1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 5
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: przerzuty do płuc?
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 9886

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-06-29, 01:31   Temat: przerzuty do płuc?
Ala,

w tym stanie zaawansowania choroby operacja płuca ma średni sens - może wręcz opóźnić docelowe leczenie onkologiczne, tj. chemioterapię.
Wycinanie guza z płuca mija się z celem w sytuacji, gdy są tak masywne zmiany w śródpiersiu - po prostu niczego to nie wniesie.
Wycinek wystarczy pobrać z jednego zmienionego miejsca - myślę tu o zmianach w śródpiersiu - być może poprzez zabieg mediastinoskopii (o wiele mniej obciążający od preparowania w płacie płuca). Guz płuca jak rozumiem jest położony obwodowo i niedostępny poprzez badanie bronchofiberoskopowe?

Torakochirurg nie powinien podejmować takich decyzji samodzielnie - decyzja o rodzaju zabiegu powinna być skonsultowana z onkologiem, który potem przejmie pacjentkę w celu leczenia systemowego.
Sprezentowanie mu pacjentki po inwazyjnym i obciążającym leczeniu chirurgicznym (które i tak nie jest leczeniem radykalnym) może przynieść wątpliwe korzyści.

Moja rada: rozmowa z onkologiem na ten temat i pytanie o jego opinię w tej kwestii.
  Temat: przerzuty do płuc?
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 9886

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-06-20, 23:26   Temat: przerzuty do płuc?
Ala napisał/a:
Poza tym, co mamy o tym wszystkim myśleć...?

Bez rozmowy z lekarzem - moim zdaniem nie ma co myśleć.
Za dużo tu nieścisłości więc szkoda czasu i energii na gdybanie, nic ono bowiem za sobą nie będzie niosło (btw: jednoczesne naświetlanie wszystkich zidentyfikowanych ognisk nowotworowych znajdujących się w różnych anatomicznie częściach ciała - również nie jest możliwe i na pewno nie będzie miało miejsca).
Jeśli jesteście tak bardzo zaangażowani w sprawę pacjentki, powinna ona dać Wam upoważnienie do rozmowy na swój temat z lekarzem prowadzącym.
Jeśli takiego upoważnienia nie będzie chciała udzielić - będzie to oznaczało, że nie oczekuje porad i chce prywatności w swojej własnej sprawie.

O kontakt do psychoonkologa w Gliwicach zapytam i umieszczę tu informację gdy tylko ją uzyskam.
  Temat: przerzuty do płuc?
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 9886

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-06-19, 22:21   Temat: przerzuty do płuc?
Ala,
ani raka nerki, ani przerzutów raka nerki nie leczy się radioterapią.
Jest to bowiem rodzaj raka całkowicie niewrażliwy na promieniowanie jonizujące.

Uogólnionego raka nerki leczy się systemowo: głównie interferonem i avastinem.

Wybacz, ale Wasze informacje na temat diagnostyki i planów leczenia pacjentki z pewnością są niekompletne.
  Temat: przerzuty do płuc?
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 9886

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-06-19, 00:54   Temat: przerzuty do płuc?
Opisany obraz może odpowiadać pierwotnemu rakowi płuca prawego z masywnym zajęciem śródpiersia (pewnie poprzez przerzuty do węzłów chłonnych śródpiersia, które stworzyły masę złożoną z pakietów węzłowych), naciekiem na ścianę klatki piersiowej (w okolicy mostka) i przerzutem do układu kostnego.
Jednak zasadą jest że nie wolno rozpoczynać leczenia onkologicznego bez ostatecznego rozpoznania (a jest nim wynik histopatologiczny). Czy mam rozumieć, że leczenie onkologiczne (naświetlanie) ma się rozpocząć bez postawienia rozpoznania? :shock:

Co ma być naświetlane? Guz płuca, śródpiersie czy przerzut kostny?
Dlaczego nie chemioterapia? (mniemam, że onkolog podejrzewa raka płuca a nie kontynuację procesu nowotworowego sprzed 5 lat).

Radzę podjąć leczenie Sindronatem - rozumiem bowiem, że nerka jest w pełni sprawna (zresztą i tak ryzyko zaburzenia funkcji nerek jest przy podaniu tego leku naprawdę niewielkie).
Obawy powinien budzić stan układu kostnego a nie nerka. Leczenie nie podjęte na czas może się skończyć trudnym do zniesienia i opanowania bólem (co jest niestety b.charakterystyczne dla umiejscowienia przerzutów do kości).
Sindronat przeciwdziała również hiperkalcemii związanej z rozpadem zajętych przez nowotwór kości, która powoduje nudności, zaparcia, senność, apatię a nawet może stanowić bezpośrednie zagrożenie życia.

Psychoonkolog tak - to może być jakieś rozwiązanie. Możemy poprosić współpracującą z nami panią Prezes PTPO o podanie jakiegoś namiaru do dobrego specjalisty w pobliżu miejsca zamieszkania pacjentki (jakie miasto?).

Tu nie chodzi o to, że lekarze rozłożyli ręce - nie odmówiono przecież leczenia onkologicznego. Obraz zaawansowania choroby jest jasny: o wyleczeniu nie ma mowy niestety. Można natomiast postarać się o jak najlepszą jakość życia, a być może również o jego przedłużenie (ale o tym już chyba pisałam).
Myślę, że ktoś powinien to wprost pacjentce wytłumaczyć, bo podejrzewam, że może to wszystko nieco inaczej interpretować.
  Temat: przerzuty do płuc?
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 9886

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-06-09, 23:29   Temat: przerzuty do płuc?
witaj Ala,
opisywany przez Ciebie obraz TK nie jest charakterystyczny. Przerzuty raka nerki do płuc zazwyczaj bowiem pojawiają się jako mnogie, nieduże cienie okrągłe.
Stąd zapewne sugestia by wykonać bronchofiberoskopię i wyjaśnić naturę zmian.
Inne postępowanie byłoby bowiem zalecone w przypadku przerzutów raka nerki, a inne w przypadku innego guza pierwotnego (np. raka płuca) - a taka możliwość - że mamy do czynienia z innym, niezależnym ogniskiem nowotworowym - istnieje.
Tylko wynik badania histopatologicznego może dać odpowiedź co to za zmiana.

Co do bronchofiberoskopii to przykładowy opis - jak to wygląda od strony pacjenta - polecam do przeczytania np tutaj: onkologia - moje rozważania / Bronchoskopia. Nawet jeśli badanie zostanie wzbogacone o premedykację - to i tak trwa ono stosunkowo krótko i nie wymaga hospitalizacji.

Ala napisał/a:
Najbardziej obawia się, że bronchoskopia przyspieszy proces nowotworowy, skaże ją na długotrwały pobyt w szpitalu i skróci jej życie.
A skąd taki pomysł? :shock: Absolutnie bezpodstawny.
Bronchoskopia jest badaniem endoskopowym jak każde inne i zupełnie bezpiecznym.

Co do rokowania: duży guz śródpiersia z naciekaniem klatki piersiowej faktycznie nie rokuje dobrze, a raczej: trzeba się liczyć z tym, że chorobę powinno się traktować jako nieuleczalną. Co absolutnie nie oznacza, że nie można pacjentce przedłużyć życia!

Jeśli to przerzut/y raka nerki do płuca - leczy się je np avastinem i interferonem.
Jeśli to pierwotny rak płuca - chemioterapia może znacznie opóźnić nieuniknione objawy, które spowoduje rozwijający się guz / guzy oraz istnieje możliwość , że przedłuży pacjentce życie o wiele miesięcy. W latach nie ma jak mierzyć, ponieważ reakcja tkanki guza na leczenie chemiczne nie jest do końca przewidywalna i o tym można mówić dopiero oceniając realną odpowiedź na leczenie.

Dobrze byłoby doprowadzić do uzyskania wyniku badania histopatologicznego i wtedy zastanowić się nad ewentualnością podjęcia/lub nie leczenia onkologicznego (który to wybór jest świętym prawem każdego pacjenta). Na tę chwilę bowiem, nie znając natury guza, nie można powiedzieć na czym będzie dokładnie polegało leczenie, jakie mogą być jego skutki uboczne i jakie będą związane z nim szanse.
Najpierw trzeba ustalić: czy to przerzut czy nie.

Uwagi o testamencie nie komentuję - chyba nie muszę..

Są szanse na przedłużenie życia - i niekoniecznie muszą się one wiązać z długotrwałymi pobytami w szpitalu - wielu pacjentów onkologicznych leczonych jest ambulatoryjnie (czyli "poza szpitalnie") lub hospitalizowani są w celu podania im leków np. przez 1 dobę, raz na 2-3 tygodnie.
pozdrawiam Was ciepło.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group