Znalezionych wyników: 3

Oczywiście zgadzam się z przedmówczyniami w całej rozciągłości. I bardzo dobrze, że wątek "żałoba" istnieje jako oddzielony od innych wątek. Niemniej nie wszyscy potrafią to uszanować, i opisują przeżywaną przez siebie tragedię w cudzych wątkach merytorycznych, nie zwracając uwagi na to, że w ten sposób zamiast podnosić kogoś na duchu - czynią wręcz przeciwnie...

Ja tam bym wolał, żeby po moim odejściu powiedziano kilka ciepłych słów o tym, że byłem dobrym (oby) człowiekiem, że komuś pomogłem. A potem, po przełknięciu łzy, żeby zajęto się życiem. Jak ktoś będzie publicznie szlochał, łkał i rozdzierał szaty, opisywał sny z moim udziałem (no chyba, że wiecie w jakim kontekście :-D

), czy tym bardziej wspominał moją agonię, to, jak już wcześniej obiecałem - wrócę i będę straszył.

Anelio, Twoje opisy zamieszczone we właściwym miejscu zawsze pomagają :-D