Znalezionych wyników: 55

Dziękuję Wszystkim za wsparcie i pomoc jaką otrzymałam na tym forum... będę tu pewnie zagladać .....
Myślałam ,że po pogrzebie będzie choć troszkę łatwiej , nic z tego pustka , ból i tęsknota , czuje sie jak w jakimś koszmarnym śnie ......... :cry:

Moje najdroższe Słoneczko zgasło dziś 10.04 :cry:

Moje Słoneczko powoli gaśnie niestety..... już nawet nie pije , pozostaje nam tylko zwilżanie ust , w nocy było pogotowie z zastrzykiem p/bólowym bo tabletek juz nie jest w stanie połknąć, lekarz powiedział ,że w to kwestia godzin ...no może dni.. :cry:

Jakie to życie jest okrutne i niesprawiedliwe .....

Mąż ma przyklejane plastry Durogesic50 co 72 godz i dodatkowo tabletki -mst continus 60 mg co 8 godzin , narazie tabletki jeszcze połyka ale jest to coraz trudniejsze .

Rak niestety wygrywa..... kontakt z moim Słoneczkiem jest coraz słabszy, mówi niewyraźnie czasem to co mówi nie ma sensu ,prawie nie je, troche pije, przerwy w oddawaniu moczu są czasem nawet 12 godzinne ale nie zdodził się na cewnik , nawet niechciał słuchać moich argumentów na dłoniach widać już opuchliznę, mam nadzieje że może poczuje się lepiej jak przyjedzie córka bo cały czas o nią pyta,
Serce pęka jak patrzę na ten ogrom cierpienia :cry:

[ Dodano: 2013-04-18, 08:09 ]
Jak jeszcze mogę Mu pomóc ??????

Witaj
U nas jesli chodzi o ból to lepiej ale psychika nie bardzo jest tak przerażajaco smutny ,że serce mi pęka, nie chce oglądać telewizji niechce ze mną rozmawiać odpowiada tylko na pytania tak lub nie apetyt też słabiutki......załatwiłam szpital (naświetlania głowy ) ale dopiero na 29 kwietnia ....
Coraz gorzej sobie z tym wszystkim radzę .

Witam kochani
Mąż dostaje sterydy, jest lepiej nawet dostał troche apetyt, ale ataki padaczkowe zrobiły swoje i chyba te zmiany w mózgu też, dzięki sterydom ma dużo lepszy nastrój często się uśmiecha nawet chyba mniej go boli,zachowuje się czasem dziwnie nie wszystko pamięta brakuje mu słów żeby wyrazić co myśli, pytał od kiedy choruje ale myślę że w naszej sytuacji to chyba błogosławieństwo........

przepisali Lamitrin, ale przyjdzie dziś nasza cudowna pani doktor neurolog i przepisze sterydy to powinno bardziej pomóc, TK było bez kontrastu ale i tak widać ,że są zmiany w mózgu. Staram się trzymać ale coraz gorzej mi to wychodzi :uuu:

Dziekuje Kochani
W nocy jeszcze jeden atak , pogotowie szpital , dziś juz go wypiszą bo nie ma miejsc na neurologii robili w nocy TK głowy to może jeszcze dziś będzie opis..... narazie odłożyłam wizytę na planowaną chemie narazie o tydzień -( chocby dla jego świadomości ,że będzie ,).
Ela

Nie wiem czy pojedziemy do tego szpitala bo w takim stanie chemii pewnie nie podadzą , dzisiaj choroba znów dała znać o sobie ze zdwojoną siłą, najpierw mąż zachowywał się dziwnie patrzył na mnie ale jakby obok i dziwnie się uśmiechał ,....po jakimś czasie nastąpił atak padaczkowy... teraz nie bardzo jest z nim kontakt ,napewno bardzo go to zmęczyło ...ale po lekturze różnych wątków na tym forum wiem ,że może to oznaczać :cry:

Mam pytanie , czy omamy zapachowe mogą być wynikiem przyjmowania morfiny? Maż czuje zapachy ,których nie ma np smażenia i złości sie na nas ,że mu to przeszkadza a w domu nikt nic nie smaży ..jak to rozumieć ?

Dziękuję , ściskam mocno i wszystkiego dobrego .
Ela

Witam
Byliśmy wczoraj w szpitalu , trochę zamieszania , ale wiadomości niezłe tzn wczoraj nie zostawili męza w szpitalu , ale po konsultacji pani doktor wyznaczyła termin na 8 kwietnia i powiedziała ,że spróbują nam pomóc , uprzedziła męza o ryzyku , prawdopodobnie będzie "czarna" chemia bo na nią byłą dobra odpowiedź po tym pierwszym kursie , potem co prawda była sepsa ale spróbują męza bardziej zabezpieczyć, niewiem ile kursów , dowiemy się 8 kwietnia bo pani doktor chce to jeszcze przemyśleć.... wiem ,że może być ciężko ...ale bez leczenia sami wiecie ,że szans żadnych.,a tak jest nadzieja ....

Dziękuję za odpowiedź absenteeism - mąż bardzo chce dalszego lecznia , nawet jak to miałaby być chemia, czytał ten opis więc w pewnym sensie zdaje sobie sprawe ze swojego stanu, część tych wiadomości pewnie wypiera takie mam wrażenie , ale z drugiej strony ma bardzo duzo nadzieji w związku z tym leczniem i nie chce mu jej odbierać, nie wiem tylko czy nie wrócimy ze szpitala z kwitkiem bo jak zobaczą ten opis TK to mogą tej chemii wcale nie wdrożyć.... i sama nie wiem juz co byłoby lepsze.... jeszcze raz dziękuję .
Ela

Może jeszcze raz poproszę o rozjaśnienie mi trochę tego opisu ,jedziemy pojutrze na konsultacje i chciałabym wiedzieć czy jest szansa ,że podadzą mojem mężowi chemie ? Bardzo prosze o pomoc
Opis TK z 15.03.2013 :
W porównaniu do poprzedniego badania masa guza w okolicy wnęki prawego płuca uległa zmniejszeniu, nadal widoczne są zmiany włókniste układające się równolegle do śródpiersia mające charakter zmian po rtg-terapii.
W obszarach górnych obu płuc pojedyncze zmiany krągłe, mające charakter zmian meta.
Bardzo liczne, różnej wielkości z cechami rozpadu węzły chłonne: oba nadobojcza, zwłaszcza prawe, w śródpiersiu górnym, okolica łuku aorty, w oknie a-p, w tkance podskórnej ściany klatki piersiowej, w tkance podskórnej jamy brzusznej, przeponowe górne i dolne, okolokawalne i okoloaortalne, zaodnogowe, zaotrzewnowe, liczne krezkowe.
Trzustka o niejednorodnym miąższu, z obecnością w obrębie trzonu i ogona, nieregularnych obszarów hipodensyjnych. Wątroba, nerki śledziona prawidłowe.
Trzon kręgu L z częściową destrukcją kostną, otoczony od prawej strony miękkotkankowym naciekiem grubości do 1 cm, wnikającym do przedniej części kanału kręgowego na głębokość 0,8 cm. Destrukcja kostna wyrostka poprzecznego prawego. Prawoboczne części trzonów kręgów L4 i L5 objęte przez masę miękkotkankowego nacieku osiągającego wymiary przekroju 8,2 cm x 6,7 cm x 6,2 cmpowodującego częściową destrukcję trzonów oraz wyrostków poprzecznych prawych, penetrującego w obręb tkanek mięśniowych grzbietu, wypuklającego się do prawobocznej części kanału kręgowego z naciekiem worka oponowego"