1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 10
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Funia

Odpowiedzi: 508
Wyświetleń: 127888

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-10-11, 20:59   Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
iwona2010 napisał/a:

W osierdziu liczne węzły chłonne do 40mm.
Hepar mekaotaticum,w porównaniu do badania poprzedniego progresja choroby.


Dla laika leciutko wyedukowanego na forum przy chorobie mamy - powyższe rokuje źle.
Ale to już wiesz ;(
Trzymajcie się Iwonko.
  Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Funia

Odpowiedzi: 508
Wyświetleń: 127888

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-10-01, 19:47   Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
iwona2010 napisał/a:
Coraz trudniejsze tematy z nami zaczyna.Moje serce jest w kawałkach.


Iwonko, wiem, że takie rozmowy są trudne i przykre,
Ale jeśli Tata tego potrzebuje, to musicie stanąć na wysokości zadania, wysłuchać - nie zbywać, choćby mówił niewiadomo co.
I na pewno nie wolno mu powtarzać "będzie dobrze", bo potraktuje to właśnie jako zbywanie i lekceważenie.

Potem już nigdy nie będzie rozmów, ani na wesoło, ani na smutno.

Moja mama z wszystkimi porozmawiała "tak na smutno", wszyscy bliscy wiedzieli, że chce być skremowana - tylko mnie przed tym chroniła. Ze mną było do końca "na wesoło".

Iwonko - przepraszam, bo może to zbyt bolesne - ale ten czas i te rozmowy też wykorzystaj, bo to też jest bardzo cenne.
  Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Funia

Odpowiedzi: 508
Wyświetleń: 127888

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-09-26, 19:47   Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Iwonko, ale z jakiego powodu "wstrzymana"?
  Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Funia

Odpowiedzi: 508
Wyświetleń: 127888

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-07-25, 21:16   Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
iwona2010 napisał/a:
jak pielegniarka powiedziała że zostawia numer prywatny do siebie i do hospicjum to my się bardziej zatwożyłyśmy.


Te pielęgniarki już takimi dobrymi duszkami są.
U nas też mówiły, by nawet w nocy nie wzywać karetki tylko dzwonić do nich, bo one wiedzą co i jak, a lekarz z pogotowia - nie znając historii choroby mamy, najpierw będzie się z nią godzinę zapoznawał, a potem eksperymentował.
I miały rację.
  Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Funia

Odpowiedzi: 508
Wyświetleń: 127888

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-07-17, 15:13   Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
iwona2010 napisał/a:

Tatulo dzisiaj całą noc nie spał iż miał mocne nerwobóle w plecach.Ma zapisane tabletki zaldiar w razie bólu ale nikt nie powiedział jak je mamy brać.Ile razy dziennie możemy je brać.
Proszę niech mi ktoś odpiszę.


Takie same bóle dokuczają moje mamie, a zaldiar jest jednym z niewielu, który pomaga
  Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Funia

Odpowiedzi: 508
Wyświetleń: 127888

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-07-06, 19:48   Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
iwona2010 napisał/a:
Dziękuje wam kochane.Aż wstyd się przyznać ale tatulo jeszcze nic nie wie,najpierw z siostrą chcemy iść same.żadna z nas nie wie jak mu to powiedzieć,boimy się że się załamie.


Ja po raz pierwszy kontaktowałam się z lekarzem z poradni leczenia bólu już w listopadzie jak były efekty uboczne RTH.
Mamie przepaliło przełyk i nie mogła jeść, lekarz przyjął mnie bez skierowania i bez pieniędzy (to co zapisał niemal natychmiast pomogło).
To trochę ułatwiło sprawę, bo gdy mama miała potrzebę, to jej powiedziałam, że byłoby łatwiej gdyby była zapisana do niego jako pacjentka hospicjum domowego.
Najpierw ją trochę zmroziło, potem przełknęła ślinę i powiedziała "no dobra jak trzeba to trzeba", ale wtedy jeszcze my jeździliśmy do doktora.
Potem miała mały kryzys kilka dni była słabsza i był potrzebny koncentrator tlenu, wtedy znowu jakoś tak naturalnie wyszło, że gdyby była na liście pacjentów tych obłożnie chorych, to czasem przyjechały by do niej pielęgniarki a czasem lekarz.
Ja jej zawsze tłumaczę, że przecież mnie zna i ja mam zawsze przewidziane wszytskie i nawet te czarne scenariusze i to co robię to "tak na wszelki wypadek".

Fajnie też zachował się doktor i jego pielęgniarka - cały czas podkreślają, ze to nie jest hospicjum na zawsze i przy poprawie ją z niego wyrzucą ;) , a tak w ogóle, to przecież są ciężej chorzy i do niej jako tej zdrowszej zaglądają przecież tak rzadko.

Może też znajdziecie jakiś "pretekst" do zapisu do Hospicjum Domowego (łatwiej o leki, o sprzęt itd.)
  Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Funia

Odpowiedzi: 508
Wyświetleń: 127888

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-06-16, 18:44   Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
iwona2010 napisał/a:
A tatulo dzisiaj kiepsko się czuje nie ma temperatury ale ma drgawki wszystko go boli nie nawet siły buzi otworzyć.Czy to mogą być jeszcze objawy po lampach.czy może jakaś infekcja?


Iwonka, nie wiem jak u Was, ale u nas szaleje infekcja (zwana "jelitówką").
Dopadło moje obie córeczki, pół żłobka i przedszkola, a prawie każdy kogo znam ma kogoś, kto to teraz przechodzi.
Moja córcia, zanim zaczęły się wymioty, też miała dreszcze.
Trzymam kciuki, żeby to było to i już po sprawie.

Niech tatulo się zbiera, trzeba się leczyć dalej, na tyle skutecznie, by się wypisać z tego forum ;)
  Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Funia

Odpowiedzi: 508
Wyświetleń: 127888

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-06-01, 21:02   Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
iwona2010,

i nas też była jedna taka sytuacja,
mama skojarzyła to z wieczornym łakomstwem na prażynki
minęły 2 dni i na razie spokój, oby jak najdłużej
Wam też tego życzę
  Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Funia

Odpowiedzi: 508
Wyświetleń: 127888

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-26, 20:17   Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Moja mama jak zaczyna się napad ataku kaszlu to mówi, że jak zdąży połknąc Thicodin, to jest do przeżycia, jak nie to aż jej łzy płyną i mówi, że już nie ma siły (a taki napad potrafi trwać do 40 minut, a jak już się zacznie, to nie daje rady nic przełknąć).

Spytajcie lekarza o ten Thicodin, może coś pomoże.
  Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Funia

Odpowiedzi: 508
Wyświetleń: 127888

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-04-01, 20:15   Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Czy zrobili TK? Kiedy wyniki?
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group