dexomethason...rozumiem, ze to sterydy, ale konkretnie w jakim celu się je podaje? bo lekarz mówił ale ja zagubiłam się. Bilirubinę ma mama chyba 6 jeżeli dobrze zrozumiałam, nie mam przed oczami wyników, jutro odbiorę. To już chyba źle..rozumiem nadciągającą żółtaczkę :cry: czy możemy czymś obniżyć bilirubinę?

Jaka ja jestem zagubiona w tym wszystkim ale mój tatko jeszcze bardziej....tak mi go strasznie żal, boję się o niego....i może to dziwne ale ja już tak strasznie tęsknię za moją mamą :cry:
  Temat: Moja mama .....
Casharel

Odpowiedzi: 64
Wyświetleń: 32866

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2014-09-21, 17:38   Temat: Moja mama .....
witam

bardzo dziękuję Wam za ciepłe słowa, jest mi ciężko ale muszę też myśleć o swoich dzieciach, bo one mnie tez potrzebują. są jeszcze małe.

mam pytanie siostra, która mieszka z mamą zadzwoniła i powiedziała ze mama ma bardzo żółte stopy od spodu, ze ma tam żółte plamy, co to może być? wczoraj tego nie miała :roll: no i znowu się martwię, ob się mama jutro dobrze czuła to ją zabiorę na te badania i do lekarza w poradni paliatywnej.
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group