1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Niedrobnokomórkowy rak płuca G3 - temat mojej mamy |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 27691
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-12-18, 06:01 Temat: Niedrobnokomórkowy rak płuca G3 - temat mojej mamy |
Karolino, w związku z tym, że do Twojego tematu zakradło się nieco treści dotyczącej 'terapii' niekonwencjonalnych, temat Twój, zgodnie z Regulaminem Forum, został podzielony. Część dotycząca 'spraw niekonwencjonalnych' znajduje się we właściwym Dziale.
Całość treści jest zachowana, nic nie zostało usunięte.
Ponieważ dzielenie postów na pół jest pracą b.żmudną , zostawiam tu już tego nieszczęsnego bioenergoterapeutę... tym bardziej, że obecnie już wiemy na pewno, że gość plótł 'trzy po trzy', więc raczej nie zrobimy mu zachowaniem tego zapisu reklamy
pozdrawiam cieplutko. |
Temat: Niedrobnokomórkowy rak płuca G3 - temat mojej mamy |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 27691
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-12-18, 03:19 Temat: Niedrobnokomórkowy rak płuca G3 - temat mojej mamy |
KarolinaK napisał/a: | Mama w poniedziałek zaczyna chemioterapię (...) czy powinna to byc 1 leku czy 2 skojarzonych? |
Jeśli stan ogólny pacjenta na to pozwala to przy raku płuca zawsze stosowana jest 2-składnikowa chemioterapia. Najczęściej stosowane schematy to PN (cisplatyna + winorelbina) - 'złoty standerd' w NDRP, PE (cisplatyna + etopozyd) - ten schemat bywa podawany tylko przy złym zróżnicowaniu nowotworu, PG (cisplatyna + gemcytabina) - dobry schemat, z lekiem nowej generacji, ale b.toksyczny, nie wolno wtedy stosować jednoczesnych naświetlań, inne (najczęściej u pacjentów w średnim stanie ogólnym , lub w ramach badań klinicznych).
Na chemioterapię opartą na 1 cytostatyku nowotwór błyskawicznie zyskuje chemiooporność.
KarolinaK napisał/a: | Czytałam, iż rak gruczołowy daje najczestsze przerzuty do mózgu, więc zrobiłyśmy CT i wykazało jedynie zwapnienie 3 mm i pasożyty(z tego co mówiła lekarz, w związku z wcześniejszym posiadaniem psa (?)) |
Szczerze mówiąc nie bardzo mnie to przekonuje. Chodzi o torbiele pasożytnicze?..
Macie opis TK? Czy mogłabyś go tu dokładnie przepisać?
KarolinaK napisał/a: | W jaki sposób sprawdzic czy nie ma odległych przerzutów? |
TK głowy (zrobione), USG jamy brzusznej (możecie zrobić), scyntygrafia kośćca (nie polecam przy braku objawów - nie ma sensu w tej chwili).
Karolinko - odkrycie przerzutu odległego zmieniłoby obecnie niewiele. Leczeniem byłaby i tak przede wszystkim chemioterapia. Przy przerzutach do kośćca stosuje się miejscowe naświetlanie, ale tylko w razie silnych bóli lub zagrożenia złamaniem patologicznym.
TK głowy u pacjentów bezobjawowych też rutynowo się nie wykonuje, ale tu byłabym ostrożna z krytyką wykonania 'na własną rękę' przez pacjenta tego badania w wypadku raka G3, z komponentem gruczolakoraka - ponieważ w razie odkrycia pojedynczego przerzutu można rozważać jego wycięcie, a mnogich - naświetlić (im szybciej tym lepiej). Daje to szansę przynajmniej na znaczące przedłużenie życia.
Więc dobrze, że to TK jest zrobione. Tylko wynik (opis) poproszę
KarolinaK napisał/a: | Jak pisałaś, uzupełniająca chemioterapia tj 3-4 cykle czy aż 6? i duże(duża chemia, dzień po płukanie, za tydzień uzupełnienie i tak kilka razy) czy małe? |
Standard to ok. 4 cykli, niektórzy zalecają 6, ale rzadziej.
Dość często dzieje się tak, że po 3-4 cyklach chemioterapii adiuwantowej bywa ona przerywana ze względu na pogarszające się wyniki (niedokrwistość, leukopenia, trombocytopenia). Nie martw się, częste wykonywanie morfologii i w razie potrzeby elektrolitów pozwoli 'trzymać rękę na pulsie' w zakresie kondycji mamy i nie dopuszczenia do sytuacji, w której miałaby zupełnie stracić odporność na infekcje.
KarolinaK napisał/a: | Pisałaś, że raki źle zróżnicowane raki są bardziej podatne na leczenie chemiczne? |
Tak, jak najbardziej.
pozdrawiam ciepło. |
Temat: Niedrobnokomórkowy rak płuca G3 - temat mojej mamy |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 27691
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-12-17, 13:39 Temat: Niedrobnokomórkowy rak płuca G3 - temat mojej mamy |
Wynik jest i dobry i zły.
Dobrze:- operacja była radykalna,z zachowaniem dość sporych marginesów tkanki zdrowej.
- Brak stwierdzenia przerzutów do węzłów chłonnych.
Źle:- rodzaj histologiczny raka jest niestety bardzo nieciekawy i źle rokujący. G3 to niskie zróżnicowanie komórek nowotworu , w skali G1-G3 najniższe. Oznacza to b.wysoką złośliwość, skłonność do tworzenia przerzutów odległych drogą limfatyczną i krwionośną
- stwierdzenie nacieku raka na opłucną płucną
- zatory z komórek raka w naczyniach krwionośnych i limfatycznych - b.źle, bo tą drogą mogło już dojść do rozsiewu
- b.duże wymiary guza -sam lity twór miał w największym wymiarze 5cm, jednak zasięg nowotworu dochodził do 7cm, penetrując 'językami' miąższ płucny. Wymiar ten nie rokuje dobrze. Nie chodzi tu o resekcyjność guza pierwotnego, bo ten został usunięty w całości - potwierdzono, że wielkość guza jest wprost proporcjonalna do ryzyka powstania przerzutu odległego. Wymiar 7cm przy guzie słabo zróżnicowanym tworzy obraz wysokiego ryzyka rozsiewu. W guzach tego typu często dochodzi już do rozsiewu przy ich maks wymiarze wynoszącym 2 - 2,5 cm.
Oczywiście nie oznacza to, że z pewnością do rozsiewu doszło, zwracam jednak uwagę na doprawdy wysokie ryzyko. - obszerna martwica guza - charakterystyczne dla raka o dużej złośliwości histologicznej
- nieciekawy rodzaj histologiczny guza - rak mieszany jest niestety oporniejszy w leczeniu systemowym od raka płaskonabłonkowego czy gruczolakoraka (duża heterogeniczność kom.guza -> tzn. niejednorodność)
Uwzględniając powyższe uważam zdecydowanie, że powinna być zaordynowana uzupełniająca chemioterapia. I to jak najszybciej! (powinna się rozpocząć w okresie od 4 do 6 tygodni po zabiegu resekcji guza).
Raki źle zróżnicowane (o wysokiej złośliwości histologicznej) są znacznie bardziej podatne na leczenie chemiczne niż guzy histologicznie dojrzałe. Oznacza to, że naprawdę jest szansa na eliminację ewentualnych mikroprzerzutów.
Chemioterapia pooperacyjna zwiększy szanse Twojej mamy na wyleczenie o ok. 10-15%. To i mało i dużo.
Gdyby to była moja mama, na pewno skłaniałabym ją do poddania się temu leczeniu (i to jak najszybciej).
Wskazanie do chemioterapii jest na pewno. Do radioterapii nie.
pozdrawiam ciepło. |
|
|