1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Zmiana rozrostowa |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90322
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-25, 21:59 Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Bardzo dużo sika, pampers ciągle mokry ( nie wiem skąd tyle skooro nie pije) |
Przyczyną poliurii (wielomoczu) jest tutaj zapewne ostra niewydolność nerek.
To koniec... |
Temat: Zmiana rozrostowa |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90322
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-07, 23:29 Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Czy mogę użyć np. Lakroft do oczu?? |
Tak, oczywiście.
Zobacz jak zareaguje i czy będzie sobie życzył ponownie.
On teraz dyktuje sposób postępowania, a my jesteśmy po to by wychwycić te wskazówki.
Ostatnie już, bo to, że odchodzi widać coraz wyraźniej... |
Temat: Zmiana rozrostowa |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90322
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-05, 14:48 Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Czy morfina mogła go tak pobudzić? |
Nie. W połączeniu z innymi danymi wygląda to jak pobudzenie przedśmiertne.
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Przeciąga się to wszystko i mimo, że nie boli, nie dusi się to cierpi psychicznie. |
Upierałam się kiedyś, że choroba nowotworowa i umieranie nie muszą boleć (bo nowoczesne leki, wiedza medyczna, bo to bo tamto...). Jednak lekarze będący autorytetami w dziedzinie medycyny paliatywnej nauczyli mnie żeby patrzeć na sprawę szerzej:
ból czy duszność mogą być opanowane, a pomimo to umieranie może boleć. Bo boli również dusza i świadomość odchodzenia. I na samym końcu nawet pogodzenie z tym faktem nie łagodzi przedśmiertnego niepokoju.
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Przeciąga się to wszystko |
Niemal każdy ma to samo wrażenie - że trwa to w nieskończoność.
Póżniej, wspominając ten czas będziesz go postrzegała jako chwilę.
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Robimy wszystko żeby czuł się jak najbardziej komfortowo, a on i tak udręcza się, że jest ciężarem. |
Można spróbować odpowiedzieć: "To nie tak. Mamy okazję by okazać ci swoją miłość. Tego, że kochamy nie da się udowodnić w sytuacjach łatwych, bezproblemowych. No więc właśnie dowiadujesz się jak bardzo jesteś przez nas kochany :-) A my jak cię kochamy... Jest w tym coś wyjątkowego."
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Nienawidzę ludzi z mojego CIEMNOGRODU, ja rozumiem, że można czegoś nie wiedzieć, ale... |
Madzia70 napisał/a: | Głupków olej. Szkoda życia.
|
Amen.
Poza tym zawsze możesz odpowiedzieć, że słuchasz jedynie zaleceń i informacji od lekarza. I nie jesteś od niego mądrzejsza bo medycyny nie kończyłaś. I koniec dyskusji, bo świadomi ludzie prymitywnym twierdzeniom mówią "nie". Bez większego uzasadnienia, bo na głębsze refleksje nie ma co liczyć.
ściskam. |
Temat: Zmiana rozrostowa |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90322
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-01, 16:22 Temat: Zmiana rozrostowa |
Myślę, że to kwestia kilku dni, jednak szacuję "na odległość". Z opisu tak to wygląda...
Tak jak wspominałam wyżej - jeśli przestanie oddawać mocz to będzie to doba/dwie. Czasem krócej.
Gdyby na obecnym etapie zalecono nawadnianie to powinno być to nie więcej niż 500 ml dziennie i podawane bardzo powoli, do wkłucia podskórnego. Więcej i/lub dożylnie - nie.
Sporo o tym tutaj:
Mit kroplółwki wzmacniającej - Fundacja Onkologiczna DSS |
Temat: Zmiana rozrostowa |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90322
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-01, 15:30 Temat: Zmiana rozrostowa |
Dexaven teoretycznie nie będzie wydłużał czasu umierania, ale pewne rzeczy są niemierzalne i do końca tego nie wiemy (badania kliniczne na takim etapie życia ludzkiego są trudne do przeprowadzenia).
Na wcześniejszym etapie może być przydatny bo znosi obrzęk, poprawia apetyt.
Jednak na końcu, gdy chory nie może już połykać, a jego organizm sam naturalnie się wygasza (temu okresowi towarzyszy brak łaknienia i odwodnienie, ale na tym etapie nie jest ono zjawiskiem niepożądanym, wręcz przeciwnie, samo naturalnie znosi obrzęki a więc zmniejsza cierpienie) powyższe traci sens.
Może przeszkadzać w umieraniu, bo może pobudzać (sterydoterapii potrafi towarzyszyć bezsenność).
Choć gdy proces umierania jest "galopujący" to dexaven najprawdopodobniej ani nie zaszkodzi ani nie pomoże, będzie jak placebo. Prawdopodobnie.
Piśmiennictwo zawiera jedną konkretną wskazówkę odnośnie standardu postępowania - w okresie agonii odstawiamy wszystko poza lekami sedacyjnymi/silnymi opioidami.
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Takie objawy umierania ma już od kilkunastu dni. |
I na pewno umiera. Stan terminalny (uważany za okres, w którym rozpoczyna się proces umierania) trwa nawet ok. 1 miesiąca. Pytanie tylko czy to już okres końcowy czyli agonia.
Oddaje mocz? Jak często i czy w zwykłej, jak dotychczas, ilości?
Wewnętrzna strona dłoni i paznokcie (dłonie, stopy) - są jakieś zasinienia?
Nie pije i nie je obecnie już nic?
Gdy śpi - ma miarowy oddech, bez bezdechów? |
Temat: Zmiana rozrostowa |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90322
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-01, 14:19 Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Zwilżyłam mu usta a jego to bolało. Więc nie dotykam tak jak mówisz. |
Kasia, opisałam sytuację odchodzenia, agonii. Czy już mamy z nią do czynienia (z ostatnim etapem trwającym zazwyczaj ok. kilku dni) tego nie wiem. Cechuje go szereg zmian w zachowaniu, ale i samym ciele chorego, część z nich opisałam wyżej.
Jeśli to jeszcze nie to - to pewne zabiegi pielęgnacyjne wciąż są pożądane. Np. smarowanie popękanych ust maścią zaleconą przez lekarza (może być to jakiś stan zapalny wzmagający cierpienie chorego).
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Wczoraj lekarz przepisał dexaven i morfinę. |
Jeśli odchodzi to podawanie dexavenu mija się z celem.
Czy odchodzi już?
Poczytaj i poobserwuj, warto:
UMIERANIE - jak rozpoznać, że to już blisko?... | DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne |
Temat: Zmiana rozrostowa |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90322
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-01, 02:23 Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia napisał/a: | Ma wstręt do światła, woli ciemność i ciszę, wcześniej lubiał jak "coś gadało" w tle. Nawet światełko przy gniazdku go drażniło (pozaklejałam wszystko) |
Kiedy przekaże Ci, że nie chce byś go dotykała (gestem, skrzywieniem twarzy, zabraniem dłoni choćby o milimetr) - nie dotykaj. Gdy będzie odchodził - nie masuj, nie myj, nie przebieraj. Nie gol, nie zmieniaj pościeli. Nie głaszcz... Ostatnie chwile wymagają absolutnego spokoju i skupienia by przejść na tamtą stronę.
Rodzina przyzwyczajona do troski, pielęgnacji, dotyku - na tym etapie czuje się często izolowana i odsunięta. Pojawia się żal i poczucie winy. Niepotrzebnie. Ze śmiercią nie można iść w gwarnej gromadzie, to spotkanie jest tak intymne, że wymaga spokojnego, skupionego "sam na sam"...
Przedtem mogą być: wysoka gorączka, silne poty, niepokój (np. wstawanie i kładzenie się, na przemian), charczący oddech /przykry dla rodziny bo brzmi fatalnie - w rzeczywistości nie oznaczający cierpienia chorego/, zasinienie paznokci, dłoni, stóp i coraz częstsze przerwy w oddychaniu. Wypróżnienie się. Puls rośnie, ciśnienie spada. Jeśli nastąpi bezmocz (przestanie siusiać w ogóle) - to pozostało nie więcej niż 48 godzin.
W w/w sytuacji rezygnuje się z mycia, przebierania, dotykania i WSZYSTKICH leków prócz leków sedacyjnych - w warunkach domowych tę rolę pełni zazwyczaj jedynie morfina, podawana podskórnie lub w wyjątkowych sytuacjach dożylnie.
To podróż wyjątkowa. Można w niej towarzyszyć tylko do pewnego momentu, potem najważniejsze jest to by nie przeszkadzać...
Ściskam |
|
|