Trzymaj się Agato. Niestety, splątanie Taty, o którym mówisz, świadczyć może o przerzutach do OUN. Jeśli chodzi o czkawkę, to mnie męczyła po każdej serii chemioterapii przez dwa-trzy dni. Nie ustawała nawet w nocy. Nie pomagały żadne środki "szpitalne" - pomógł ranigast.