1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Nowotwór złośliwy gardła środkowego |
Dana676
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5992
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2015-06-18, 19:42 Temat: Nowotwór złośliwy gardła środkowego |
Dziękuję za odpowiedzi
Lekarz potwierdził dobre wieści, teraz mam się tylko obserwować, następna kontrola za miesiąc, a we wrześniu tomografia. Miałam dzisiaj też robione USG szyi i węzły są w porządku:)
Czekamy na ustąpienie szczękościsku i poprawę z uchem. Mam próbować przedmuchiwać sobie ucho ćwiczeniem z zatkanym nosem, ale na razie nie wychodzi mi to (mam zatkaną trąbkę słuchową i szum w lewym uchu od ponad 3 lat).
I w październiku wracam na studia, lekarze wyrazili zgodę |
Temat: Nowotwór złośliwy gardła środkowego |
Dana676
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5992
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2015-06-17, 18:35 Temat: Nowotwór złośliwy gardła środkowego |
Mam wyniki i są one bardzo dobre
Okolica: nosogardło
Wynik badania:
Badanie mikroskopowe:
W głęboko seryjnie skrojonym materiale obecne fragmenty błony śluzowej z wykładnikami nasilonego, przewlekłego zapalenia oraz z obecnością fragmentu chrząstki. Procesu nowotworowego nie napotkano.
Czekanie 2 tygodnie na wynik było dużą męczarnią. Dzwoniłam w czwartek tak jak lekarz mi kazał i dowiedziałam się, że wyników jeszcze nie ma. I tak dzwoniłam codziennie, a dzisiaj mój tata akurat przejeżdżał obok szpitala i jako, że panie w sekretariacie nie odbierały telefonu, poszedł tam osobiście (z moim pisemnym upoważnieniem) i zobaczył panie rozwiązujące krzyżówki. W końcu jedna poszła poszukać wyniku i okazało się, że jest tam już i to w dodatku od czwartku (11.06), a one musiały nie zapisać sobie tego w zeszycie!!! Zapewniły mi dodatkowe 7 dni stresu...
Jutro idę do lekarza, może dowiem się czegoś więcej. Najbardziej interesuje mnie co to za chrząstka? |
Temat: Rak płaskonabłonkowy migdałka |
Dana676
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 5932
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2015-06-17, 17:24 Temat: Rak płaskonabłonkowy migdałka |
Taka waga naprawdę nie jest problemem, zwłaszcza kiedy tata nie chudnie. Ja w okolicach 1,5 miesiąca po zakończeniu leczenia miałam nagły spadek apetytu, praktycznie nic nie mogłam wcisnąć, a dodatkowo wymiotowałam. Lekarka rodzinna nie potrafiła odpowiedzieć co jest przyczyną. Przeszło po kilku dniach zażywania setrononu - leku przeciwwymiotnego. Ja w najgorszym swoim momencie, w sumie jeszcze przed rozpoczęciem leczenia, ważyłam 39 kg przy wzroście 163 cm. Obecnie bardzo smakują mi ugotowane: żółta fasolka i bób oczywiście bez łupin |
Temat: Rak płaskonabłonkowy migdałka |
Dana676
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 5932
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2015-06-17, 15:59 Temat: Rak płaskonabłonkowy migdałka |
Chleb staje w gardle podczas jedzenia, co jest denerwujące i trzeba co chwilę popijać, też mam spore problemy z jedzeniem go, a jak już się przymuszę to jem bez skórek. Mi najłatwiej je się gotowane warzywa, ryż, sałatę (chociaż nie jestem pewna czy Twojego tatę nie będzie jeszcze drażnić), różne drobno posiekane sałatki, budynie, kaszki. Nie można przesadzać z przyprawami, co dla innych wydaje się po prostu dobrze doprawione dla nas jest za bardzo i zaczyna nas boleć jama ustna. Twój tata może mało jeść, bo może po prostu nie mieć apetytu, jeśli zacznie spadać mu waga, warto udać się do lekarza po receptę na np. megalię (wtedy ma się na wszystko ochotę ) Ja dodatkowo jem bardzo wolno, chyba 3 razy wolniej niż kiedy byłam zdrowa, co może sprawiać, że kończysz samemu posiłek, nie chce ci się już na to jedzenie patrzeć, albo odgrzewasz 3 razy bo robi się zimne.
Też nie mogę patrzeć już na nutridrinki, po ostatnim prawie zwymiotowałam
Co do języka, to mi się nie cofnął w żaden sposób, ale nie mogę go wysunąć aż tak daleko jak kiedyś. |
Temat: Rak płaskonabłonkowy migdałka |
Dana676
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 5932
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2015-06-17, 12:27 Temat: Rak płaskonabłonkowy migdałka |
Ja leczenie skończyłam jakieś 2-3 tygodnie przed Twoim tatą i również odczuwam jeszcze skutki. Również już odzyskałam smak, z śliną też nie najgorzej, chociaż czasami jej trochę brakuje. Tabletek przeciwbólowych już nie biorę, gardło pobolewa mnie tylko przy jedzeniu niektórych rzeczy np. pomidorów. Mówię niewyraźnie, jakbym miała zatkany nos, w moim przypadku jest to spowodowane ubytkiem w podniebieniu miękkim lub sztywnością języka. Też mam szczękościsk, ledwo przeciskam kciuk przez zęby (może być on wywołany naświetlaniem, chociaż w moim przypadku prawdopodobnie wznową nowotworu-objaw ten był obecny jeszcze przed wykryciem nowotworu). Moja szyja wygląda normalnie, za to moje policzki są bardzo spuchnięte i dosyć wrażliwe na dotyk, opuchlizna znacznie pogorszyła się 2 miesiące po naświetlaniach. Co jeszcze... Warto dokładnie oglądać swoją jamę ustną ze względu na pojawiające się w niej grzyby, nasilają one ból języka i gardła.
Co do szczękościsku mogę dodać jeszcze, że podczas leczenia miałam wizyty u rehabilitanta i nakazał ćwiczenie szczęki co godzinę - co jest dosyć uciążliwe. Należy włożyć palce między zęby na możliwą szerokość na kilka sekund, następnie lekko nacisnąć zębami na te palce i tak przez kilka sekund i poszerzyć otwarcie itd. Sprawia to trochę bólu, ale podobno jest przydatne Nie należy jednak przesadzić z ćwiczeniem, bo to może pogorszyć szczękościsk, także wszystko z umiarem. Pozdrawiam |
Temat: Nowotwór złośliwy gardła środkowego |
Dana676
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5992
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2015-06-06, 18:13 Temat: Nowotwór złośliwy gardła środkowego |
Już pogodziłam się z możliwością nawrotu choroby i jest mi o wiele łatwiej, ale to czekanie jest okropne. Teraz nurtuje mnie inny problem. Nie wiem czy nie powinnam zmienić studiów. Teraz jestem na urlopie dziekańskim, ale od października chcę wrócić na studia choćby się waliło. Tylko na jakie? Jestem na farmacji, ale boję się czy kolejne 4 lata laboratoriów z chemii z szkodliwymi substancjami, w tym także rakotwórczymi, nie będą dla mnie zbyt dużym obciążeniem. Szkoda mi trochę zdanego 1 roku, ale zdrowie jest ważniejsze. Ale pojawia się kolejny problem, jaki kierunek wybrać?
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i wsparcie |
Temat: Nowotwór złośliwy gardła środkowego |
Dana676
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5992
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2015-06-04, 16:51 Temat: Nowotwór złośliwy gardła środkowego |
Dziękuję za odpowiedź Leczyłam się w Poznaniu, akurat co do lekarzy obecnie mam szczęście. Chociaż zanim wykryto u mnie nowotwór, chorowałam 3 lata na zapalenie ucha środkowego, czego żaden laryngolog nie umiał wyjaśnić, aż trafiłam na tego kompetentnego. Wiele osób z was pisze, że nie miało żadnych objawów, aż do powiększenia węzłów chłonnych, ja za to miałam właśnie problemy z uchem i szczękościsk. I jestem zła, że mimo tego wcześniej nie byłam leczona, ale to też moja wina. Chodziłam rok z postępującym szczękościskiem, bo uważałam, że to przez rosnące zęby mądrości i że samo minie.
Co do nowego guza to lekarze starali się uspokoić mnie mówieniem, że to mogą być różne rzeczy, ale między sobą, zmartwili się, że pobrany materiał jest twardy.
[ Dodano: 2015-06-04, 21:04 ]
Mam jeszcze pytanie, bo nigdzie nie znalazłam w skutkach radioterapii, czy zdarza wam się, że czujecie, że wasze zęby do siebie nie pasują? Mam tak tylko z jednej strony, tej bardziej naświetlanej. |
Temat: Nowotwór złośliwy gardła środkowego |
Dana676
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5992
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2015-06-04, 11:49 Temat: Nowotwór złośliwy gardła środkowego |
Witam,
ostatnio czytałam wiele wątków, przedwczoraj wybór padł na wątek Bluesy. Po jego zakończeniu przepłakałam resztę dnia, chociaż nigdy nie poznałam tej kobiety. Pomyślałam sobie "gdybym miała przerzuty do węzłów chłonnych, to tego dnia pobiegłabym błagać o badanie pet".
Wtedy postanowiłam napisać swój wątek. Po pierwsze, aby podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniami, a po drugie, aby zapytać o moje skutki uboczne po radioterapii.
Wczoraj jednak wybuchła bomba, na której siedziałam (tak jak większość z nas). Ale zacznę od początku mojej choroby:
-w grudniu 2014r. miałam badanie tk, a następnie pobranie wycinka z gardła, niestety z tracheotomią z powodu szczękościsku
-rozpoznanie: nowotwór złośliwy gardła środkowego z naciekaniem nasady języka, nosogardła i trąbki słuchowej po stronie lewej T4N0M0, infiltratio carcinomatosa versimiliter adenocarcinoma
-w styczniu rozpoczęłam leczenie: radykalna jednoczasowa radiochemioterapia. Radioterapia - fotonami 6 MV, techniką IMRT-IGRT (tomoterapia).
Otrzymałam na obszar guza gardła środkowego - dawka frakcyjna 2 Gy do dawki całkowitej 70 Gy (35 frakcji),
na węzły chłonne szyjne elektywne - dawka frakcyjna 2 Gy do dawki całkowitej 50 Gy (25 frakcji).
Chemioterapia - VI podań Cisplatinum (wg schematu PDD, 40 mg/m2 co tydzień)
-na leczenie cały czas dojeżdżałam z domu, mam ok. 25 km.
-leczenie zakończyłam 25.02.2015r.
-miesiąc później kontrole i wyciągnięcie rurki tracheotomijnej
-27.04.2015 r. miałam kolejną tomografię z wnioskiem: cech wznowy miejscowej nie stwierdza się.
Wczoraj byłam u laryngologa, ponieważ moje wcześniej zupełnie suche ucho stało się mokre i śmierdziało, a po kilku dniach zaczęło mnie boleć.
Laryngolog zauważył w moim gardle guzek i po wielu wysiłkach przy znieczuleniu miejscowym pobrał wycinek z nosogardła (nadal mam szczękościsk, więc pobieranie wycinka na oddziale zakończyłoby się kolejną tracheotomią).
W czwartek mam dzwonić i pytać o wyniki.
Jestem już prawie pewna, że to wznowa (chociaż tli się we mnie jeszcze nadzieja) i dlatego chcę zapytać jakie mam jeszcze możliwości leczenia?
I jak to możliwe, że pomimo tego, że tk była tylko miesiąc wcześniej, nic nie wykazała?
Pozdrawiam, Patrycja |
|
|